Żaden sekret, kim jest jej mąż. Tylko spójrz, jaką metamorfozę przeszła

3 tygodni temu
Celia Jaunat od 2019 r. jest żoną Grzegorza Krychowiaka. Francuzka aktywnie udziela się w mediach społecznościowych, gdzie lubi zamieszczać odważne zdjęcia i filmy. Przez lata kobieta pracowała jako modelka. Niedawno znalazła sobie jednak nieco inne zajęcie. Przy okazji przeszła prawdziwą metamorfozę. Pochwaliła się nawet, jak teraz wygląda.
Wokół Grzegorza Krychowiaka było ostatnio bardzo głośno. Pod koniec października stukrotny reprezentant Polski ogłosił zakończenie kariery. Później okazało się, iż na jego temat powstał czteroodcinkowy serial, który niedługo będzie dostępny na platformie SkyShowtime. Spore zmiany nie tak dawno zaszły także w życiu jego żony - Celii Jaunat.


REKLAMA


Zobacz wideo Sebastian Staszewski, autor książki „Lewandowski. Prawdziwy": Robert oglądał wywiad o książce u Rymanowskiego. Pozwu nie mam


Żona Krychowiaka zajęła się kulturystyką. Wystartowała w zawodach
Kobieta przez lata karierę robiła karierę jako modelka. Współpracowała z różnymi agencjami i markami. Razem z mężem prowadzi także wspólną markę odzieżową. Ostatnio odnalazła jednak jeszcze jedną pasją. Stała się nią... kulturystyka.


W kwietniu zeszłego roku wystartowała choćby w zawodach NPC Bikini. - Nie mogę się doczekać, gdy wyjdę na scenę i pokażę pracę, której dokonałam. To był długi proces, pełen zwątpień i zmęczenia, ale w tym czasie wzmocniło się nie tylko moje ciało, ale przede wszystkim mój umysł - pisała na Instagramie niedługo przed startem.
Tak wygląda Celia Jaunat. "Nie ma nic za darmo"
Na jednorazowym występie się nie skończyło. Jaunat kontynuowała przygotowania. - Mój trening stał się trudniejszy, ale nie ma nic za darmo (...) Jestem zadowolona z masywności moich mięśni, moja sylwetka zdecydowanie się poprawiła. Chociaż wciąż jest wiele do zrobienia - zbudowanie mięśni i dopracowanie ich na samym końcu - pisała w październiku zeszłego roku, prezentując swoją sylwetkę na specjalnym nagraniu.


Niedługo później w grudniu 2024 po raz kolejny wzięła udział w zawodach, tym razem w Metz we Francji. - To było nowe doświadczenie i po raz kolejny bardzo mi się podobało. Oczywiście, w świecie rywalizacji jedzie się tam po to, żeby wygrać, i to zawsze jest mój cel, ale rozumiem, iż dopiero zaczynam i to zajmie trochę czasu - tłumaczyła w relacji z imprezy.


Oczywiście Francuzka nie mogła liczyć na najwyższe miejsca, ale jak widać na nagraniach, i tak przeszła niesamowitą metamorfozę. Mocno rozbudowała mięśnie i poprawiła sylwetkę. Niestety od pewnego czasu przestała dzielić się efektami swojej pracy.
Idź do oryginalnego materiału