Zanotowali najlepszy wynik w historii klubu. Na co ich stać w 2026 roku?

speedwaynews.pl 5 godzin temu

Po sezonie 2024 w szeregach GKM-u Grudziądz doszło do kilku zmian. Z zespołem po dość burzliwych relacjach pożegnał się Jason Doyle, a z drużyną pożegnał się również Kacper Pludra. W jego miejsce sprowadzono Jakuba Miśkowiaka ze Stali Gorzów. Po ogłoszeniu wszystkich transferów przed sezonem 2025, było wiadome, iż w walce o pierwszą czwórkę zmierzą się właśnie grudziądzanie, a także Stelmet Falubaz Zielona Góra.

Sezon rozpoczęty jak nigdy dotąd

Układ terminarza sprawił, iż pierwsze dwie kolejki „Gołębie” rozgrywały ze słabszymi rywalami. Dwa zwycięstwa w Grudziądzu były brane jako pewnik i tak się też stało. W pierwszej kolejce w wyjazdowym meczu w Częstochowie drużyna z Grudziądza wygrała 51:39, a w drugiej pokonała u siebie INNPRO ROW Rybnik również w stosunku 51:39. Cztery punkty po dwóch kolejkach to był plan minimum, a przed zespołem było arcyważne spotkanie w trzeciej kolejce, wyjazdowe w Zielonej Górze.

To był pierwszy z tych meczów z gatunku za “cztery punkty”. Dwaj pretendenci do fazy play-off musieli dopisać do swojego dorobku ważne punkty. Zwłaszcza, iż początek sezonu nie szedł po myśli Stelmet Falubazu i zielonogórzanie nie wygrali ani jednego spotkania. W meczu z Grudziądzem miało się to zmienić. Wyszło jednak inaczej – rozpędzony BAYERSYSTEM GKM wygrał przy W69 51:39. Sprawił tym samym niemałą sensację, będąc obok mistrzów Polski z Lublina niepokonanym zespołem w PGE Ekstralidze, z kompletem sześciu punktów w tabeli. To był mocny zastrzyk nadziei, iż historyczne cztero zespołowe play-offy zawitają do Grudziądza.

Pierwsza w okresie zadyszka

Po świetnym początku przyszedł czas na spotkania z kategorii tych cięższych. Przed grudziądzanami były mecze w kolejności z Wrocławiem, Lublinem i wyjazdowe w Toruniu. W żadnym z nich nie byli faworytami, jednakże nikt na to w Grudziądzu nie starał się zwracać uwagi. Pierwszy mecz z ekipą BETARD Sparty grudziądzanie przegrali na własnym torze 43:47 i była to również pierwsza przegrana Gołębi w okresie 2025. Następnie do Grudziądza przyjechali mistrzowie Polski z Lublina i również w tej potyczce zespół Roberta Kościechy musiał uznać wyższość rywali, przegrywając 41:49.

W nadziei był jeszcze mecz przeciwko derbowemu rywalowi z Torunia. Rywal „zza miedzy” również jednak okazał się za mocny dla GKM-u i wyjazdowa potyczka na Motoarenie zakończyła się przegraną 52:38. Trzy porażki pod rząd mocno przybiły moralne drużyny, a atmosfera w zespole nie była najlepsza. Przed grudziądzanami był mecz u siebie z mającą swoje problemy GEZET Stalą Gorzów i w tej konfrontacji liczyli na pokaźną wygraną. Tak również się stało i gorzowianie zostali rozbici aż 58:32.

Come back GKM-u nie trwał jednak zbyt długo. Stawiani w roli faworyta grudziądzanie niespodziewanie przegrali w rewanżu w Gorzowie 50:40, znacząco utrudniając sobie drogę do fazy play-off. Patrząc na pryzmat nadchodzących spotkań z pierwszą trójką PGE Ekstraligi, przegrana w Gorzowie smakowała jeszcze gorzej. O punkty w nadchodzących meczach zapowiadało się bardzo ciężko.

Walka o play-off wchodzi w decydującą fazę

O ile w spotkaniach wyjazdowych we Wrocławiu czy Lublinie, GKM nie był stawiany w roli faworytów, o tyle w derbowym meczu u siebie grudziądzanie mogli pokusić się o choćby jeden punkt. I tak by było. Gdyby nie ten Michelsen… w Grudziądzu na długo zapamiętają bieg 14 derbowego starcia, kiedy to na ostatnich metrach 3 ważne punkty Duńczyk wyrwał Jaimonowi Lidsey’owi, które zadecydowały o tym, iż goście zdobyli zwycięstwo w Grudziądzu. Bieg piętnasty choć dawał szansę na wygraną, to toruńska para Sajfutdinow-Dudek nie pozostawiła nadziei ekipie Roberta Kościechy. Kolejna porażka stała się więc faktem, a zwłaszcza z toruńskim zespołem, bolała jeszcze bardziej.

Tak jak się zapowiadało, tak się również i stało, grudziądzki zespół nie był w stanie nawiązać równej walki w Lublinie (56:34), czy we Wrocławiu (51:39), a nad horyzontem pojawiał się już bardzo istotny mecz u siebie, z Zieloną Górą. Mecz, który miał już praktycznie odpowiedzieć na pytanie kto wejdzie do pierwszej czwórki.

Najważniejszy mecz rundy zasadniczej

Aż w końcu, w dwunastej kolejce do Grudziądza zawitał zespół z Zielonej Góry. Goście przyjechali w okrojonym składzie. Brakowało kontuzjowanych Oskara Hurysza, ale przede wszystkim byłego kapitana GKM-u, Przemysława Pawlickiego. To dawało większą szansę gospodarzom na końcowe powodzenie. Tak się też stało. BAYERSYSTEM GKM rozgromił u siebie 57:33 Stelmet Falubaz i zrobił milowy krok ku awansowi do play-off.

Ważne były jeszcze wygrane w Rybniku (50:40) i u siebie z częstochowskim Krono-Plast Włókniarzem (61:29), ale to właśnie mecz z Zieloną Górą dał tlen i szansę na awans do czwórki. A dokładając jeszcze wcześniejszą wygraną w Zielonej Górze, w rezultacie punktowym mieliśmy aż 5:0 dla Grudziądza. Przepaść.

Wielki moment w historii klubu. GKM Grudziądz w play-off!

Korki od szampana w Grudziądzu wybuchły w momencie kiedy w ostatniej kolejce rundy zasadniczej, ORLEN OIL Motor po siedmiu biegach prowadził 30:12 z Stelmet Falubazem Zielona Góra. To właśnie w tej chwili choćby matematyczne szanse stracili zielonogórzanie, co skutkowało awansem do pierwszej czwórki zespołu z Grudziądza, jakże wyczekiwanym przez wszystkich sympatyków żółto-niebieskich.

Cel minimum na sezon został osiągnięty, ale apetyt rósł w miarę jedzenia. W pierwszej rundzie play-off do Grudziądza zawitał mistrz Polski z Lublina, który wybrał grudziądzan jako swojego przeciwnika. Mimo ogromnej chęci walki, GKM musiał uznać wyższość rywala i przegrał pierwszy mecz 43:47, niemal przekreślając swoje szanse na finał. Nikt nie załamywał jednak rąk i rewanż w Lublinie został odjechany “na luzie”, co dało choćby dobry efekt. Ekipa Roberta Kościechy przegrała, ale tylko 50:40, będąc drugim zespołem w okresie 2025, który dobił na Alejach Zygmuntowskich do granicy czterdziestu punktów.

Szybko stało się jasne, iż walka o brąz to maksimum, jakie można wyciągnąć z tego sezonu. A rywalem była Betard Sparta Wrocław, która miała być pognębiona brakiem awansu do finału na rzecz ekipy z Torunia. To tu swoich szans upatrywali grudziądzanie. Doszło również do zamiany gospodarzy, poprzez niedostępność Stadionu Olimpijskiego. Przez to wyjątkowo pierwszy mecz odbył się we Wrocławiu. Kibice żółto-niebieskich upatrywali w tym szansę. Nikt nie spodziewał się jednak tego co nadejdzie.

Łomot na Olimpijskim. Koniec marzeń o medalach

Do meczu we Wrocławiu wszyscy w Grudziądzu podeszli mocno zmotywowani. Przyszedł mecz i… bęc. Nikt nie wie co się stało. Grudziądzanie seryjnie przegrywali biegi w stosunku 5:1, a ostatecznie z Wrocławia wywieźli tylko, albo i aż 29 punktów. Zderzenie w walce o medal. W Grudziądzu do dziś pewnie zastanawiają się co się stało. Marzenia o brązowych krążkach trzeba było odłożyć na bok, ale nikt w Grudziądzu nie zamierzał żegnać się z kibicami w złych nastrojach.

Za punkt honoru uznano w GKM-ie wygranie w rewanżu przed własną publicznością. Na stadionie przy Hallera 4 dobrze jednak odnaleźli się wrocławianie, którzy przez większość meczu kontrolowali jego przebieg. Gołębie goniły jednak wynik i w biegach nominowanych zapewnili sobie zwycięstwo. W obozie grudziądzan wybuchła wielka radość. Dzięki wygranej przerwana też została passa przegranych z zespołami z TOP3. Medalu nie ma, ale historyczny sukces jest. To było najważniejsze dla grudziądzkich kibiców.

Ostatecznie BAYERSYSTEM GKM Grudziądz zakończył sezon na czwartej lokacie, notując najlepszy w historii sezon nie tylko w PGE Ekstralidze, ale również historii klubu. Teraz czas na przygotowania do sezonu 2026, a także czas wzmocnień. Z klubem pożegnali się już Jaimon Lidsey i Jakub Miśkowiak, a w ich miejsce mają pojawić się Maksym Drabik i Bastian Pedersen. To daje nadzieję, na choćby jeszcze jeden taki sezon.

ZawodnikBiegiPunktyBonusyŚrednia
Michael Jepsen Jensen9820972.204
Max Fricke87149201.943
Wadim Tarasienko86135141.733
Jaimon Lidsey76111121.618
Kevin Małkiewicz6381161.540
Jakub Miśkowiak7599121.480
Kacper Łobodziński392690.897
Jan Przanowski15610.467

BAYERSYSTEM GKM Grudziądz w okresie 2025:
8 zwycięstw, 0 remisów, 10 porażek, 4 bonusy

BAYERSYSTEM GKM Grudziądz – Michael Jepsen Jensen
Idź do oryginalnego materiału