W poniedziałkowym programie Moc Futbolu, który jak zwykle emitowany był na antenie Kanału Sportowego, udział wzięli Mateusz Borek, Marcin Borzęcki, Michał Pol oraz Kamil Kosowski. To ostatni z wymienionych pokusił się o dość niespodziewaną opinię o tym, kto zostanie mistrzem Polski.
REKLAMA
Zobacz wideo Urban nie wytrzymał! "Czy ja się nie przesłyszałem?!"
- Wydaje mi się, iż to Cracovia ma największe szanse, żeby wygrać tytuł. Pasy nie grają w pucharach, a pozostali rywale w walce o złoto już tak. Lech będzie zmęczony, Legia, Jagiellonia, Raków – miejmy nadzieję, iż wszystkie te drużyny będą grały w pucharach - wskazał popularny "Kosa", cytowany później w mediach społecznościowych Kanału Sportowego.
Boniek odpowiedział Kosowskiemu. Wystarczyły cztery słowa
Post z wypowiedzią 47-latka przykuł uwagę Bońka, który odparł Kosowskiemu w krótki, ale dosadny sposób. "Ty tak na poważnie?" - pytał rozbawiony były prezes PZPN, dodając roześmiane emotikony.
Co takiego mogło wprawić Bońka w dobry humor? Być może samo wskazanie Kosowskiego. Przed sezonem większość ekspertów wskazywała do zdobycia tytułu raczej kluby, którym udawało się to ostatnimi czasy. Jak Lecha, Jagiellonię, Raków czy zawsze znajdującą się w gronie faworytów Legię. "Pasy" zaliczyły jednak kapitalny start, gdyż w Poznaniu wygrały aż 4:1, a następnie pokonały 2:0 Bruk-Bet Termalikę Niecieczę. Trener Luka Elsner, który wcześniej pracował w Ligue 1, wykonał w okresie przygotowawczym kawał świetnej pracy. Jej efekty widać w pierwszych meczach Cracovii.
Ale być może Bońka rozbawiła inna kwestia. Kosowski przez lata występował w Wiśle Kraków, z którą trzykrotnie sięgał po mistrzostwo Polski. W studiu Kanału Sportowego siedział choćby ubrany w koszulkę tego klubu. Tak śmiałe wskazanie przez niego derbowego rywala "Białej Gwiazdy" jako głównego kandydata do mistrzostwa Polski istotnie mogło wzbudzić uśmiech na twarzy.
Z kolei Boniek, czytając komentarze co bardziej krewkich fanów Wisły, oburzonych zachowaniem swojej legendy czy też po prostu kibiców niezgadzających się z jej opinią, chwilę później stanął w obronie 47-latka.
- Proszę mi nie obrażać Kamila Kosowskiego. Dzisiaj takich piłkarzy brakuje - napisał były prezes PZPN.