– To mój pierwszy sezon w Polsce, w którym mam tak dużą liczbę młodych i niedoświadczonych zawodników, który nie grali na takim poziomie. Uważam, iż to może być powód tak dużej niestabilności w naszej grze – mówi Żan Tabak, trener Trefla Sopot.
Trefl Sopot z bilansem 18:8 zajmuje 2. miejsce i ma duże szanse na bycie wiceliderem przed fazą play-off, ale trener Żan Tabak często wyraża swoje niezadowolenie z gry i postawy swoich zawodników.
Trefl – biorąc pod uwagę drużyny z TOP8 – ma drugi najgorszy wynik pod kątem straconych punktów (gorszy jest tylko PGE Start Lublin). Ten fakt na pewno mocno frustruje trenera Tabaka, który jest uznawany za specjalistę od gry w obronie. Od zawsze buduje swoje zespoły pod kątem defensywy. Tego w tym sezonie nie widać.
– W tym sezonie są takie sytuacje, na które ja – jako trener – nie mam wytłumaczenia i po prostu nie umiem ich wyjaśnić. Jest mi z tego powodu przykro, mogę jedynie za to przeprosić. Próbujemy to zmienić na treningach, pracując we właściwym rytmie, by wyrobić sobie nawyki w postaci agresywnej i twardej gry, ale nie zawsze przekłada się to na mecze – tłumaczy Żan Tabak.
Chorwat często w tym sezonie nie potrafił znaleźć wytłumaczeń na swoją postawę jego zespołu w defensywie. “Nie wiem, co się wydarzyło” – mówiąc.
Sopocianie pod tym względem zajmują 6. miejsce w ligowej hierarchii (111.9 pkt na 100 posiadań). To kiepski wynik jak na zespół mistrza Polski.
Tabak nie ukrywa, iż po raz pierwszy – pracując w Polsce – ma do czynienia z tak dużą liczbą młodych i niedoświadczonych graczy. Kogo ma na myśli? Sprawdźmy. Wcale aż tak dużo tych graczy nie ma. To: 24-letni Nahiem Alleyne i 25-letni Keondre Kennedy (wcześniej był 24-letni Trey McGowens). Każdy z nich nie miał wcześniej możliwości gry w EuroCup. To samo można powiedzieć o Marcusie Weathersie (27 lat) i Polakach: Schenku, Zyskowskim czy Groselle’u.

Czy aby na pewno wiek był problemem? Wydaje się, iż większym problemem był / jest brak doświadczenia z gry na takim poziomie. Być może Tabak źle się wyraził i chodziło mu o mało doświadczenie na poziomie EuroCup, w którym Trefl wygrał tylko jeden z 18 rozegranych meczów?
– To mój pierwszy sezon w Polsce, w którym mam tak dużą liczbę młodych i niedoświadczonych zawodników, który nie grali na takim poziomie. Uważam, iż to może być powód tak dużej niestabilności w naszej grze. Młodsi zawodnicy potrzebują więcej czasu, by zrozumieć, co konkretnie od nich wymagam i czego zespół potrzebuje – zaznacza Chorwat.
– W tym sezonie nie mieliśmy też tak dużo czasu w treningi, tak jak to miało miejsce w minionych rozgrywkach. Dobrym przykładem młodego gracza był Paul Scruggs, który z miesiąc na miesiąc – poprzez proces treningowy – doszedł do takiego punktu, w którym był bardzo dużą wartością dla zespołu – dodaje.
Tabak nie ukrywa, iż jego zespół miał w tym sezonie dwa bardzo słabe okresy, w których zespół przegrał kilka spotkań. Chorwat tłumaczy powody gorszej gry.
– W tym sezonie mieliśmy dwa okresy, w których graliśmy naprawdę źle pod względem jakości koszykarskim. W obu momentach były dwie najważniejsze kwestie: brak rozgrywającego w najwyższej formie i rywalizacja z zespołami, które preferują small-ball – wyjaśnia.
Trener Trefla podkreśla, iż ważnym momentem dla jego zespołu była porażka w Zielonej Górze pod koniec grudnia (73:82). Wtedy sopocianie rozegrali jeden z najsłabszych meczów w tym sezonie, mając 17 strat i 25-procentową skuteczność z dystansu (6/24).
– Spotkanie w Zielonej Górze było jednym z najgorszych w tym sezonie, ale bardziej co mnie – jako trenera – zabolało było spotkanie z zawodnikami po meczu. Uważam też, iż ten mecz był momentem zwrotnym dla tego zespołu – zdradza.
Trefl Sopot w 27. kolejce PLK zagra na wyjeździe z Górnikiem Zamek Książ Wałbrzych.
-
Tak – złoty
-
Tak – srebrny
-
Tak – brązowy
-
Nie
-
Tak – złoty77 głosów
-
Tak – srebrny49 głosów
-
Tak – brązowy62 głosów
-
Nie68 głosów