10 listopada 2024 r. - to data ostatniego ligowego spotkania, w którym Inter Mediolan stracił punkty. Była to rywalizacja z Napoli, która zakończyła się remisem 1:1. Od tego momentu zespół Simone Inzaghiego wygrał sześć kolejnych meczów i cały czas znajdował się w czołówce ligi włoskiej. Ta świetna seria została przerwana w środę, gdy Inter zremisował 2:2 u siebie z Bolonią. Mimo to Inter zajmuje drugie miejsce z 44 punktami i traci trzy do prowadzącego Napoli, mając w perspektywie przełożony mecz z Fiorentiną.
REKLAMA
Zobacz wideo Bohaterowie "Piłkarskiego pokera" znów w akcji. Łezka zakręciła się w oku
Czytaj także:
Lewandowski podszedł do mikrofonu i się zaczęło. "Nie ukrywam"
Ostatnio z gry wypadł Henrikh Mkhitaryan i Hakan Calhanoglu. To otworzyło drzwi Piotrowi Zielińskiemu do występów w wyjściowym składzie Interu Mediolan. Najpierw Zieliński zagrał 90 minut w meczu z Venezią (1:0), a teraz zagrał całe spotkanie przeciwko Bolonii. Zieliński błysnął przy akcji bramkowej Interu na 2:1. "W doliczonym czasie gry pierwszej połowy Zieliński pokazał, iż jest prawdziwym artystą. Momentalnie po przyjęciu podniósł głowę, zauważył wbiegającego w wolną przestrzeń Dimarco i posłał do niego długą prostopadłą piłkę" - pisał Hubert Pawlik ze Sport.pl.
Na tym etapie sezonu Zieliński ma 22 mecze w barwach Interu Mediolan we wszystkich rozgrywkach, w których strzelił dwa gole i zanotował jedną asystę. Jak włoskie media oceniły go za występ przeciwko Bolonii?
Czytaj także:
Flick zadziwił wszystkich. Tak wyjaśnił, dlaczego Lewandowski nie zagrał
Ależ słowa z Włoch o Zielińskim. "Był indolentny, spóźniony"
Zieliński otrzymywał noty od włoskich mediów w przedziale 5-6,5 w skali 1-10, a poza zachwytami nad jego podaniem przy golu na 2:1 dla Interu pojawiły się głosy krytyki. "Początek do zapomnienia. Zaspał i dał Nikoli Moro znakomitą szansę do strzału. Potem spóźnił się do drugiej piłki, która dała gola Bolonii. Lepiej wypadł w drugiej połowie, choć bez szczególnych momentów. To za mało. Złą pierwszą połowę nadrobił podaniem, które utorowało drogę do gola" - napisał serwis tuttomercatoweb.com.
"Zaczął trochę spokojnie, z kilkoma błędami technicznymi, które nie są w jego stylu. Kiedy jednak zdecydował się wrzucić wyższy bieg, stał się ważnym czynnikiem i zmienił oblicze Interu. W drugiej połowie jednak sporo stracił" - dodał włoski Eurosport. "Inter zaczął się rozkręcać, gdy Zieliński podkręcił tempo. Nie był to jednak niezapomniany mecz Polaka" - komentuje portal sport.virgilio.it.
Zobacz też: Arka Gdynia wywołała burzę jednym wpisem. "Wstyd na całą Polskę"
"Był indolentny, spóźniony, żeby nie powiedzieć nieistniejący przy akcji bramkowej Moro. Jednocześnie jego asysta drugiego stopnia była zachwycająca" - odnotował serwis calciomercato.com. "To były wzloty i upadki w grze Polaka, który stracił piłkę w dziewiątej minucie i pozwolił Bolonii strzelić gola. Z jego umiejętnościami na pewno stać go na więcej" - punktuje fantacalcio.it.
"Pokazał osobowość w środku boiska. Uruchomił Federico Dimarco przy golu na 2:1. Zauważalnie słabnie w drugiej połowie, w której walczył o znalezienie rytmu i jakości w swoich zagraniach" - podsumowuje passioneinter.com.
W kolejnym ligowym meczu Inter Mediolan zagra z Empoli. To spotkanie odbędzie się w niedzielę o godz. 20:45.