Wraca tam, gdzie wszystko się zaczęło i pojedzie na zapleczu. „To przemyślany i dobry ruch”

speedwaynews.pl 4 godzin temu

Jakub Krawczyk licencję „Ż” uzyskał 25 października 2019 roku. To wtedy zaczęła się dorosła kariera tego zawodnika na żużlu, a uzyskanie certyfikatu umożliwiającego jazdę na żużlu pod koniec sezonu 2019 pozwolił mu zadebiutować w rozgrywkach ligowych już rok później.

Licencję zdał w barwach TŻ Ostrovii i ten zespół reprezentował przez większość swojej kariery. Z tą drużyną osiągał też swoje pierwsze sukcesy. Dwa brązowe medale MMPPK oraz DMPJ to właśnie efekt świetnego rozwoju pierwszych wychowanków szkółki prowadzonej wówczas przez Mariusza Staszewskiego. Jednym z owoców tego szkolenia był właśnie Jakub Krawczyk. Był także istotną częścią drużyny w 2021 roku, gdy drużyna z Ostrowa Wielkopolskiego awansowała do PGE Ekstraligi. Rok później w najlepszej żużlowej lidze świata pierwszy raz w swojej karierze został wybrany rajderem meczu. Miało to miejsce w ostatnim jego ligowym spotkaniu w okresie 2022 podczas meczu w Grudziądzu.

Na dwa ostatnie lata młodzieżowej kariery przeszedł do Betard Sparty Wrocław i w barwach tej drużyny zdobył dwa medale DMP (srebrny i brązowy), a do tego tytuł Młodzieżowego Indywidualnego Mistrza Polski. Teraz wraca do macierzy i ponownie Moonfin Malesa Ostrów Wielkopolski będzie mogła korzystać z jego usług.

W barwach ostrowskiej drużyny zdobywał jak dotąd średnio 1,240 pkt/bieg. Trzeba jednak pamiętać, iż mówimy tu o startach, gdy zaczynał swoją żużlową przygodę. W Moonfin Malesie Ostrów Wielkopolski ma pełnić rolę zawodnika do lat 24, a jego doświadczenie z PGE Ekstraligi ma zaprocentować i pozwolić na wysokie zdobycze punktowe.

„Jakub Krawczyk podjął dobrą decyzję”

Zejście poziom niżej może być swego rodzaju zaskoczeniem, bo Jakub Krawczyk ma za sobą udane lata startów jako junior. W PGE Ekstralidze natomiast były zespoły zainteresowane jego usługami. Długo wydawało się, iż zasili on Gezet Stal Gorzów. Ostatecznie jednak związał się kontraktem ze Spartą, a pierwszy rok seniora spędzi na wypożyczeniu w rodzinnym mieście. Mariusz Staszewski w rozmowie z Kurierem Ostrowskim powiedział, iż jego zdaniem jest to przemyślany ruch kończącego wiek młodzieżowca żużlowca.

– Myślę, iż podjął dobrą decyzję. Na pierwszy rok seniora wybrał Ostrovię. Trybuny będą „dmuchać mu w plecy”, żeby jechał jak najlepiej, a ten pierwszy rok seniora bywa bardzo trudny. To jest zderzenie się ze ścianą. Zupełnie inne wyścigi i ten żużel wygląda zupełnie inaczej i myślę, iż to bardzo dobra decyzja. Zejście poziom niżej po zakończeniu wieku juniora w wielu przypadkach może pomóc – stwierdził były trener zawodnika.

Jakub Krawczyk wraca do Ostrowa Wielkopolskiego po dwóch latach.
Idź do oryginalnego materiału