Jack Wilshere to jeden z największych niespełnionych talentów na Wyspach Brytyjskich w XXI wieku. Regularnie kontuzjowany wychowanek Arsenalu zakończył karierę mając 30 lat. Ma on więc w futbolu swego rodzaju niedokończone sprawy. Takim podejściem kieruje się też w roli trenera. Jego początek w roli pierwszego trenera jest bardzo udany. Luton Town wygrało cztery z sześciu meczów pod jego wodzą.
Wilshere – trener, czyli starość się zbliża
33-letni Jack Wilshere – objął Luton Town 13 października. To pierwszy klub, w którym zaczął na poważnie grać w piłkę – było to w 2001 roku. Jego doświadczenie trenerskie nie jest duże. Trenował drużynę do lat 18. Arsenalu, w jego zespole grali Ethan Nwaneri czy Myles Lewis-Skelly.
Młodzi Kanonierzy pod wodzą Wilshere’a zdobyli Puchar Anglii. Na koniec poprzedniego sezonu, Norwich City wzięło 34-krotnego reprezentanta Anglii na dwie ostatnie kolejki na strażaka po zwolnieniu Johannesa Thorupa. I to tak naprawdę tyle.
Jesienią tego roku Anglik nieoczekiwanie stał się faworytem do objęcia Luton Town. Zespół będący po dwóch spadkach z rzędu wybrał go kosztem Richie’ego Wellensa. Warto tu wspomnieć, iż 45-latek dwukrotnie wygrał League Two, więc to żaden anonim na Wyspach Brytyjskich.
Jack Wilshere is our new manager
— Luton Town FC (@LutonTown) October 13, 2025
„The Hammers” poszli za głosem serca, sporo zaryzykowali i póki co – wychodzi im to na dobre. Luton jest ósme w League One, a o Mike’u Bloomfieldzie kibice już zapomnieli. Ten, przegrał 14 z 33 meczów pracując w klubie z Kenilworth Road.
„Nigdy nie miałem dosyć” – Wilshere
Wilshere to powiew świeżości, jakiego tam potrzebowano. Udzielił on wywiadu Johnowi Crossowi z „Daily Mirror”.
– Kocham futbol, tak bardzo go kocham. Taka jest prawda. Wszystko, co z nim związane. W moim życiu chodzi o futbol, moje dzieci też to uwielbiają. – mówi Wilshere, który głęboko wierzy w sukces po drugiej stronie boiska. W futbolowym życiu po życiu.
– Nie wiadomo, w czym będziesz dobry i czy ludzie pójdą za twoim głosem. Jestem ciągle taki sam. Im więcej rozumiem, tym bardziej to wciąga. Jestem bardzo podekscytowany tym początkiem.
– Trudne chwile jeszcze bardziej pokochałem tę grę. Naprawdę tęsknisz za tym, co naprawdę kochasz, a kiedy to tracisz. (…) Ani razu nie miałem tak, iż pomyślałem sobie, iż mam tego dosyć. Każdy mierzy się z jakimiś trudnościami.
Jack Wilshere has suffered a hairline fracture to his left fibula and will be out for several weeks. #SSNHQ pic.twitter.com/7e8OaHyjHu
— Sky Sports News (@SkySportsNews) August 6, 2015
Choć Wilshere zaczyna od klubu, który w momencie przejęcia był blisko środka tabeli trzeciej ligi, bardzo podoba mu się to, iż stawia czoło problemom właśnie tu. Wiele się w takim środowisku może nauczyć.
– Myślę, iż Luton mi odpowiada. Są tu trochę starodawne standardy, zachowania (…) To ma jednak przypominać, skąd się wywodzi. Niektórzy piłkarze grali w Premier League, inni nie chcą grać w League One i trzeba dostosować się do tego, co jest.
Jack Wilshere z powodu kontuzji w swojej karierze pauzował blisko 1500 dni. To ponad cztery lata walki z urazami.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Kazimierz Moskal wraca do pracy
- Sylvinho wie jak pokonać Polskę. „Zwolnił” Santosa
Fot. Newspix

1 godzina temu













![ArtFest: wernisaż ceramiki i wieczorny koncert improwizowany [zdjęcia]](https://tarnow.ikc.pl/wp-content/uploads/2025/11/artfest2025-2011-fot.-artur-gawle0001.jpg)

