Historia Deana Huijsena może okazać się filmowa. Jeszcze rok temu był wypychany z Juventusu, najpierw do AS Romy na wypożyczenie, aż w końcu został w lipcu sprzedany do Bournemouth za 15 mln euro. Od samego początku wywalczył sobie miejsce w składzie i teraz prezentuje się znakomicie. Nie udało mu się jednak zasłużyć na powołanie do hiszpańskiej kadry. Ale kiedy kontuzji w ligowym spotkaniu z Atletico nabawił się Inigo Martinez, Luis de la Fuente awaryjnie dowołał 19-latka.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak skoczkowie narciarscy oszukują? Szokujące triki i kontrowersje!
Wystarczył mu jeden mecz, by oczarować władze Realu Madryt. Szykuje się absolutny hit
Czwartkowy mecz z Holandią rozpoczął się dla Hiszpanów doskonale, gdyż w 9. minucie prowadzenie dał im Nico Williams. Niedługo potem wyrównał jednak Cody Gakpo. Tuż przed przerwą z boiska musiał zejść Pau Cubarsi, który doznał urazu. Na jego miejsce wszedł właśnie Huijsen, który był jednym z wyróżniających się piłkarzy w drużynie mistrzów Europy.
Dziennik "Marca" poinformował, iż jeden mecz wystarczył, by obrońca trafił na listę życzeń Realu Madryt. - Czy chciałbym grać dla Realu? Przede wszystkim to ogromny zaszczyt, iż taki klub jest mną zainteresowany. Ale nie myślę o tym teraz. Chcę dobrze zakończyć sezon. Gdy nadejdzie adekwatny czas na zmianę, wtedy zobaczymy - przekazał w rozmowie dla "El Chiringuito". Portal Transfermarkt wycenia go na 42 mln euro.
Nie ma wątpliwości, iż w letnim okienku transferowym Real musi wzmocnić środek defensywy. Choć furorę robi wprowadzony do drużyny z powodu kontuzji podstawowych piłkarzy Raul Asencio, to pozostali zawodnicy nie zbierają już tak dobrych ocen. Wiadomo, iż po sezonie z zespołem pożegna się Jesus Vallejo, który wrześniowym meczem z Deportivo Alaves pogrzebał swoje szanse na jakiekolwiek minuty na murawie.
Najbardziej martwi jednak to, iż umowy zarówno Antonio Rudigera, jak i Davida Alaby wygasają w przyszłym roku. I choć z tym pierwszym kooperacja może zostać przedłużona, to w przypadku Austriaka trudno sobie to wyobrazić. Carlo Ancelotti rzadko ma również okazję korzystać z Edera Militao, który w listopadzie drugi raz w przeciągu półtora roku zerwał więzadła krzyżowe. Przed sezonem władze klubu były bardzo zmotywowane, by sprowadzić Leny'ego Yoro, natomiast ten wybrał wówczas Manchester United.
Kto poza Huijsenem znajduje się na liście życzeń Realu? Jakiś czas temu głośno było o zainteresowaniu Aymericiem Laporte, który gra dla saudyjskiego Al-Nassr. Priorytetem ma być jednak William Saliba, któremu za dwa lata kończy się kontrakt z Arsenalem. Po 28 rozegranych meczach Real jest drugi w tabeli ligowej z dorobkiem 60 pkt, mając tyle samo punktów co liderująca FC Barcelona.