
Laura Grzyb nie postrzega Wiktorię Czyżewską jako przyszłą mistrzynią federacji KSW! Widzi za to w tej roli samą siebie!
W KSW na tę chwilę nie ma tytułu mistrzowskiego w kategoriach kobiecych. Co ciekawe, nie ma choćby rankingu płci pięknej, na co czeka przecież naprawdę niemałe grono fanów polskiego MMA.
Oczywiście w organizacji Martina Lewandowskiego oraz Macieja Kawulskiego walczą różne zawodniczki. Niektóre toczą większą liczbę walk, a inne tak gwałtownie opuszczają szeregi KSW, jak gwałtownie w nich zagościły. Naturalnie Ewelina Woźniak ma zbudowaną swoją legendę w KSW, a oprócz niej pozostało parę zawodniczek, które stają się niezwykle istotną częścią historii federacji.
Doskonałym przykładem jest Wiktoria Czyżewska, która na każdym kroku udowadnia, iż do dziś powtarzana przez wielu teza, iż kobiece MMA jest nudne – to absolutna bzdura. Będąca ponownie na fali zwycięstw „Chicatoro” już nie jeden raz zabiegała o utworzenie pasa mistrzowskiego kobiet, czego jednak zarówno ona, jak i kibice nie mogą się doczekać. Co gdyby jednak owy pas został wykreowany?
ZOBACZ TAKŻE: „Bardzo prawdopodobne” – Adrian Bartosiński o wygranej z Tulshaevem w 1. rundzie
Ostatnio Laura Grzyb odpowiedziała na parę pytań Mariusza Olkiewicza z „InTheCage”. Bohaterka gali KSW 111 w Trzyńcu typowała, czy wskazany przez dziennikarza zawodnik zostanie w przyszłości mistrzem federacji. W pewnym momencie była pięściarka musiała się skonfrontować z nazwiskiem Czyżewskiej, gdyby oczywiście do życia został powołany pas. Odpowiedź Laury brzmiała następująco:
Nie, bo ja go zgarnę.
Pomiędzy paniami mamy rzecz jasna do czynienia ze złą krwią. Ostatnio po raz kolejny i jak zapowiada – po raz ostatni – zawodniczka z Końskich rzuciła wyzwanie Grzyb. Zdaje się jednak, iż do pojedynku pań nie dojdzie zbyt szybko. Świadczą o tym słowa chociażby dyrektora sportowego KSW, który nt. ich rywalizacji dał jasno do zrozumienia, iż pomiędzy nimi jest za duża dysproporcja pod względem doświadczenia w MMA. Przypomnijmy, iż była bokserka pozostało dość nowym nabytkiem polskiej organizacji Mieszanych Sztuk Walki, choć trenuje ten sport już nieco dłużej.