3 godzin temu
Edward Iordănescu coraz mocniej traci grunt pod nogami. Seria słabych wyników oraz nadciągające najważniejsze mecze sprawiają, iż temat jego przyszłości w Legii Warszawa zaczyna być otwarcie dyskutowany – nie tylko przez kibiców, ale i przez media. Wśród potencjalnych kandydatów do objęcia stanowiska pojawiło się głośne nazwisko – Paulo Bento.
Rumun nie wygrał żadnego z ostatnich trzech spotkań w roli trenera „Wojskowych”. Przed jego zespołem teraz najważniejszy moment sezonu – starcie z Szachtarem Donieck w Lidze Konferencji, prestiżowe derby z Lechem Poznań w Ekstraklasie, a potem mecz w Pucharze Polski z Pogonią Szczecin. Seria potknięć w tych pojedynkach może ostatecznie pogrzebać marzenia Legii o udanym sezonie.
Choć działacze klubu z Łazienkowskiej przekonywali ostatnio, iż nie planują zmiany trenera, to atmosfera wokół szkoleniowca gęstnieje z dnia na dzień. W przestrzeni medialnej zaczęły pojawiać się pierwsze spekulacje na temat możliwego następcy.
Piotr Koźmiński z Goal.pl wskazał na swojej liście potencjalnych kandydatów Paulo Bento – byłego selekcjonera reprezentacji Portugalii, Korei Południowej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Bento w przeszłości prowadził rozmowy z Polskim Związkiem Piłki Nożnej w sprawie objęcia kadry narodowej, jednak ostatecznie federacja postawiła na jego rodaka, Paulo Sousę.
Bento pozostaje w tej chwili bez pracy – rozstał się z reprezentacją ZEA w marcu tego roku, po tym jak jego drużyna straciła szansę na awans do mistrzostw świata w początkowej fazie eliminacji azjatyckich. Od tego czasu czeka na ciekawą propozycję, a prowadzenie klubu z ambicjami, jakim jest Legia Warszawa, mogłoby okazać się dla niego atrakcyjnym wyzwaniem.
Nie wiadomo, czy włodarze Legii zdecydują się na tak poważny ruch, ale jedno jest pewne – kolejne mecze mogą przesądzić o losie Iordănescu, a nazwisko Bento może nie być ostatnim, które pojawi się w medialnych rozważaniach.
