Wiele lat wyrzeczeń. Mistrzostwo smakuje jak ambrozja

speedwaynews.pl 4 godzin temu

Chris Louis od 2008 roku bierze czynny udział w życiu Ipswich Witches. Legendarny zawodnik wygrywał z Tomaszem Gollobem i Tonym Rickardsonem mistrzostwo i puchar w 1998 roku, aby potem Foxhall Arena zdominowała posucha. Jako promotor Louis pracował na tyle ciężko, żeby zbudować optymalny skład. Zaczęło się od tego, aby do Wielkiej Brytanii ściągnąć Jasona Doyle’a.

Chris Louis o wyrzeczeniach

Ważny w kontekście Witches jest fakt, iż drużyna była budowana na wielu etapach. Każdy z zawodników zostawał dodawany jak betonowe bloczki. Ritchie Hawkins i Chris Louis poświęcili wiele czasu, aby zbudować relacje z żużlowcami i pomóc im w trudnych momentach. Dlatego też są zachwalani jako najbardziej profesjonalny klub w Wielkiej Brytanii. Nie można jednak zapominać o wolontariuszach, bez których jakikolwiek klub żużlowy na brytyjskiej ziemi, miałby problem ze startem w rozgrywkach. Louis w rozmowie z oficjalnymi mediami British Speedway podkreślił, iż to mistrzostwo jest dla wszystkich.

Pełne uznanie dla Leicester. Przyjechali tutaj i wykonali kawał roboty. Przed pierwszym meczem finałowym wspomniałem, iż tutaj obie drużyny mogą wygrać na wyjeździe i kilka brakowało. Spodziewaliśmy się trudnego pojedynku i tak było. Wkładamy wiele pracy w ten klub, polegając przy tym na oddanych wolontariuszach. Każdy tydzień to ciężka praca, aby wszystko działało w jak najlepszym porządku. To mistrzostwo jest dla wszystkich z nas – podkreśla. – My to zbudowaliśmy. To nie jest przypadek jednego sezonu. Powiedziałbym, iż budujemy to od ostatnich czterech lat, kiedy to Jason (Doyle) dołączył do nas. Od kiedy zaczęliśmy rozmawiać to wiedzieliśmy, iż musimy wygrać trofea. To właśnie robimy. Może to zajęło nieco dłużej, ale jednak się udało.

A jak smakuje pierwszy tytuł jako promotor? Warto podkreślić, iż Chris w swojej karierze wygrał tylko raz – w 1998 roku.

Jeszcze nie wiem. Pewnie jak wstanę rano to zacznie do mnie docierać, iż wygraliśmy po 27 latach. Smakuje to dobrze i cieszę się, iż mogliśmy wygrać przed tak liczną publicznością. Oczywiście to również spore wyróżnienie dla naszego zespołu. Ritchie (Hawkins) i Danny (King) są z nami od bardzo dawna i często kilka brakowało. Mam przeczucie, iż dopiero się rozkręcamy.

Pełne wsparcie

Grunt to budowanie wsparcia na poziomie klub-kibice. Aż pięć tysięcy fanów przyszło na Foxhall Stadium, żeby oglądać historyczny moment. Dla samego Louisa to zaszczyt, iż może gościć tak wielką widownie na swoim stadionie.

Ukłony dla fanów, ponieważ mamy ich wsparcie niezależnie od sytuacji. Oczywiście mieliśmy dzisiaj sporą publiczność i mnie to cieszy – kończy.

Jason Doyle
Idź do oryginalnego materiału