Reprezentacja Polski kapitalnie rozpoczęła EuroBasket. Najpierw pokonała faworyzowaną Słowenię (105:95), a później rozprawiła się z Izraelem (66:64). Dużą cegiełkę do sukcesu dołożył... Jordan Loyd. "Ekscytujemy się grą Mateusza Ponitki, chwalimy Andrzeja Plutę czy Dominika Olejniczaka, ale nie ma wątpliwości, iż to Loyd jest najlepszym graczem reprezentacji Polski. Ba, jest gwiazdą całego turnieju, zachwycają się nim eksperci i kibice z innych krajów. (...) Czy bez Jordana Loyda polscy koszykarze wygraliby mecze ze Słowenią i Izraelem? Prawdopodobnie nie" - pisał wprost Łukasz Cegliński, redaktor naczelny Sport.pl. To właśnie wspomniany koszykarz rzucił ostatnie cztery punkty w rywalizacji z Izraelem, które przesądziły o zwycięstwie. Z pewnością wpływ na tak dobrą grę zawodnika ma też doping katowickiego Spodka, a szczególnie jednej osoby, która w każdym meczu zasiada na trybunach.
REKLAMA
Zobacz wideo Marcin Gortat odpowiada na zaczepki Mameda Chalidowa! "On jest mistrzem"
Oto żona Jordana Loyda. Wiemy, czym się zajmuje
Mowa o żonie 32-latka, czyli Stephanie Loyd. Kobieta przyjechała za mężem do Polski. W sieci udostępniła już wiele nagrań z hali, na których dopingowała ukochanego. Nie była sama. Na mecz z Izraelem zabrała również córeczkę. A kim jest Stephanie i czym na co dzień się zajmuje?
Jak możemy wyczytać na jej social mediach, realizuje się szczególnie w dwóch rolach. To bycie matką i żoną. Wymieniła je na samym wstępie. Zajmuje się też biznesami, a także jest autorką m.in. książek dla dzieci. Oprócz tego trudni się modelingiem, a efekty niektórych sesji można zobaczyć na jej Instagramie. Jak na razie nie może pochwalić się liczną grupą obserwujących. Jej profil śledzi nieco ponad 4300 użytkowników, ale w kolejnych dniach grono najpewniej się powiększy. Tym bardziej iż nazwisko jej męża staje się coraz bardziej znane w Europie i na świecie, co wpływa też na jej popularność.
Zobacz też: Tak Sochan ocenił Jordana Loyda. Wystarczyły trzy słowa.
Wielka szansa przed Polską. Wszyscy wierzą w Loyda
Najpewniej kobieta pojawi się na trybunach także w niedzielny wieczór. Tego dnia Polska zagra z Islandią. Początek o godzinie 20:30. I nie ulega wątpliwości, iż znów oczy kibiców będą zwrócone przede wszystkim na Loyda. - Cały zespół wierzy w Loyda, gra na niego w takich chwilach, bo wiemy, iż ma tą jakość. Druga sprawa jest taka, iż jak on tak gra, to rywale skupiają się w obronie na nim i potem innym otwierają się nowe możliwości - podkreślał selekcjoner Polaków Igor Milicić. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej z meczu Polski z Islandią na stronie głównej Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU