"Yamal grałby w Polsce w II lidze". Boniek od razu reaguje

8 godzin temu
- Gdzie by grał Yamal w polskiej lidze? W drugiej lidze by grał, bo musiałby się tam ograć - to słowa Romana Koseckiego z programu "Loża Piłkarska" w Kanale Sportowym. Opinia byłego reprezentanta Polski odbiła się szerokim echem w sieci, a teraz na słowa Koseckiego reaguje Zbigniew Boniek podczas "Prawdy Futbolu". - Czasem jest za duża pompka, źle oceniono poziom piłkarza - tłumaczy były prezes PZPN.
Nikt absolutnie nie ma wątpliwości co do tego, iż Lamine Yamal jest talentem generacyjnym - być może będzie on pobijał kolejne rekordy należące do Leo Messiego. Piłkarz Barcelony dopiero został pełnoletni, a już ma ponad 100 występów w Barcelonie, dwa mistrzostwa Hiszpanii czy puchar za mistrzostwo Europy. Ostatnio Yamal przedłużył kontrakt z Barceloną do czerwca 2031 r. - Yamal może grać jeszcze lepiej niż w zeszłym sezonie. Z każdym rokiem będzie lepszy, bo to już nie jest dziecko - uważa Robert Lewandowski.


REKLAMA


Zobacz wideo Najstraszniejsza dzielnica. Szyldy po arabsku i apel: Więcej Yamalów, mniej eksmisji


Czytaj także:


Dołączył do giganta! Wielki transfer reprezentanta Polski


Boniek reaguje na słowa Koseckiego o Yamalu. "Coś walnął dobrego"
Ostatnio nt. Yamala wypowiedział się Roman Kosecki w "Loży Piłkarskiej" w Kanale Sportowym. - Wiesz gdzie by grał Yamal w polskiej lidze? W drugiej lidze by grał, bo musiałby się tam ograć. Później musiałby się ograć w pierwszej lidze. A później, jakby czas był już na Ekstraklasę, to powiedzieliby, iż za stary. W Hiszpanii jest tak, iż jak masz 16 lat i jesteś dobry, to grasz. Lubański grał dobrze, mając 16-17 lat - mówił Kosecki.
Na te słowa Koseckiego zareagował Zbigniew Boniek podczas "Prawdy Futbolu" u Romana Kołtonia. - "Kosa" coś ostatnio walnął dobrego, to chyba nie chodziło o Yamala. Jakby Yamal w Polsce grał, to też pewnie by grał wyżej - stwierdził były prezes PZPN.


Czytaj także:


Polski III-ligowiec będzie miał nowy stadion. Perełka za 95 milionów


To generacyjny talent w Polsce? "Czasem jest za duża pompka"
Potem Boniek w trakcie programu nawiązał do tego, iż w Polsce są też utalentowani piłkarze, którzy zyskują ogromną popularność w młodym wieku.
- My mieliśmy kilka super talentów, o których dziennikarze mówili, jak Jan Faberski, iż oni krawaty nogami wiązali. My ich znaliśmy, jak mieli 14-15 lat i widzieliśmy, jakie są ich zalety i wady. Wiemy, czemu czasem te kariery idą nie tak, jak byśmy chcieli. Czasem jest za duża pompka, źle oceniono poziom piłkarza, bo nie było fizyczności, wybiegania, a była dobra technika użytkowa. Sto tysięcy różnych rzeczy. Cholera wie, czy Yamal w Polsce złapałby się w jakiejś drużynie. Jakby był przepis o młodzieżowcu, to może - dodał Boniek.
Zobacz też: To nie żart. Tak w tej chwili wygląda Pep Guardiola. "Widać, iż rozwiedziony"
Aktualnie Faberski występuje w zespole Ajaksu Amsterdam do lat 19, a jego kontrakt jest istotny do czerwca 2028 r. Na razie Faberski nie zadebiutował w seniorskiej drużynie Ajaksu, choć był powołany na mecz ze Slavią Praga w Lidze Europy czy na ligowe spotkanie z Groningen.
Idź do oryginalnego materiału