Wymowne sceny na konferencji przed El Clasico. Chodzi o Lewandowskiego

3 godzin temu
Hansi Flick nie poprowadzi FC Barcelony w niedzielnym El Clasico. Ponieważ główny trener jest zawieszony, zastąpi go asystent - Marcus Sorg. I to właśnie on pojawił się dzień wcześniej na konferencji prasowej. Tę zdominowały przede wszystkim pytania o kontuzjowanych i potencjalnie nieobecnych. Mimo to wszyscy zapomnieli o... Robercie Lewandowskim, który przecież też walczy z urazem.
FC Barcelona w niedzielę (godz. 16:15) zmierzy się z Realem Madryt w pierwszym w tym sezonie El Clasico. Na boisku na pewno nie zobaczymy Roberta Lewandowskiego, który naderwał mięsień dwugłowy uda i od czasu meczu Litwa - Polska pauzuje. Absencji w zespole jest jednak więcej. Przy bocznej linii na Santiago Bernabeu zabraknie nawet... Hansiego Flicka.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki mocno o Lewandowskim: Tiki-taka kończyła się niestety na Robercie


Dzień do El Clasico. Wyszedł na konferencję zamiast Flicka. Oto powód
Trener FC Barcelony w ostatnim meczu z Gironą dostał czerwoną kartkę, dlatego będzie odbywał karę zawieszenia. Pod jego nieobecność obowiązki trenera przejmuje Marcus Sorg. Dlatego też to on pojawił się na sobotniej konferencji prasowej, podczas której musiał zmierzyć się m.in. z pytaniami o głównego szkoleniowca.


Od razu zaznaczył, iż Flick również przyjechał do Madrytu i - jak to ujął - jest: "jak zawsze zmotywowany i w dobrym humorze". - Myślę, iż to bardzo ważne, iż tu jest z nami. Zawodnicy mu ufają, a on daje im poczucie bezpieczeństwa. Będzie nam go brakowało, jest najważniejszą częścią zespołu. To minus, ale to samo jest z nieobecnymi zawodnikami. Musimy dać z siebie sto procent i poradzić sobie z tą sytuacją najlepiej, jak to możliwe - tłumaczył, cytowany przez "Marcę".
Asystent Flicka zabrał głos ws. kontuzji w Barcelonie. O Lewandowskim cisza
Problemem Barcelony będzie nie tylko brak pierwszego trenera. przez cały czas nie jest pewne, kto wystąpi w niedzielę w ataku. Z kontuzjami mierzyli się ostatnio m.in. Robert Lewandowski, Dani Olmo, Raphinha i Ferran Torres. Dziennikarze dopytywali jednak tylko o dwóch ostatnich. - Każdy zespół chciałby mieć Raphinhę, ale sytuacja jest taka, jaka jest. Jest kontuzjowany. Zobaczymy, czy Ferran zagra w pierwszym składzie. Zadecydujemy jutro - odpowiedział im Sorg.
W trakcie konferencji pojawiło się także o innego kontuzjowanego - Jules'a Kounde. Asystent Flicka nie przekazał jednak w jego temacie niczego nowego. - Kounde trenował dziś rano i było dobrze. Poczekamy na jego dalszą reakcję. jeżeli będzie mógł grać, to zagra. Szkoda, gdybyśmy nie mieli go jutro drużynie - stwierdził. Tym samym potwierdził wcześniejsze doniesienia "Sportu".


Wydawać by się mogło, iż dziennikarze zapomnieli o Robercie Lewandowski, skoro nie dopytywali o jego zdrowie. W przypadku piłkarzy, o których była mowa, istniała jednak szansa, iż w niedzielę na boisku się pojawią. Lewandowski według ostatnich doniesień ma natomiast wrócić najwcześniej na następny ligowy mecz przeciwko Elche.
Idź do oryginalnego materiału