Żan Tabak: Nie szukaj drugiego dna

zkrainynba.com 7 godzin temu

Jestem zmęczony fizycznie i mentalnie. Po prostu chcę odpocząć. Jak długo będę odpoczywał? Tego nie wiem. Pozostanie w Sopocie oznaczałoby, iż muszę natychmiast zacząć budować drużynę na kolejny sezon, a na to nie jestem gotowy. Nie chciałem nikogo okłamywać – mówi Żan Tabak, trener Trefla Sopot w latach 2022-2025.

Karol Wasiek: Otrzymał pan ofertę od Trefla Sopot na przyszły sezon, ale finalnie nie zdecydował się na kontynuowanie współpracy z klubem. Dlaczego?

Żan Tabak, trener Trefla Sopot w latach 2022-2025: Umówiliśmy się z klubem na trzyletnią współpracę. Uważam, iż trzy lata to wystarczająco długi okres pracy w jednym miejscu. Przez ten czas odnieśliśmy sporo sukcesów. Kiedy podpisałem kontrakt z Treflem, poproszono mnie, żebym umieścił drużynę w Europie, tam, gdzie była wcześniej. Zrobiliśmy to. Nic więcej. Wiem, iż jako dziennikarz szukasz drugiego dna tej decyzji, ale uwierz mi, iż nie ma żadnych ukrytych powodów. Chciałbym też dodać, iż koniec trzyletniego kontraktu nie oznacza, iż ​​za rok lub dwa lata nie wrócę do Trefla lub do Polski.

Czy w Polsce bierze pan pod uwagę tylko pracę w Treflu Sopot?

Niekoniecznie. Pamiętaj, iż pracowałem też w Zastalu Zielona Góra i stamtąd też mam bardzo dobre wspomnienia. Nie ukrywam jednak, iż jestem szczególnie związany z ludźmi z Trefla.

Naprawdę dobrze czułem się w Sopocie. To był dom dla mnie i mojej rodziny przez ostatnie trzy lata.

Mieliśmy naprawdę dobre relacje i nie ma powodu, dla którego nie miałbym wrócić w przyszłości. Ale teraz, po trzech latach, ten projekt się skończył i strony idą w innym kierunku.

Czy to prawda, iż finalną decyzję podjął pan już dużo wcześniej?

Tak, ale nie ma w tym nic sensacyjnego. Powtórzę: nie ma w tym drugiego dnia. Mój 3-letni kontrakt dobiegł końca.

Teraz chcę odpocząć. Jestem zmęczony fizycznie i mentalnie. Po prostu chcę odpocząć. Jak długo będę odpoczywał? Miesiąc, dwa miesiące, trzy miesiące, a może dwa lata? Tego nie wiem. Pozostanie w Sopocie oznaczałoby, iż muszę natychmiast zacząć budować drużynę na kolejny sezon. I nie widziałem siebie zdolnego do zrobienia tego, a nie chciałem wyjść na oszusta i nikogo okłamywać. W tym momencie nie jestem na to gotowy. Moja głowa nie jest “czysta”.

Wiem, iż na samym finiszu miał pan spotkania z właścicielem i prezesem, którzy próbowali pana namówić na zmianę decyzji.

Tak. Miałem spotkania z panem Kazimierzem Wierzbickim, prezesem Markiem Wierzbickim i dyrektorem ds. sportowych Tomaszem Kwiatkowskim. Wszyscy chcieli, żebym zmienił decyzję. choćby moja rodzina chciała zostać w Polsce. Jestem zdania, iż trzy lata to wystarczająco długi okres pracy w jednym miejscu. W tym czasie próbowałem cały czas przekraczać granicę możliwości. Pchałem siebie i wszystkich dookoła, by osiągać jak najlepsze wyniki poprzez ciężką pracę każdego dnia. Te trzy lata były długie i ciężkie.

Żan Tabak / foto: Wojciech Figurski / PLK

Jak pan ocenia ten ostatni sezon w wykonaniu Trefla Sopot?

Dla mnie to nie był dobry sezon. Inaczej go sobie wyobrażałem.

Rozpoczęliśmy podróż, w której ten klub nigdy wcześniej nie był. Format rozgrywek, w którym graliśmy w Euro Cup, nie jest tym samym formatem, w którym grałem z Treflem Sopot, kiedy byłem tam pierwszy raz. Teraz ten format przypomina rozgrywki ligowe.

To było kapitalne doświadczenie dla klubu i myślę, iż na tej podstawie Trefl musi budować swoją przyszłość. Wykorzystać to doświadczenie, aby dowiedzieć się, jak zrobić to lepiej w przyszłości.

Czy klub był na to przygotowany pod względem finansowym?

Nie możesz ze mną rozmawiać o przygotowaniu finansowym. Mogę z tobą rozmawiać o taktycznym, koszykarskim przygotowaniu.

Przygotowanie składu wynika z przygotowania finansowego.

Wiem, ale ja jestem trenerem i odpowiadam za transfery i koszykówkę. Nie za finanse. Więc nie mogę mówić o finansach.

Czy jest pan zdania, iż można było skład zbudować nieco inaczej?

Nasz skład był naznaczony naszymi wcześniejszymi podpisami i obowiązkami kontraktowymi, które musieliśmy wypełnić. I na tej podstawie zbudowaliśmy drużynę. Także w oparciu o funkcjonujące przepisy w PLK. Więc były pewne rzeczy, których nie mogliśmy wybrać.

Wiedziałem, iż potrzebujemy innego profilu drużyny, żeby rywalizować w EuroCup. Ale nie mogliśmy tego zrobić ze względu na wcześniejsze podpisy z graczami i budżetem, który też nas ograniczał.

Z jakimi problemami zmagał się ten zespół w trakcie trwania sezonu?

Mieliśmy spore problemy taktyczne, które wynikały z trendów panujących w tej chwili w nowoczesnej koszykówce. Mam na myśli small-ball. Nie potrafiliśmy – przez cały sezon – się do tego dopasować. Próbowaliśmy różnych wariantów, ale nie udało nam się finalnie dojść do takiego punktu, w którym bylibyśmy drużyną zdolną do zdobycia mistrzostwa Polski.

Czy pana agent działa na rynku transferowym?

Tak jak powiedziałem wcześniej: jestem otwarty na wszelkie opcje, ale muszę być zmotywowany i gotowy do podjęcia pracy. W tym momencie nie jestem. Potrzebuję nowej motywacji.

Czy odejście Żana Tabaka to duża strata dla Trefla Sopot?
236 użytkowników już oddało swój głos Ankieta
  • Tak
    Głosuj
  • Nie
    Głosuj
  • Tak
    133 głosów
  • Nie
    103 głosów
Wczytywanie…
Idź do oryginalnego materiału