Za nimi fatalne wejście w sezon. Nowy nabytek to za mało

speedwaynews.pl 1 dzień temu

OK Kolejarz Opole nie tak wyobrażał sobie początek sezonu 2025. Po odjechaniu pięciu meczów, w Krajowej Lidze Żużlowej, zajmują oni ostatnie miejsce w tabeli. Sezon rozpoczął się dla nich na tyle fatalnie, iż postanowili poszukać wzmocnień w trakcie sezonu. Martin Smolinski miał pomóc drużynie z Opola w wykonaniu planu minimum, który zakładał ucieczkę z ostatniego miejsca w tabeli. Jednak na ten moment Kolejarz przez cały czas pozostaje na dnie tabeli KLŻ.

Jedna wygrana to za mało

Opolski Kolejarz wygrał w tym sezonie jak do tej pory jedno spotkanie. Był to mecz na wyjeździe z drużyną Speedway Kraków. Spotkanie to padło łupem zawodników z Opola wynikiem 52:38. Jednak jak to tej pory jest to jedyny sukces Opolskiego zespołu. jeżeli spojrzymy w terminarz KLŻ na ten sezon, to do końca sezonu może być jeszcze trudniej. Najbardziej dotkliwe porażki jak do tej pory, to porażka różnicą dwóch punktów u siebie z Ultrapur Startem Gniezno, przegrana u siebie z Wybrzeżem Gdańsk różnicą czterech punktów i porażka taką samą różnicą punktów na własnym terenie z Pronergy Polonią Piła. Te mecze na pewno Kolejarz powinien wygrać, żeby zaliczyć początek tegorocznych rozgrywek do udanych.

Kolejarz Opole musi wziąć się w garść

Przed spotkaniem siódmej kolejki KLŻ, OK Kolejarz Opole postanowił wzmocnić się na mecz w Niemieckim Landshut. Szeregi Opolskiego klubu zasilił Niemiec Martin Smolinski. Już wcześniej pomagał on Kolejarzowi w parku maszyn, tym razem jednak ponownie przywdział kevlar i ustawił się pod taśmą. Niestety pomimo niezłego występu, w którym zdobył osiem punktów i trzy bonusy Kolejarz przegrał na wyjeździe z Trans MF Landshut Devils. Dla ,,Diabłów” było to dopiero pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.

W następnej kolejce Kolejarz ponownie zmierzy się z drużyną z Landshut, tym razem na własnym obiekcie. Spotkanie to gospodarze muszą wygrać obowiązkowo. Albowiem później kalendarz będzie już tylko trudniejszy. Przed nimi mecze kolejno z: Piłą na wyjeździe, z Daugavpils u siebie, z Gdańskiem na wyjeździe, z Krakowem u siebie i z Gnieznem na wyjeździe. Do tego dojedzie jeszcze zaległy mecz z Daugavpils na wyjeździe. Patrząc na ten kalendarz ciężko myśleć o pozytywnym wyniku w większości starć. Gniezno, Piła i Gdańsk pokonały Opole na ich własnym terenie. Więc rewanż z tymi zespołami na wyjeździe będzie bardzo trudny. Choć zwycięstwo Kolejarza nie jest niemożliwe. najważniejsze dla Opolan będą starcia u siebie z Daugavpils, Landshut i Krakowem. Tutaj muszą wygrać. Dzięki temu powinno udać im się wydostać z dna tabeli KLŻ, do czego Opole na pewno aspiruje. Czas pokaże, czy Smolinski zrobi różnicę w tych rewanżowych starciach i czy Kolejarz odbije się od dna do końca fazy zasadniczej.

Martin Smolinski (C) i Mads Hansen (B)
Idź do oryginalnego materiału