Inter Mediolan ma za sobą trudny sezon, a jego końcówka była rozczarowująca, bo skończył bez jakiegokolwiek trofeum. Przegrał finał Superpucharu Włoch, odpadł w półfinale Pucharu Włoch, zdobył tylko wicemistrzostwo kraju, tracąc do Napoli tylko jeden punkt, został rozbity w finale Ligi Mistrzów. Klubowe Mistrzostwa Świata FIFA miały być okazją, by się odgryźć za niepowodzenia z kwietnia i maja.
REKLAMA
Zobacz wideo Co z reprezentacją po Lewandowskim? Żelazny: Jest słabo. Polacy grają w słabych klubach
Zalewski zadebiutował w KMŚ i mógł dać zwycięstwo
Spotkanie z Monterrey, które było też debiutem nowego trenera, Cristiana Chivu, nie zaczęło się najlepiej. Od 25. minuty włoski gigant przegrywał po bramce Sergio Ramosa. Hiszpan najlepiej zachował się przy rzucie rożnym, najwyżej wyskoczył do piłki i uderzył głową tuż przy słupku. Zresztą cały mecz w wykonaniu Ramosa był bardzo dobry. Przypomniały się jego legendarne występy w barwach Realu Madryt.
Inter zdołał wyrównać przed przerwą za sprawą trafienia Lautaro Martineza. Inter sprytnie rozegrał rzut wolny, jednym zagraniem zgubił całą defensywę, a Argentyńczyk mógł potem uderzyć z bliska do pustej siatki.
Do przerwy mieliśmy remis 1:1, choć Inter stworzył więcej sytuacji. Ale w drugiej połowie mecz bardziej się otworzył. Martinez miał kilka dobrych okazji, ale był do bólu nieskuteczny. A momentami to Włosi byli pod ścianą. Potrzebowali w końcówce odświeżenia, bo wyjść z opresji. W 78. minucie wszedł Nicola Zalewski, który zmienił Henricha Mychitariana. Reprezentant Polski w ostatnim czasie był ustawiany w Interze jako środkowy pomocnik ofensywny i bardzo dobrze radził sobie na tej pozycji. Tak samo było w meczu z meksykańskim zespołem.
Zobacz też: Grosicki powiedział kilka słów prawdy. Tak teraz wyglądają jego relacje z Lewandowskim
Wejście Zalewskiego ożywiło Inter w ofensywie. Mariusz Hawryszczuk, który komentował spotkanie na platformie DAZN, przyznał, iż Polak był najlepszy w ostatnich minutach, a choćby mógł dać zwycięstwo Interowi w swoim pierwszym występie na KMŚ. W 80. minucie znalazł się w dogodnej pozycji, by posłać mocny, niewygodny strzał, ale nieznacznie się pomylił.
"Prawie 20 minut Nicoli Zalewskiego w debiucie na KMŚ. W końcówce mógł dać zwycięstwo Interowi w meczu Monterrey, ale strzelił niecelnie. 9 kontaktów z piłką, jeden udany drybling. Wniósł energię. Sergio Ramos jak młody Bóg" - ocenił.
Inter zremisował z Monterrey 1:1 i obie drużyny mogą być niezadowolone z tego wyniku. Miały sytuacje, które mogły przechylić szalę na korzyść jednego lub drugiego zespołu. W drugim meczu tej grupy River Plate pokonało Urawa Red Diamonds 3:1.
W następnej kolejce Inter zagra z Urawą Macieja Skorży, a Monterrey z argentyńskim gigantem.