W swoim zaledwie drugim starcie w prestiżowych, międzynarodowych mistrzostwach Włoch Formuły 4, 16-letni Aleksander Ruta wywalczył na torze Vallelunga swoje pierwsze podium w kategorii debiutantów. Finałowy wyścig młody warszawianin ukończył na świetnym, ósmym miejscu.
Rywalizujący w stawce aż 40 wschodzących gwiazd motorsportu, Ruta rozpoczął weekend od solidnych kwalifikacji, sięgając po ósmy czas swojej grupie i zapewniając sobie dziesiąte pole startowe do pierwszego z dwóch wyścigów kwalifikacyjnych.
Co prawda potoczył się on dla Polaka pechowo z uwagi na kontakt i konieczność wymiany przedniego skrzydła, ale podopieczny holenderskiej ekipy Van Amersfoort Racing brylował następnie w drugim wyścigu.
Po starcie z 14. pola 16-latek widowiskowo przebił się na siódme miejsce w stawce, finiszując zaledwie 12 sekund od zwycięzcy i sięgając po swoje pierwsze punkty w tym sezonie. Był także trzeci wśród debiutantów, po raz pierwszy stając na podium kategorii Rookie i zapewniając sobie awans do wyścigu finałowego.
Ponownie ruszając z 14. miejsca, Ruta był w stanie wyprzedzić sześciu rywali i ukończyć zawody w czołowej dziesiątce, na rewelacyjnym, ósmym miejscu. Jednocześnie był także czwarty wśród debiutantów, z kolejnym podium Rookie rozmijając się o zaledwie cztery dziesiąte sekundy.
Po dwóch z siedmiu rund mistrzostw Włoch Formuły 4 Aleksander Ruta zajmuje 17. miejsce w klasyfikacji generalnej i ósme w klasyfikacji debiutantów. Trzecia runda odbędzie się za miesiąc na znanym z Formuły 1 torze Monza.
„Cieszę się z pierwszych punktów, finiszu w pierwszej dziesiątce i pierwszego podium w klasyfikacji debiutantów w moich zaledwie drugich zawodach w tak trudnej serii – mówi Aleksander Ruta. – To był bardzo wymagający weekend, ale razem z zespołem krok po kroku idziemy do przodu i zbliżamy się do czołówki. Bardzo dziękuję całej ekipie za wsparcie i świetną pracę, a pierwsze podium dedykuję mojej mamie, Sylwii, z okazji dnia mamy”.
„Olek cały czas podkręca tempo i buduje swoją pewność siebie rywalizując z najlepszymi młodymi zawodnikami i zawodniczkami z całego świata – dodaje trener kierowcy, Jakub Wysocki. – Mimo pechowego pierwszego wyścigu był w stanie zachować zimną krew i w drugim wywalczyć przełomowe, pierwsze podium w klasyfikacji debiutantów. W wielkim finale także pokazał nie tylko świetną jazdę, ale także dojrzałość. Choć był bardzo blisko kolejnego podium, na finiszu pojechał bardzo dojrzale i nie ryzykował, atakując za wszelką cenę. Efektem są bardzo cenne, pierwsze punkty do klasyfikacji generalnej, a także jeszcze większa motywacja i pewność siebie przed kolejną rundą”.
Na podstawie informacji prasowej