Żałoba w świecie sportu. Nie żyje "tenisowy ojciec" Djokovicia

2 godzin temu
Smutne wieści nadeszły z Chorwacji, gdzie w wieku 86 lat zmarł Nikola Pilić. Jako zawodnik był finalistą Rolanda Garrosa w Wimbledonie, ale znacznie większe zasługi odniósł jako trener tenisa. Był jednym z pierwszych trenerów Novaka Djokovicia, którego Serb określał mianem "tenisowego ojca".
Pilić jako trener wielką karierę zrobił w Niemczech, z którymi aż trzy razy zdobywał Puchar Davisa. Tam też otworzył swoją akademię tenisa. Jak się później okazało, miejsce to miało najważniejsze znaczenie dla rozwoju kariery Novaka Djokovicia. Serb zawitał tam we wrześniu 1999 roku, zaraz po tym jak siły NATO zaatakowały jego kraj.


REKLAMA


Zobacz wideo Lewandowski, Błaszczykowski i Piszczek utemperowali Nawałkę? Żelazny: Powiedzieli mu "no panie trenerze..."


Djoković nazwał go "tenisowym ojcem". Doceniał go choćby po latach
Pod okiem Pilicia Djoković spędził kolejne cztery lata, szlifując swoje umiejętności. Pilić nie doprowadził go więc do żadnego z 24 wygranych turniejów wielkoszlemowych, ale o tym, jak istotną postacią był dla niego Chorwat, świadczy scena z turnieju Serbia Open 2022. Kiedy legendarny tenisista wygrał zawody, zaprosił na kort Pilicia, którego nazwał mianem swojego tenisowego ojca.


- [Djoković] Trenował u mnie mniej więcej cztery i pół roku. Moja żona bardzo mi pomagała. Miałem wtedy kilku zawodników w wieku 16, 17 lat, a on miał 13. Po miesiącu zobaczyłem, jak się zachowuje, jak wygląda, a moja żona powiedziała: "Nikola, wiesz co, kiedy ten mały Djoković mówi o tenisie, to zdanie jest bardzo podobne do twojego - wspominał Pivić w rozmowie z telewizją K1.


- Nigdy niczego nie zapominał, rozmawialiśmy godzinami. Wziąłem go do siebie i już kiedy miał 15 lat byłem przekonany, zresztą podobnie jak jego ojciec, iż będzie bardzo dobrym zawodnikiem. Nie wiedziałem, iż zostanie numerem 1, ale wiedziałem, iż będzie znakomitym graczem. W końcu nie miał choćby 16 lat, a już wygrał Mistrzostwa Europy do lat 16. Potem pojechał na turniej i zdobył swoje pierwsze punkty ATP - mówił Pivić, który poza Djokoviciem prowadził m.in. takich tenisistów jak Goran Ivanisević, Michael Stich czy Boris Becker. Poza triumfem z Niemcami wygrał też Puchar Davisa z Chorwacją (2005 rok) i Serbią (2010 rok), stając się pierwszym kapitanem, który doprowadził do tego sukcesu trzy kraje.
Idź do oryginalnego materiału