Robert Lewandowski przeszedł do FC Barcelony latem 2022 roku i od razu stał się jej filarem. Regularnie stawiał na niego zarówno Xavi, jak i Hansi Flick, a Polak odwdzięczał się golami. Już w pierwszym sezonie został królem strzelców La Liga, a w kolejnych był najbardziej bramkostrzelnym piłkarzem Katalończyków. Żaden konkurent nie miał z nim adekwatnie większych szans w walce o miejsce w składzie. Okazuje się, iż boleśnie o tym przekonał się Marc Guiu, który teraz postanowił o wszystkim opowiedzieć.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki mocno o grze Sebastiana Szymańskiego w reprezentacji: Jestem w szoku!
Marc Guiu mówi wprost. Dlatego podziękował Barcelonie. Poszło o Lewandowskiego?
Guiu to wychowanek Barcelony. W pierwszej drużynie zadebiutował jeszcze za czasów Xaviego. Oficjalnie trafił do niej w styczniu 2024 roku, ale już po pół roku zmienił pracodawcę. Powód? Flick praktycznie w ogóle na niego nie stawiał. Na środku ataku grał albo Lewandowski, albo Ferran Torres, albo Victor Roque, co mocno bolało Hiszpana.
- Był Lewandowski, a Vitor Roque właśnie podpisał kontrakt. Było jasne, iż nie ma dla mnie miejsca w Barcelonie - zaczął Guiu, cytowany przez kataloński "Sport". Miał spory żal do Flicka, iż ten nie dał mu szansy się wykazać. - Jedyny raz, kiedy rozmawiałem z Niemcem, pamiętam, iż było to w play-offach. Powiedział mi wówczas, żebym pokazał się z bardzo dobrej strony. Prawda jest taka, iż chciałem, żeby szkoleniowiec do mnie zadzwonił, ale to nie miało miejsca. W końcu zrozumiałem, iż sytuacja nie jest dla mnie dobra i zdecydowałem się opuścić Barcelonę - mówił wyraźnie rozżalony Hiszpan.
Guiu gwałtownie odnalazł się w Chelsea, a później równie gwałtownie się w niej zagubił
Ostatecznie trafił do Chelsea. I początek faktycznie miał obiecujący. Ba, nadano mu choćby przydomek "Mr. Conference League". W minionym sezonie zdobył bowiem sześć goli w sześciu meczach fazy ligowej Ligi Konferencji. - W kontekście Marca Guiu zastanawiam się, jak Barcelona mogła go puścić? Ten dzieciak za dwa lata może być uznaną "dziewiątkę". Jest na dobrej drodze. Myślę, iż Barcelona popełniła błąd - podkreślał wówczas były piłkarz Joe Cole. Guiu szanse otrzymywał głównie w europejskich pucharach, ale później nabawił się kontuzji uda i jego sytuacja mocno się skomplikowała.
Zobacz też: Absolutna sensacja! Najszczęśliwszy dzień dla polskiej piłki.
Latem 2025 trafił choćby na niespełna miesięczne wypożyczenie do AFC Sunderland, ale po rozegraniu trzech spotkań wrócił do Chelsea. W ekipie ze Stamford Bridge w tym sezonie zbyt wiele okazji do gry nie ma. Pojawił się na murawie tylko raz - w ostatnim meczu ligowym z Liverpoolem (2:1). Rozegrał 16 minut.

2 miesięcy temu




![94. minuta i stadion Arsenalu oszalał. "Wilki" pogrążyły się same [WIDEO]](https://sf-administracja.wpcdn.pl/storage2/featured_original/693de6c6b7b1e8_12468618.jpg)




![Trwa weekend cudów Szlachetnej Paczki. Obdarowano ponad tysiąc rodzin w regionie [ZDJĘCIA]](https://static.olsztyn.com.pl/static/articles_photos/45/45583/41156baa6ac9bda6e393fa48ab0dfd49.jpg)

![Brodacze ze Sławatycz wrócili do Warszawy! [ZDJĘCIA]](https://static2.slowopodlasia.pl/data/articles/xga-4x3-brodacze-ze-slawatycz-wrocili-do-warszawy-zdjecia-1765643310.jpg)



![Weekend cudów trwa! Pierwszy dzień Szlachetnej Paczki zakończony! [ZDJĘCIA]](https://www.eostroleka.pl/luba/dane/pliki/zdjecia/2025/dsc04924.jpg)