Wielkie kłopoty Swobody. Polka otwarcie przyznała, jak wyglądała sytuacja
Zdjęcie: Ewa Swoboda
- Idę do was i cieszę się, jak debil, bo nic mnie nie boli. Jestem szczęśliwa, iż udało mi się przyjechać do Tokio - wypaliła do dziennikarzy Ewa Swoboda, która awansowała do półfinałowej rywalizacji w biegu na 100 metrów w lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Tokio. Jak się okazuje, kilka zabrakło, by Polka znowu nie wystartowała w stolicy Japonii. Przed czterema laty nie pojechała na igrzyska, bo nabawiła się kontuzji.