Wielkie zamieszanie wokół reprezentacji Polski. Co dalej z Narodowym?

3 godzin temu
Powoli kończą się kwalifikacje do piłkarskich mistrzostw świata w 2026 roku. Polsce został w tym roku jeszcze jeden mecz u siebie - z Holandią zagramy w listopadzie w Warszawie. W przyszłym roku czekają nas co najmniej cztery domowe spotkania, w tym to pierwsze, najważniejsze w barażach mundialu. Klaruje się sytuacja, gdzie będą grać Biało-Czerwoni.
W dobiegającym końca 2025 roku mieliśmy sporo zamieszania w kwestii domowych meczów kadry. Za prezesa PZPN Cezarego Kuleszy Polska w roli gospodarza grała głównie na PGE Narodowym, jednak w mijającym roku - z powodu niedostępności obiektu w Warszawie w niektórych terminach oraz mocnych sporów, a choćby i awantur o kwotę wynajmu na mecze kadry - to się zmieniło. PGE Narodowy przedstawił wyliczenia, iż na każdym meczu kadry traci ponad milion złotych (a choćby 2 mln) i chciał innych warunków. Podniesienie opłaty spotkało się jednak z brakiem akceptacji PZPN-u. Ponieważ działacze dostali dobrą ofertę od Chorzowa (Stadion Śląski po kosztach) to ustalili, iż kadrę przeniosą na Śląsk. Ostatecznie po burzliwych dyskusjach w mediach i na forach internetowych oraz prawdopodobnie delikatnej interwencji politycznej, do Chorzowa przeniesiono połowę domowych spotkań. Tam, gdzie były terminy, grano w Warszawie.

REKLAMA







Zobacz wideo Reprezentacja U21 podbije świat? Żelazny: To najmniej istotna reprezentacja na chwilę obecną



"Stadion zarezerwowany"
To i tak było wyłomem w dotychczasowym scenariuszu, bo reprezentacji Polski, w ostatnich pięciu latach rozgrywała swoje mecze niemal tylko w Warszawie. Chorzów przytrafił się kadrze w opcji rezerwowej, a jeden mecz rozegrano też we Wrocławiu. Co szykuje się w kolejnym roku?
Polska w 2026 roku może rozegrać minimalnie cztery, a maksymalnie siedem domowych spotkań. Pierwszy z nich, bardzo ważny, odbędzie się już w marcu w ramach baraży do MŚ 2026. Reprezentacja jest od niego o krok - wystarczy, iż zajmie drugie miejsce w swej grupie kwalifikacji do mundialu (w tej chwili jest na tej pozycji za prowadzącą Holandią). Biało-Czerwoni są już niemal pewni, iż jeżeli wystąpią w dwustopniowych barażach, to pierwszy ich mecz zagrają u siebie. Gospodarz drugiego, finałowego spotkania będzie losowany, a rywali Biało-Czerwoni poznają, po zakończeniu europejskiej części kwalifikacji. Barażowe mecze odbędą się 26 i 31 marca, a gospodarze półfinałów i potencjalni gospodarze finałów muszą potwierdzić miejsca rozegrania meczów najpóźniej do 19 grudnia 2025 roku.


PZPN już wstępnie zaplanował ten mecz, czy w przypadku dobrego losowania - dwa mecze. Choć federacja nie chce nic oficjalnie potwierdzić, to naturalnym wyborem był tu PGE Narodowy. Spotkanie, czy też spotkania baraży, z racji swej rangi przyciągną na największy polski obiekt komplet widzów, niezależnie, czy przyjdzie nam się mierzyć z Macedonią, Słowacją czy Włochami. W przypadku dwóch barażowych meczów u siebie dwa spotkania zagralibyśmy na Narodowym, co też zmniejszyłoby koszty organizacyjne związane z układaniem murawy. Jak udało nam się ustalić, warszawski obiekt jest w końcówce marca dla kadry zaklepany.
- Nie ma wtedy możliwości organizacji innych wydarzeń masowych. Obiekt jest w tym czasie zarezerwowany w ramach tzw. "okienek meczowych" - przyznała nam Małgorzata Bajer, dyrektor ds. komunikacji, promocji i marketingu PGE Narodowego. W tym roku problemów z dostępnością Narodowego zatem nie będzie.



We wrześniu też w Warszawie?
Rezerwacja jest już też poczyniona na mecze jesienne. Przypomnijmy, iż wtedy w nowym kalendarzu FIFA będą tylko dwa okna na spotkania reprezentacji. Pierwsze w okresie 21 września – 5 października, kolejne w czasie 9-17 listopada. W pierwszym terminie zaplanowano cztery mecze, a w drugim dwa - to będą spotkania Ligi Narodów 2026. Całą rywalizację w tych rozgrywkach uda się więc zamknąć na przestrzeni niecałych trzech miesięcy. W ramach tych rozgrywek Polska będzie gospodarzem trzech spotkań i choć prezes PZPN sugeruje, iż lokalizacja meczów będzie zależeć od rywali, na jakich trafimy, to mniej więcej są już oni znani. Można zakładać, iż mecze z europejskimi solidnymi średniakami takimi jak Szwajcaria, Austria, Słowenia, Rumunia, czy Macedonia lub Irlandia Północna, będą cieszyły się podobnym zainteresowaniem. Losowanie grup Ligi Narodów odbędzie się na początku 2026 roku i jest niemal pewne, iż dwa domowe spotkania we wrześniowo-październikowym okienku ze względów logistycznych odbędą się na tym samym stadionie. Tu również faworytem jest PGE Narodowy, który jest w tym czasie zarezerwowany dla kadry.


- Umowa zawarta z Polskim Związkiem Piłki Nożnej pozostaje w mocy i nie uległa zmianie – przekazują nam przedstawiciele PGE Narodowego gdy pytamy o sprawę jesieni.
PZPN musi też podjąć decyzję co do meczów czerwcowych. Wtedy, w terminie 1–9 czerwca, będzie można zorganizować dwa spotkania towarzyskie. Nie ma jednak przesądzone, iż odbędą się one w Polsce, wiele zależy tu, od tego, czy dostaniemy się na mundial. jeżeli nie, to szansa, iż mecze obędą się w Polsce, jest większa. jeżeli ekipa Jana Urbana na mundial pojedzie, to - jak usłyszeliśmy - istnieje spore prawdopodobieństwo, iż zagra z rywalem spoza Starego Kontynentu. Wtedy też możliwy jest mecz, czy też mecze, z dala od kraju, być może już choćby za oceanem. Z tymi potencjalnymi rywalami mamy być już po słowie podczas losowania grup mundialu, a formalności będą dopinane, jeżeli Biało-Czerwoni się na mistrzostwa dostaną.
Idź do oryginalnego materiału