World Athletics z rekordowymi wynikami w 2024 roku

4 godzin temu

World Athletics ogłosiła, iż rok 2024 zakończyła z bardzo dobrymi wynikami finansowymi. – Lekkoatletyka jest dziś w świetnej kondycji – mówi Sebastian Coe, szef federacji.

Przychody organizacji wzrosły o 10,5% i wyniosły 59,8 mln dolarów. Do tego doszła tzw. „dywidenda olimpijska” z MKOl w wysokości 39,6 mln dolarów, co dało łącznie 99,4 mln dolarów. Na koniec roku World Athletics miała w kasie 40 mln dolarów.

Prezydent World Athletics Sebastian Coe przypomniał, iż od igrzysk w Paryżu 2024 złoci medaliści otrzymują nagrody finansowe. W Los Angeles 2028 premiowani będą wszyscy lekkoatleci, którzy staną na podium. – Całość pieniędzy, jakie dostajemy od MKOl, wraca do sportu i do zawodników – podkreślił.

Nowi sponsorzy i większa widownia

W 2024 roku do grona sponsorów dołączyły m.in. Sony i Honda, a także Deloitte, Morinaga, Pocari Sweat i Corpay. Nowa umowa z Europejską Unią Nadawców dodatkowo zwiększyła wpływy.

Lekkoatletyka ponownie była najpopularniejszym sportem na igrzyskach w Paryżu. Zmagania sportowców oglądało aż 1,2 miliarda widzów na całym świecie. Medale zdobyli reprezentanci 43 krajów, a do finałów awansowali lekkoatleci z 75 państw, więcej niż w jakiejkolwiek innej dyscyplinie.

World Athletics zorganizowała 5 dużych imprez międzynarodowych, 2 więcej niż rok wcześniej i rozpoczęła inwestycje w nowy projekt World Athletics Ultimate Championship.

W zawodach Diamentowej Ligi i Continental Tour wzięło udział 21 tys. sportowców, którzy ustanowili prawie 300 rekordów krajowych. W biegach ulicznych organizowanych pod egidą World Athletics wzięło udział aż 5,5 mln uczestników z 57 krajów.

Organizacja przeznaczyła też 12 mln dolarów na wsparcie federacji krajowych i kontynentalnych w ramach planu rozwoju lekkoatletyki do 2030 roku.

Lekkoatletyka jest dziś w świetnej kondycji. Mamy nowych sponsorów, większą oglądalność i nowe formaty zawodów. To nasza szansa, by sport stał się jeszcze silniejszy i bardziej popularny – podsumował Coe.

Źródło: World Athletics

fot. w nagłówku Alisha Lovrich / World Athletics

Idź do oryginalnego materiału