Wrze po wyborze Kuleszy na następną kadencję. "Jak za minionego ustroju"

5 godzin temu
Cezary Kulesza u władzy w PZPN do 2029 roku. To już oficjalne, były prezes Jagiellonii Białystok został wybrany na drugą kadencję podczas Walnego Zgromadzenia PZPN w poniedziałek 30 czerwca. Trudno by było inaczej, skoro był jedynym kandydatem. W sieci już zaroiło się od komentarzy w tej sprawie. Bardzo nieprzychylnych komentarzy. Zwłaszcza jedna z wypowiedzi nowego-starego prezesa wywarła szczególnie złe wrażenie na ekspertach.
Wybory to, jak sama nazwa wskazuje, sytuacja, w której głosujący mają wybór. Jednak w tym roku PZPN udowodnił, iż i bez tego można się obejść, jeżeli kandydat będzie tylko jeden. Tak też właśnie było w tegorocznej rywalizacji o fotel prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Cezary Kulesza okazał się jedynym chętnym na to stanowisko, więc w stawce jednego zawodnika zajął spodziewane pierwsze miejsce. Za drugą kadencją dla niego zagłosowało 98 delegatów, 7 wstrzymało się od głosu, a 11 było przeciw.


REKLAMA


Zobacz wideo Jakub Kosecki odpowiada hejterom kobiecej reprezentacji Polski: To są największe leszcze!


Kulesza z "odważną" deklaracją. Eksperci aż nie mogli uwierzyć
Tym samym czekają nas jeszcze cztery kolejne lata z tym samym prezesem. Zdaniem większości ekspertów nie wróży to niczego dobrego. Dotychczasowa kadencja Kuleszy to przede wszystkim wybieranie fatalnych selekcjonerów, degrengolada kadry narodowej i liczne afery. W dodatku prezes bardzo mocno dba o zatrzymywanie swoich ludzi na stołkach, co dobrze było widać po liście proponowanych przez niego członków "nowego" zarządu PZPN. Nie bez przyczyny kibice oraz eksperci używali tam określenia "beton". Zresztą sam fakt wybrania go na drugą kadencję również jest w sieci równany z ziemią.


- Cezary Kulesza prezesem PZPN. Odważna deklaracja - chcemy kontynuować to, co dobre i poprawić to, co było złe - sugeruje, iż polski futbol czeka okres prosperity i dynamicznego rozwoju. Potwierdza to niezachwiane zaufanie środowiska do szefa związku - napisał z ironią Szymon Janczyk z portalu Weszło. Ta wypowiedź Kuleszy ogólnie wywołała mnóstwo krytyki. - Cezary Kulesza: w nowej kadencji chcemy kontynuować to, co było dobre i poprawić to, co byle złe. Konkret plan - stwierdził Jarosław Koliński z Przeglądu Sportowego Onet.


Futbol na ostatnim miejscu
- Ja tak po ludzku jestem ciekaw czy Cezary Kulesza wygrał te wybory. Różnica między nim a kontrkandydatem była minimalna. Spokojnie, przeliczmy głosy - ironizował były dyrektor TVP Sport Marek Szkolnikowski. - Źle to wszystko wygląda. Jak za czasów minionego ustroju. No ale nic, taki mamy klimat... - stwierdził Dawid Dobrasz z portalu Meczyki.


- 98 głosów na Cezarego Kuleszę po 4 latach jego rządów pokazuje, iż to środowisko, ci baronowie, szefowie klubów, mają centralnie wywalone na piłkę, rozwój dyscypliny, szkolenie, młodzież, wyniki. To są dla nich rzeczy zupełnie drugoplanowe, jak nie gorzej - brutalnie podsumował Marek Wawrzynowicz z Przeglądu Sportowego Onet.


Jedno słowo wystarczyło, by to wszystko podsumować
- Obrzydliwy ten zjazd PZPN. Obrzydliwi ludzie, obrzydliwe przemówienia, obrzydliwe środowisko - ocenił całość Walnego Zgromadzenia Andrzej Cała. - Uważam, iż to duży błąd całego środowiska, iż nie pojawił się ktoś, kto mógłby stawić czoła. Przedstawić swój program, swój plan - powiedział w rozmowie z TVP Sport były już wiceprezes PZPN Wojciech Cygan.
Idź do oryginalnego materiału