Wybiła 96. minuta, pozamiatał Barcelonę. Szaleństwo ogarnęło cały kraj

4 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Albert Gea


Bohaterem ostatniego hitowego starcia FC Barcelony z Atletico Madryt został Alexander Sorloth, który strzelił zwycięskiego gola dla gości w doliczonym czasie gry. To wydarzenie odbiło się szerokim echem w Norwegii - ojczyźnie napastnika - do tego stopnia, iż tamtejsze media porozmawiały z jego ojcem.
Dotychczas to Erling Haaland był największą gwiazdą norweskiego futbolu obok Martina Odegaarda, ale słaba forma Manchesteru City oraz samego napastnika sprawiły, iż inny zawodnik znalazł się na ustach tamtejszych mediów. Zwłaszcza iż w ostatnich dniach mówi o nim cały świat. To Alexander Sorloth, który pogrążył Barcelonę golem w 96. minucie, zapewniając Atletico Madryt trzy punkty w hicie La Liga.

REKLAMA







Zobacz wideo Barcelona miała zdominować Europę, a jest w kryzysie. Kosecki: To jest śmieszne



Wybiła 96. minuta, pozamiatał Barcelonę. W domu szaleństwo
29-letni norweski napastnik na murawie zameldował się w 74. minucie, zmieniając Antoine'a Griezmanna. Atletico miało wówczas ogromne problemy, aby odpierać ataki Barcelony, która dążyła do zwycięstwa w ostatnich minutach przy remisie 1:1. W 96. minucie to jednak goście wyszli z zabójczą kontrą. Inny rezerwowy Nahuel Molina dograł w pole karne, a Alexander Sorloth pewnym strzałem lewą nogą pokonał Inakiego Penę. Napastnik Atletico znalazł się na ustach całego świata, jako ktoś, kto pogrążył FC Barcelonę i sprawił, iż przegrała ona trzeci domowy mecz z rzędu.


"Atletico Madryt było pod presją Barcelony. Następnie wszedł Alexander Sorloth i wywrócił walkę o tytuł do góry nogami" - pisze norweski portal nrk.no, który dotarł do rodziny napastnika. - Jesteśmy w stanie wielkiego szczęścia, cała rodzina - powiedział dla NRK Goran Sorloth, który również był piłkarzem. 55-krotnie zagrał w reprezentacji Norwegii.
Najbliżsi napastnika Atletico oglądali ten mecz z trybun stadionu Monjuic. - Mieliśmy wiarę pomimo dobrej gry Barcelony. Widziałem, iż Alexander stoi lekko na palcach, a wtedy często trafia. Powinien był wejść wcześniej, żeby móc strzelić więcej - mówił ojciec z błyskiem w oku. - Tańczyliśmy i śpiewaliśmy. Wspaniały prezent przedświąteczny - podsumował.
Zobacz też: Barcelona przegrywa trzeci mecz z rzędu, a Flick mówi coś takiego. Szok



- To wspaniałe uczucie. To był fantastyczny mecz, w którym mogłem być częścią. W Barcelonie zawsze gra się ciężko, ponieważ to dobry zespół, który lubi posiadać piłkę. Nie dają wielu szans. Mieliśmy bardzo dobrego bramkarza i wykorzystaliśmy nasze szanse - powiedział z kolei bohater "Rojiblancos" dla La Liga TV.


Dzięki temu zwycięstwu Atletico Madryt będzie liderem La Liga w okresie świątecznym. Drużyna Diego Simeone ma punkt przewagi nad Realem oraz trzy nad Barceloną.
Idź do oryginalnego materiału