Wrze wokół Puchacza. Niemcy chcą się go pozbyć. Wskazali, gdzie ma trafić

21 godzin temu
Tymoteusz Puchacz nie może zagrzać miejsca w żadnym klubie. Po powrocie z wypożyczenia do Plymouth Argyle raczej opuści Holstein Kiel. A gdzie może trafić? Wedle doniesień magazynu "Kicker" do innego niemieckiego drugoligowca, tylko o znacznie większej renomie. Dużą rolę ma w tym odegrać osoba trenera.
Tymoteusz Puchacz drugą połowę sezonu spędził na wypożyczeniu z Holstein Kiel do Plymouth Argyle, gdzie przez długi czas grał regularnie (18 występów, bez gola, jedna asysta). Jednak po spadku z Championship nie zostanie wykupiony, a jego macierzysty klub został zdegradowany do 2. Bundesligi. Zatem reprezentant Polski znów może zmienić pracodawcę.


REKLAMA


Zobacz wideo Kto powinien zastąpić Michała Probierza? Kosecki: Powinien zostać grającym trenerem!


Tymoteusz Puchacz nie może usiedzieć w miejscu. Chce go znany klub
Wedle informacji niemieckiego magazynu "Kicker" 26-latek może trafić do innego niemieckiego drugoligowca. Chodzi o Schalke, które od dwóch lat gra na drugim szczeblu, a w minionym sezonie było dopiero 14. "Tam właśnie obejmie stanowisko były trener Plymouth, Miron Muslić, pod wodzą którego Puchacz był podstawowym zawodnikiem przez większą część ostatnich sześciu miesięcy" - napisano.


To jest tym bardziej realne, iż pozostanie "w jego macierzystym klubie Holstein Kiel jest uważane za mało prawdopodobne". Ponadto "Kicker" przypomniał o rzekomym zainteresowaniu ze strony Jagiellonii Białystok, choć ten kierunek jest w zasadzie wykluczony.
Zobacz też: Hajto nie wytrzymał. Tak skomentował rezygnację Probierza
- Byłoby miło zagrać z przyjaciółmi (Puchaczem i Kamilem Jóźwiakiem - red.), ale na 99 procent żaden z nich nie pojawi się w Jagiellonii. To były tylko pogłoski - tłumaczył Mateusz Skrzypczak, defensor białostoczan.


Tymoteusz Puchacz w centrum transferowych zawirowań. Wypadł z reprezentacji Polski i spiął się z Wojciechem Kowalczykiem
Od początku roku 26-latek wypadł z drużyny narodowej. W dodatku ostatnio było głośno o jego utarczce z Wojciechem Kowalczykiem. - Bawi mnie, bo nie pie****i się i mówi, żartuje itd. Ale to jest brak szacunku. Jakby powiedział mi to w twarz, to bym wy****ł mu liścia. Tak by się skończyło. Szacunek przede wszystkim - mówił piłkarz. "Tymoteusz Puchacz zapowiedział, iż strzeliłby mi liścia i ja mu wierzę. Natomiast gdyby powiedział, iż kopnie prosto piłkę, to bym mu nie uwierzył - kąśliwie odpowiedział 53-latek.


Tymoteusz Puchacz trafił do Holstein Kiel latem 2024 r. Dotychczas rozegrał dla tego klubu 12 meczów, nie strzelił żadnego gola, za to miał jedną asystę.
Idź do oryginalnego materiału