Za nami absolutnie szalona noc w NBA, w czasie której mecze rozegrały wszystkie drużyny ligi. 15 meczów, 30 drużyn na parkiecie w zaledwie kilka godzin. W tym czasie Jalen Brunson trafił game-winnera w dogrywce z Atlantą Hawks, Oklahoma City Thunder odrobili ponad 20-punktową stratę wygrywając mecz z Miami Heat, a Jamal Murray zdobył najlepsze w karierze 55 punktów w wygranej przeciwko Portland Trail Blazers. O tym i o wszystkich innych spotkaniach jak zwykle u nas.
WASHINGTON WIZARDS – INDIANA PACERS 130:134 [OT]
- Przez trzy kwarty zanosiło się na niemałą niespodziankę, bo Washington Wizards byli na zdecydowanym prowadzeniu. Czwarta kwarta należała jednak do Indiana Pacers, którzy prowadzeni przez Bennedicta Mathurina doprowadzili do dodatkowych pięciu minut gry, a w dogrywce okazali się lepsi i umocnili się na czwartym miejscu w Konferencji Wschodniej.
- Szeroka ławka rezerwowych przechyliła szalę zwycięstwa na korzyść drużyny z Indianapolis. Obi Toppin zdobył 31 punktów i zanotował 10 zbiórek, 28 punktów dołożył Mathurin i cały drugi skład gości był lepszy 73:44 od rezerwowych gospodarzy.
- Ci stracili Malcolma Brogdona, który skręcił kostkę. Za to dostali świetny wystep od Jordana Poole’a, który zakończył spotkanie z 42 punktami, 6 trójkami i 5 asystami. 21 punktów dołożył Corey Kispert, a 18 punktów, 8 zbiorek i 5 asyst Bub Carrington. To jednak marne pocieszenie gdy przegrywa się jedenaste spotkanie z rzędu na własnym parkiecie.
Autor: Piotr Zarychta
BOSTN CELTICS – SAN ANTONIO SPURS 116:103
- Od początku rywalizacji faworyzowani Boston Celtics przejęli inicjatywę i rozpoczęli budowę swojego prowadzenia. Świetnie dysponowany był wówczas Jayson Tatum, który przy wsparciu m.in. Derricka White’a i Kristapsa Porzingisa zapewnił gospodarzom dwucyfrowe prowadzenie po zaledwie kilku minutach gry (26:15).
- Podopieczni Joe Mazzulli nie zdejmowali nogi z gazu i nieustannie wykorzystywali przeciętną skuteczność San Antonio Spurs, którzy w pierwszej odsłonie trafili jedynie dziewięć z 25 rzutów z gry (w tym 1/11 za trzy). Ta część spotkania nadała tonu reszcie rywalizacji (37:19).
- W drugiej odsłonie gra przyjezdnych wyglądała już zdecydowanie lepiej. Stephon Castle i Harrison Barnes wzięli na siebie odpowiedzialność za ofensywę. Kilka trafień dorzucił też Victor Wembanyama, ale Spurs nie poczynili większych postępów w odrabianiu strat. Celtics schodzili na przerwę z komfortową, 19-punktową zaliczką (66:47).
- Po powrocie na parkiet o zbliżenie się do rywala próbował zadbać De’Aaron Fox. Rozgrywający był wyróżniającą się postacią Spurs w trzeciej kwarcie, w której to zdobył 12 oczek. Jednocześnie zawodnicy Bostonu zupełnie nie byli w stanie wstrzelić się zza łuku (2/12), co pozwoliło San Antonio zredukować stratę choćby do 11 punktów (75:64).
- Ofensywa Ostróg nie zdołała jednak postawić kropki nad “i”. Choć w ostatniej części gry Celtics ponownie walczyli z nieskutecznością, to przyjezdni nie byli w stanie wyłamać się na stałe z dwucyfrowej straty. Sztuka ta udała się chwilowo po serii trafień Stephona Castle’a i Keldona Johnsona (95:87), jednak Boston dwukrotnie odpowiedział zza łuku i wówczas losy spotkania były już w dużej mierze przesądzone.
- — Kiedy brakuje u ciebie oporu i fizyczności, możesz zaliczyć przeciwko nim właśnie takie kwarty. Nie wywieraliśmy żadnej presji w okolicach obręczy, nie mieliśmy piłki pod koszem, nie ustawialiśmy odpowiednio zasłon — skomentował początek spotkania trener Mitch Johnson.
- Najlepszym punktującym Spurs był tej nocy De’Aaron Fox, autor 23 oczek i pięciu zbiórek. Double-double w postaci 17 punktów i 13 zbiórek odnotował Victor Wembanyama, z kolei Stephon Castle zapisał na swoim koncie 20 punktów. Tylko 13 minut spędził na parkiecie Jeremy Sochan, który zdobył cztery punkty i trzy zbiórki.
- — To balans i właśnie to zamierzamy robić. Próbujemy wygrywać mecze, sprawić, by nasi zawodnicy byli lepsi, uczyć się o nich i posuwać się naprzód we adekwatny sposób. Myślę, iż zespół poczynił ogromne postępy w zakresie regularności, dojrzałości i realizacji tego, o co prosimy — dodał szkoleniowiec zapytany o cel na resztę sezonu i poszukiwania optymalnego składu.
- Po stronie Celtics prym wiódł Jayson Tatum, który zakończył zawody z dorobkiem 32 punktów, 14 zbiórek i siedmiu asyst. Wspierał go przede wszystkim Kristaps Porzingis, zdobywca 29 oczek i sześciu zebranych piłek.
Autor: Krzysztof Dziadek
ORLANDO MAGIC – CHARLOTTE HORNETS 102:86
- Będący w dołku Orlando Magic długo męczyli się z bardzo osłabionymi kontuzjami Charlotte Hornets. Dopiero w trzeciej kwarcie najpierw doprowadzili do remisu, a następnie zaczęli uciekać rywalom, dzięki czemu odnieśli 27. zwycięstwo w sezonie.
- Do wygranej zespół poprowadził Paolo Banchero, który zdobył 24 punkty, zanotował też 8 zbiórek i 6 asyst. 16 punktów dołożył Franz Wagner, a z ławki rezerwowych 18 punktów dorzucił Anthony Black.
- Magic dość niespodziewanie jak na siebie trafiali nieźle za trzy punkty. Co prawda dla wszystkich innych drużyn trafienie 32,6% trójek byłoby poniżej średniej sezonowej, ale Magic w okresie trafiają tylko 30,5% rzutów zza łuku, więc dla nich to był mecz powyżej przeciętnej.
- Hornets dali zadebiutować w swoich barwach pozyskanemu z Phoenix Suns Jusufowi Nurkiciowi. Bośniak zagrał 16 minut, w trakcie których zanotował 9 punktow i 8 zbiórek. Debiut w NBA zanotował Damion Baugh, z którym Hornets podpisali kontrakt. Zagrał 27 minut, rzucił 16 punktów, miał też 5 zbiórek i 3 asysty.
Autor: Piotr Zarychta
TORONTO RAPTORS – CLEVELAND CAVALIERS 108:131
STATYSTYKI
- Donovan Mitchell zdobył 21 punktów, prowadząc Cleveland Cavaliers do zwycięstwa nad Toronto Raptors 131-108. Cavaliers, liderzy konferencji wschodniej, odnieśli czwarte zwycięstwo z rzędu i ósme w ostatnich dziewięciu spotkaniach. Cleveland poprawiło swój bilans na wyjazdach do 19-6, co jest drugim najlepszym wynikiem w lidze, po Bostonie (22-6).
- Toronto przegrywało 68-43 do przerwy, co było ich największym deficytem w pierwszej połowie w tym sezonie. Max Strus zdobył 9 ze swoich 14 punktów w pierwszej kwarcie, co pozwoliło Cavaliers objąć prowadzenie 41-17 po pierwszej części gry.
- Napięcie nieoczekiwanie wzrosło po ostatnim gwizdku. Tristan Thompson, przy wysokim prowadzeniu, wykonał niepotrzebny już wsad zaledwie cztery sekundy przed końcem spotkania. Zawodnicy Raptors zareagowali na brak okazanego szacunku:
Tristan Thompson wins it for the Cavs pic.twitter.com/Ve88Gitvie
— Dylan🪼 (@dillybar2145__) February 13, 2025- De’Andre Hunter zdobył 18 punktów, Sam Merrill 16, a Darius Garland 15 dla Cavaliers w ostatnim meczu przed przerwą na All-Star. Jarrett Allen dodał 13 punktów i 10 zbiórek, a Evan Mobley miał 12 punktów i 15 zbiórek. Trzypunktowy rzut Huntera z 5:19 do końca trzeciej kwarty dał Cavs przewagę 95-56, co było największą różnicą punktów w tym spotkaniu.
- RJ Barrett zdobył dla Raptors 27 punktów po nieobecności w czterech meczach z powodu wstrząsu mózgu. Barnes dołożył 16 punktów i 11 zbiórek. Raptors przegrali pięć z ostatnich sześciu spotkań.
NEW YORK KNICKS – ATLANTA HAWKS 149:148 [OT]
STATYSTYKI
- Jalen Brunson trafił decydujący rzut za dwa punkty na 11.1 sekundy przed końcem dogrywki, Karl-Anthony Towns zdobył 44 punkty, a New York Knicks pokonali Atlanta Hawks 149-148 w emocjonującym meczu przed przerwą na All-Star:
JALEN BRUNSON GO-AHEAD JUMPER WINS IT FOR NEW YORK
WHAT A FINISH IN OVERTIME! pic.twitter.com/iNxChjuGGA
- W stylu trenera Toma Thibodeau, każdy ze starterów Knicks grał co najmniej 42 minuty. Na czele z Townsem, który spędził na parkiecie ponad 47 minut. Towns zdobył 40 punktów w dwóch kolejnych meczach po raz pierwszy w karierze, stając się piątym graczem Knicks, któremu się to udało. Brunson, ostatni gracz Knicks, który tego dokonał, dodał 36 punktów i osiem asyst.
- Knicks prowadzili sześcioma punktami na 10 sekund przed końcem regulaminowego czasu. Po trójce Nianga, podanie Towns’a przy wznowieniu gry zostało przechwycone przez Dysona Danielsa, który został sfaulowany i trafił pierwszy rzut wolny, zmniejszając stratę do 137-135. Chybił drugi, ale Knicks nie zdołali zebrać piłki. Następnie oba rzuty wolne trafił Trae Young, na 2.9 sekundy przed końcem doprowadzając do remisu, a w konsekwencji do dogrywki.
- Trae Young zdobył 38 punktów i 19 asyst. Po rozegraniu rekordowej liczby 31 meczów wyjazdowych przed przerwą na All-Star, Hawks zagrają 10 z pierwszych 12 spotkań po przerwie u siebie. Będą musieli sobie jednak radzić bez kilku zawodników, ponieważ Larry Nance Jr. ma problemy z prawym kolanem i opuści co najmniej sześć tygodni, a Vit Krejci będzie nieobecny przez co najmniej miesiąc z powodu urazu pleców.
- Dziewiąte zwycięstwo w ostatnich 11 meczach pozwoliło Knicks wejść w przerwę przed All-Star na trzecim miejscu w Konferencji Wschodniej przy bilansie 36-18.
BROOKLYN NETS – PHILADELPHIA 76ERS 100:96
STATYSTYKI
- Brooklyn Nets zakończyli pierwszą połowę sezonu w dobrym stylu, zdobywając szóste zwycięstwo w siedmiu ostatnich meczach, dzięki bardzo efektywnej grze D’Angelo Russella. Trafił on pięć pierwszych rzutów, zdobył 14 punktów w pierwszej kwarcie i zakończył mecz z wynikiem 9 na 15 z gry. Russell zdobył 22 punkty, miał pięć zbiórek i cztery asysty, prowadząc Nets do zwycięstwa nad Philadelphia 76ers 100-96 w ich ostatnim meczu przed przerwą na All-Star.
- Nic Claxton dodał 13 punktów, 11 zbiórek i pięć bloków, a Cam Johnson zdobył 16 punktów i sześć zbiórek. Trendon Watford z ławki dorzucił 18 punktów, pomagając Nets wygrać trzeci mecz z rzędu.
- Quentin Grimes zdobył 30 punktów i miał osiem zbiórek, a Kelly Oubre Jr. również dorzucił 30 punktów dla Sixers, którzy przegrali piąty mecz z rzędu i siódmy w ostatnich ośmiu spotkaniach. Philadelphia grała bez swoich gwiazd: Joela Embiida (lewe kolano) i Tyrese’a Maxeya (skręcenie prawej kostki).
- Sixers zajmujący 25. miejsce w lidze pod względem zdobywanych punktów (109.4 na mecz), ponownie miał problemy w ataku, trafiając 43.2% rzutów z gry i jedynie 24% za trzy (8 z 33 prób). Paul George zdobył zaledwie dwa punkty w 36 minut gry, co było jego najniższym wynikiem w sezonie.
OKLAHOMA CITY THUNDER – MIAMI HEAT 115:101
STATYSTYKI
- Shai Gilgeous-Alexander zdobył 32 punkty i miał dziewięć asyst, prowadząc Oklahoma City Thunder do zwycięstwa nad Miami Heat 115-101. Thunder odrobili 21-punktową stratę, wygrywając siódme spotkanie z rzędu i poprawiając swój najlepszy w lidze bilans na 44-9.
- Miami zdominowało pierwszą połowę, łatwo zdobywając punkty przeciwko najlepszej obronie ligi. Heat prowadzili 58-37 w drugiej kwarcie, ale Gilgeous-Alexander trafił trójkę na koniec pierwszej połowy, zmniejszając stratę do 63-52. Miami trafiło 58.5% rzutów przed przerwą. Po zmianie stron Thunder wzięli się jednak za odrabianie strat – pozwolili Heat na zdobycie zaledwie jednego punktu przez pierwsze sześć minut czwartej kwarty.
- Trójka Gilgeous-Alexandera dał Thunder prowadzenie 96-93 na 9:31 do końca. Było to pierwsze prowadzenie Thunder w meczu. W czwartej kwarcie Oklahoma trafiła 13 z 23 rzutów, podczas gdy Miami tylko 3 z 18.
- Liderem był Gilgeous-Alexander – Jalen Williams dodał 18 punktów, a Lu Dort 17 dla Thunder. Oklahoma City nie prowadzili w tym meczu do momentu, aż rozpoczęli czwartą kwartę runem 24-0.
- Bam Adebayo zdobył dla Heat 27 punktów i 15 zbiórek, a Tyler Herro dodał 14 punktów. Andrew Wiggins, w swoim drugim meczu dla Miami po transferze z Golden State Warriors, dorzucił 13 punktów.
NEW ORLEANS PELICANS – SACRAMENTO KINGS 111:119
STATYSTYKI
- Sacramento Kings dopełnili formalności i po raz drugi na przestrzeni zaledwie kilku dni pokonali dużo niżej notowanych New Orleans Pelicans. Zwycięstwo ponownie musieli jednak wyszarpać. W pierwszej kwarcie po popisach Keona Ellisa i Domantasa Sabonisa udało im się co prawda odskoczyć różnicą kilku posiadań, jednak w drugiej odsłonie wyższy bieg wrzucili Trey Murphy III, Jose Alvarado oraz Zion Williamson (63:65).
- Ofensywa gospodarzy nie była jednak w stanie powtórzyć swoich wyczynów po przerwie. W drugiej połowie pojedynku Pelicans trafili zaledwie trzy z 17 rzutów zza łuku (17,6%), czym znacznie ułatwili zadanie Kings. W końcówce mogło być jeszcze gorąco, ale o bezpieczną przewagę zadbali DeMar DeRozan i Zach LaVine.
- Kolejna noc to kolejne double-double w wykonaniu Domantasa Sabonisa, który tym razem zapisał na swoim koncie 16 punktów i 15 zbiórek. Popisowy występ zaliczył rezerwowy Keon Ellis, autor 27 oczek (7/11 za trzy). DeRozan dorzucił 24 punkty, a LaVine 23. Trzecie z rzędu zwycięstwo Sacramento pozwala im umocnić się na miejscu premiowanym grą w turnieju play-in.
- Dobre zawody zaliczył Zion Williamson, dla którego 33 punkty to trzeci najlepszy wynik w tym sezonie. Skrzydłowy otarł się o podwójną zdobycz, dokładając do swojego dorobku dziewięć zbiórek i siedem asyst. Bliski double-double był również Jose Alvarado (18 punktów, 9 asyst).
Autor: Krzysztof Dziadek
MINNESOTA TIMBERWOLVES – MILWAUKEE BUCKS 101:103
STATYSTYKI
- Kyle Kuzma zdobył 19 punktów i miał 13 zbiórek, prowadząc Milwaukee Bucks do zwycięstwa nad Minnesota Timberwolves 103-101 w meczu bez Giannisa Antetokounmpo i Damiana Lillarda.
- Antetokounmpo opuścił szósty mecz z rzędu z powodu naciągnięcia łydki, a Lillard odpoczywał po kontuzji uda.
- Naz Reid trafił trójkę, dając Timberwolves prowadzenie 101-99 na 47.6 sekundy przed końcem, ale Kevin Porter odpowiedział rzutem z półdystansu dla Milwaukee, wyrównując wynik. Brook Lopez jednak trafił oba rzuty wolne, ustalając ostateczny wynik. W ostatnich sekundach meczu Anthony Edwards nie trafił jeszcze rzutu na zwycięstwo dla Minnesoty:
ANTHONY EDWARDS DOES NOT DO OVERTIMES pic.twitter.com/E0hdLpmlK1
— Hater Central (@TheHateCentral) February 13, 2025- Edwards zdobył 28 punktów dla Minnesoty, ale trafił tylko 10 z 33 rzutów z gry i 4 z 16 za trzy punkty. W pewnym momencie meczu Edwards spudłował aż 15 rzutów z rzędu. Rudy Gobert dodał 20 punktów i 14 zbiórek, a Naz Reid zdobył 22 punkty i 13 zbiórek. Minnesota grała bez Mike’a Conleya (kontuzja palca), Donte DiVincenzo (kontuzja palca u stopy) i Juliusa Randle’a (naciągnięcie prawej pachwiny).
- Gary Trent Jr. zdobył 21 punktów z ławki dla Milwaukee. Bucks mieli za sobą sześć porażek w ostatnich ośmiu meczach. Z bilansem 29-24 zajmują w tej chwili piąte miejsce w konferencji wschodniej, wyprzedzając o jedną wygraną Detroit Pistons.
CHICAGO BULLS – DETROIT PISTONS 110:128
STATYSTYKI
- Chicago Bulls nie zdołali odpowiedzieć na wstydliwą porażkę różnicą 40 punktów, którą zaledwie noc wcześniej zaserwowali im Detroit Pistons. Byki zaczęły dobrze, bo po pierwszej kwarcie utrzymywały wynik w granicach remisu, ale w drugiej odsłonie — pomimo ofensywnych starań Nikoli Vucevicia czy Ayo Dosunmu — przewaga Tłoków zaczęła wzrastać (59:66).
- Kluczowa dla losów pojedynku była trzecia część gry, w której przyjezdni wypracowali sobie dwucyfrowe prowadzenie. Świetnie dysponowany był wówczas Cade Cunningham (82:96). Ostatniego słowa nie powiedzieli jeszcze Josh Giddey i Matas Buzelis, autorzy 20 punktów w ostatniej “ćwiartce”, ale ofensywa Detroit radziła sobie wówczas zbyt dobrze, by pozwolić rywalom na wyszarpanie zwycięstwa.
- Wspomniany Cunningham już po raz 31. w tym sezonie był najlepszym punktującym swojego zespołu (29 oczek, 7 asyst, 5 zbiórek). Double-double w postaci 16 punktów i 14 zbiórek dorzucił Jalen Duren. Po stronie Bulls wyróżnili się przede wszystkim Ayo Dosunmu (23 punkty, 6 asyst) oraz Nikola Vucević (21 punktów, 13 zbiórek, 5 asyst).
Autor: Krzysztof Dziadek
HOUSTON ROCKETS – PHOENIX SUNS 119:111
STATYSTYKI
- Amen Thompson zdobył 18 punktów, miał 11 asyst i 10 zbiórek, notując swoje czwarte triple-double w karierze, a Houston Rockets zrobili run pod koniec meczu, by pokonać Phoenix Suns 119-111.
- Wynik meczu wynosił remisowe 104:104 po trójce Bol Bola na pięć minut przed końcem. Wtedy Rockets zrobili serię 11-2, zyskując prowadzenie 115-106 na nieco ponad minutę przed końcem.
- Jalen Green zdobył pierwsze pięć punktów tej serii, zanim Dillon Brooks trafił dwie trójki z rzędu, pozwalając Houston odskoczyć.
- Kevin Durant zdobył 37 punktów dla Suns, którzy grali bez Devina Bookera, który pauzował z powodu stłuczenia pleców. Suns przegrali trzeci mecz z rzędu i szósty w ostatnich siedmiu spotkaniach.
- Alperen Sengun zdobył 17 punktów i miał 13 zbiórek po tym, jak w niedzielę większość meczu spędził na ławce z powodu bólu pleców, pomagając Rockets wygrać drugi mecz z rzędu. Tari Eason dołożył 25 punktów dla Houston, a Green miał 22. Każdy z zawodników pierwszej piątki zdobył przynajmniej 17 oczek.
UTAH JAZZ – LOS ANGELES LAKERS 131:119
STATYSTYKI
- Lauri Markkanen rozegrał jeden ze swoich najlepszych meczów w okresie i pozwolił się Utah Jazz odkuć za porażkę sprzed paru dni przeciwko Los Angeles Lakers. Przy okazji zespół przerwał serię trzech porażek z rzędu. Utah zanotowało serię 19:6 zakończoną dwoma kolejnymi alley-oopami Walkera Kesslera, co pozwoliło im objąć prowadzenie 56:45 pod koniec drugiej kwarty.
- Kessler zdominował także defensywę notując przed przerwą aż pięć bloków LeBron James i Austin Reaves trafili kolejne trójki po dwóch stratach Jazz zmniejszając stratę Lakers do 74:69. Wtedy jednak Jordan Clarkson poprowadził serię 22:2 powiększając prowadzenie Jazz do 96:71 na 3:06 przed końcem trzeciej kwarty. Gracze J.J.-a Redicka przez pięć minut trafili tylko jeden rzut z gry.
- 18 punktów, sześć zbiórek i siedem asyst LBJ-a. Luka Doncić w swoim drugim meczu dla Lakers zanotował 16 punktów, cztery zbiórki i cztery asysty w 23 minuty gry. Widać, iż Lakers nie chcą go forsować i spokojnie przywracają do meczowej intensywności. Dla Jazz 32 punkty (11/18 z gry, 6/10 za trzy), pięć zbiórek i trzy przechwyty Markkanena oraz 21 punktów, dziewięć zbiórek, siedem asyst Clarksona.
Autor: Michał Kajzerek
DENVER NUGGETS – PORTLAND TRAIL BLAZERS 132:121
STATYSTYKI
- Jamal Murray czuł się tej nocy wyjątkowo dobrze i przełożył to na nowy rekord kariery kończąc zawody z dorobkiem 55 punktów. Wspólnie z Nikolą Jokiciem poprowadził Denver Nuggets do ósmego zwycięstwa z rzędu. Murray trafił 20 z 36 rzutów z gry, w tym siedem rzutów za trzy punkty. Zanotował trzeci najlepszy wynik w historii klubu – ustępuje jedynie 73 punktom Davida Thompsona z 9 kwietnia 1978 roku oraz 56 punktom Nikoli Jokića z 7 grudnia.
- Denver prowadziło już 23 punktami, ale Portland zdołało zmniejszyć stratę do jednocyfrowej różnicy w końcówce drugiego meczu między tymi drużynami w Denver w ciągu trzech dni. W poniedziałek Nuggets wygrali 146-117. Zaraz po tym, gdy Blazers ucięli stratę, punkty Christiana Brauna i Murray pozwoliły gospodarzom opanować sytuację. Nuggets grali bez Michaela Portera Jr. (ścięgno udowe), Aarona Gordona (łydka), Peytona Watsona (kolano) i Russella Westbrooka (ścięgno udowe).
- Kibice ekipy z Kolorado prawdopodobnie częściej chcieliby oglądać Murraya w takiej dyspozycji. Do 55 punktów dołożył cztery zbiórki, pięć asyst i dwa przechwyty. Jokić z kolei zanotował 25. triple-double w okresie – 26 punktów, 15 zbiórek oraz 10 asyst. 21 punktów, 10 zbiórek, sześć asyst i dwa przechwyty autorstwa Brauna. Dla Blazers natomiast 26 punktów, trzy zbiórki, sześć asyst Anferneego Simonsa i 17 punktów, 20 zbiórek oraz trzy bloki pierwszoroczniaka Donovana Clingana.
Autor: Michał Kajzerek
DALLAS MAVERICKS – GOLDEN STATE WARRIORS 111:107
STATYSTYKI
- Kyrie Irving zdobył 42 punkty, prowadząc Dallas Mavericks do zwycięstwa nad Golden State Warriors po zaciętej końcówce. Mavs prowadzili przez zdecydowaną większość spotkania – często różnicą kilkunastu punktów – wypuszczając przewagę dopiero w ostatniej odsłonie.
- Warriors udało się dogonić Mavericks w czwartej kwarcie i doprowadzić do emocjonującej końcówki. Jeszcze na sześć minut przed końcem Dallas prowadziło różnicą 10 oczek, jednak za chwilę akcję 2+1 wykorzystał Draymond Green, Steph Curry trafił dwa rzuty za trzy i GSW znajdowali się po dwóch minutach na jednopunktowym prowadzeniu. najważniejsze okazało się dopiero trafienie Nnajiego Marshala na 109:107 na 26 sekund przed końcem. W kolejnej akcji Kyrie Irving wymusił faul ofensywny na Jimmym Butlerze, niejako zamykając mecz:
Jimmy Butler III commits an offensive foul against the Dallas Mavericks pic.twitter.com/169yr98Xhp
— Good Dude FC ☬ (@GoodDudeFC) February 13, 2025- Jimmy Butler w swoim trzecim meczu w barwach Warriors zdobył 21 punktów, dziewięć zbiórek i siedem asyst. Najlepszym strzelcem ekipy z San Francisco był Steph Curry z dorobkiem 25 punktów, zaś po 14 punktów z ławki dorzucili Moses Moody i Gary Payton II. Warriors przegrali ten mecz głównie swoją nieskutecznością zza łuku – podopieczni Steve’a Kerra trafili zaledwie 28,6% swoich trójek.
- Kyrie Irving jako lider Mavericks zdobył 42 punkty, siedem zbiórek i co interesujące żadnej asysty. Trafił przy tym 7/10 rzutów z dystansu. 17 punktów przeciwko swojej byłej drużynie zdobył Klay Thompson, a kolejne 17 dorzucił Max Christie. Nowy nabytek Mavs zaskakuje formą, w czterech pierwszych meczach po przyjściu z Los Angeles Lakers zdobywając średnio 17 punktów na mecz.
LOS ANGELES CLIPPERS – MEMPHIS GRIZZLIES 128:114
- Kawhi Leonard zdobył 25 punktów w wysoko wygranym meczu Los Angeles Clippers z Memphis Grizzlies. Lider Clippers zagrał swój trzeci z rzędu mecz na przynajmniej 30 minut po wyleczeniu kontuzji.
- Spotkanie było wyrównane w pierwszej połowie, gdzie Memphis potrafiło długimi momentami utrzymywać kilkupunktowe prowadzenie. Po przerwie jednak sytuacja mocno się odmieniła. Na początku trzeciej kwarty Clippers zaliczyli run 28:5, w zaledwie 4 minuty wychodząc z remisu do 23 punktów przewagi. Ekipa z Los Angeles wysokie prowadzenie utrzymywała już do samego końca spotkania.
- Kawhi Leonard był najlepszym graczem na boisku z dorobkiem 25 punktów, pięciu zbiórek, czterech asyst i trzech przechwytów. Wymiernie pomógł mu James Harden, zdobywając 18 punktów i 10 asyst, oraz Norman Powell, który pomimo skuteczności 1/7 za trzy, dołożył kolejne 18 punktów.
- Po stronie Grizzlies najwięcej, bo 23 punkty, zdobył Desmond Bane. Kolejne 18 oczek dorzucił debiutant, Jaylen Wells. Memphis grali bez Ja Moranta, który walczy z drobnym urazem kolana.