Od piątkowego popołudnia Polski Związek Narciarski musi sobie radzić bez dyrektora sportowego. Niespodziewaną rezygnację złożył pracujący od zaledwie sześciu miesięcy Alexander Stoeckl. Austriak rozesłał oświadczenie mediom i totalnie zaskoczył działaczy z kraju nad Wisłą. Takiego zwrotu akcji kompletnie nie spodziewał się między innymi sekretarz generalny federacji. Krótkiego komentarzu udzielił również członek zarządu, Rafał Kot.