Zaliczył dwa upadki. Jest zmuszony opuścić finał

speedwaynews.pl 2 godzin temu

Lyager w sobotę wziął udział w meczu o siódme miejsce w rozgrywkach Metalkas 2. Ekstraligi, zdobywając dla H. Skrzydlewska Orła Łódź trzy punkty i bonus w trzech biegach. Nie najlepszy występ Duńczyka jak się okazuje miał podłoże w problemach zdrowotnych, które trapiły go w ostatnim czasie. W związku z tym zdecydował się on na przerwę od ścigania. Niewykluczone jednak, iż jeszcze w tym sezonie zobaczymy go na torze przy okazji jakichś zawodów towarzyskich.

– Ostatni tydzień był ciężki dla mojego ciała – zaliczyłem dwa groźne upadki. Oprócz tego w tym tygodniu przewróciłem się na treningu. Byłem wczoraj przekonany, iż jestem już gotowy do ścigania, jednak wcale tak nie było. Dlatego też wycofałem się ze środowego startu w lidze duńskiej i dam sobie czas, aby mój organizm wrócił do pełni sprawności – napisał Lyager na swoich mediach społecznościowych.

Dla Lyagera dwumecz z Autona Unią Tarnów ułożył się niezwykle pechowo. W pierwszym spotkaniu w Tarnowie Duńczyk wyszedł najlepiej ze startu, ale na wejściu w pierwszy łuk najechał na niego Mateusz Szczepaniak. Skończyło się to niestety bardzo groźnie wyglądającym upadkiem. Choć Lyager gwałtownie wstał o własnych siłach, to całe zdarzenie widocznie jednak wpłynęło na jego dyspozycję. Zdobył on później pięć punktów w czterech biegach, choć wcześniej na tym samym torze nie zaznał goryczy porażki. Dokładając do tego sobotnie trzy punkty i bonus w rewanżu, 28-latek skończył sezon w polskiej lidze ze średnią 1,774. Na ten moment nie jest znana jeszcze jego przyszłość w kontekście sezonu 2026.

Andreas Lyager
Idź do oryginalnego materiału