Zawody Indywidualnego i Drużynowego Pucharu Ekstraligi w klasie 85–140cc, które pierwotnie miały odbyć się w Rybniku, ostatecznie zostały rozegrane… w Gdańsku. Mimo iż oficjalnym organizatorem imprezy pozostał ROW Rybnik, wydarzenie nie odbyło się na świetnie przygotowanym rybnickim torze miniżużlowym. Powodem była – jak ustalił nasz portal – niemożność porozumienia pomiędzy ROW-em a lokalnym klubem MKMŻ Rybki Rybnik.
W odpowiedzi na pytania, które przesłaliśmy do Urzędu Miasta Rybnika, głos w tej sprawie zabrała rzecznik magistratu – Małgorzata Krzeszkiewicz. Choć odpowiedź nie odnosi się bezpośrednio do stawianych zarzutów i kulis konfliktu, urząd podkreśla, iż miasto nie ingeruje w relacje między klubami, zachęcając do dialogu.
Urząd Miasta: nie ingerujemy w spory między klubami
– Miasto Rybnik od lat wspiera lokalny sport i docenia zaangażowanie wszystkich klubów, które działają na rzecz jego rozwoju. Regularnie spotykamy się z przedstawicielami klubów – m.in. w ramach Komisji Sportu i Rybnickiej Rady Sportu – gdzie omawiamy potrzeby i wyzwania środowiska sportowego. Nie ingerujemy w wewnętrzne relacje pomiędzy klubami ani w decyzje organizatorów dotyczące lokalizacji wydarzeń sportowych. Każda kooperacja powinna opierać się na dialogu i wzajemnym szacunku – do czego niezmiennie zachęcamy – czytamy w przesłanym oświadczeniu.
Przypomnijmy – zawody miały pierwotnie odbyć się w pierwszy weekend maja, a następnie 19 i 20 czerwca. Jak przekazywała w rozmowie z naszym portalem wiceprezes Rybek, Agnieszka Kozielska, klub był otwarty na współpracę, oferował pomoc, a choćby nieodpłatnie przekazał zawodników, by ROW mógł wystawić drużynę. również mocne słowa o tym, iż ROW miał być gotowy zapłacić karę do PZM, zamiast ponieść koszty organizacji zawodów na torze Rybek.
Gdańsk ratuje honor, ale niesmak pozostaje
Ostatecznie zawody odbyły się 22 czerwca na obiekcie w Gdańsku, choć formalnym organizatorem wciąż pozostał ROW. Imprezę udało się przeprowadzić zgodnie z planem – najpierw rozegrano Indywidualny Puchar Ekstraligi, a po przerwie rozpoczął się turniej drużynowy.
Na pytania o szczegóły działań miasta, mediacje wiceprezydenta oraz konkretne kwoty dotacji dla obu klubów nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
