Fatalne informacje napłynęły z Krakowa tuż przed najbliższym ligowym meczem. W niedzielę Speedway Kraków ma zmierzyć się ze Startem Gniezno, dużym kandydatem do awansu ligę wyżej. Niestety gospodarze przystąpią do tego meczu w znacznym osłabieniu, bo dzień przed spotkaniem kontuzji nabawił się jeden z dotychczasowych liderów tej ekipy, Matic Ivačič.
W sobotni wieczór 31-latek ze Słowenii po informował o koszmarnym zakończeniu jego treningu motocrossowego. Ivačič zaliczył upadek, w wyniku czego odnowiła mu się kontuzja barku. Na razie nie wiadomo jak długo potrwa jego rozbrat z motocyklem, jednak sam zainteresowany potwierdził, iż na pewno nie wystąpi w meczu przeciwko Startowi.
Dzisiejszy trening na motocrossie nie miał tak wyglądać. Miałem upadek na crossie i odnowiła mi się kontuzja barku. Jutrzejsze spotkanie na pewno będę musiał odpuścić. W najbliższych dniach dam więcej informacji, kiedy wrócę na tor. Mam nadzieję, iż wrócę jak najszybciej – czytamy na profilu słoweńskiego żużlowca w mediach społecznościowych.
Dla Speedway Kraków absencja Słoweńca na pewno będzie dużym osłabieniem. Na ten moment Matic Ivačič legitymuje się średnią 1,73 (więcej statystyk Krajowej Ligi Żużlowej TUTAJ), co czyni go drugim najskuteczniejszym zawodnikiem krakowskiej ekipy. Wiele wskazuje na to, iż Ivačiča w najbliższym spotkaniu zastąpi nowy nabytek krakowian, Steven Goret. 24-letni Francuz właśnie podpisał z klubem kontrakt na sezon 2025, a także prekontrakt na przyszły rok.
