Widzew Łódź nie ma sobie równych w Ekstraklasie. Tak przynajmniej wynika z raportu przygotowanego przez Institute for Sport Governance. W badaniu przeprowadzonym na jego potrzeby sprawdzano odpowiedzialność społeczną zespołów z najwyższej klasy rozgrywkowej w okresie 2024/25. Łódzka drużyna zostawiła daleko w tyle wszystkich rywali. Ale czym adekwatnie jest ta odpowiedzialność? Jak się ją przelicza? I dlaczego polskie kluby nie potrafią dbać o kwestie środowiskowe?
Spis treści
- Odpowiedzialność społeczna w Ekstraklasie. Widzew Łódź najlepszy
- Widzew daleko przed wszystkimi
- Powoli, ale ku dobremu
- CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
Odpowiedzialność społeczna w Ekstraklasie. Widzew Łódź najlepszy
Zacznijmy od wyjaśnień, żeby wiedzieć co i jak, i z czym się ten raport – publikowany już po raz ósmy – adekwatnie je.
Odpowiedzialność społeczną podzielono więc w nim na trzy kategorie – społeczeństwo, środowisko i rządzenie. Co rozumiemy jednak przez tę odpowiedzialność rozumiemy? Podejmowanie konkretnych inicjatyw w jednym ze wspomnianych obszarów lub istnienie mechanizmów, obecnych wewnątrz klubów. Ich ocena przebiegała wedle konkretnych punktów.
Jakie to punkty? Przede wszystkim – komunikacja o danym działaniu: na stronie internetowej, w mediach społecznościowych czy w odpowiednich dokumentach (co oznacza, iż ostateczna niska ocena mogła wynikać nie z braku działań, a z braku odpowiedniej komunikacji tychże). Ale też na przykład wyznaczenie grupy docelowej, przyczyny prowadzenia programu i jego celu, budżetu działań i tak dalej. Nie będziemy podawać wszystkich, bo dla zwykłego kibica to informacje mało istotne, a ci bardziej ich ciekawi, mogą zajrzeć do pełnego raportu.
Co ważne – chodzi o inicjatywy czy też programy dodatkowe – ponad zwykłą, standardową działalność klubów. Wiecie, jak w szkole – rzeczy nieobowiązkowe, ale pożądane u uczniów. Czy to te „długoterminowe”, czy też działania nagłe, spontaniczne.
Przykłady? Proszę bardzo.
Cracovia otrzymała punkty za to, iż edukuje kibiców w temacie ograniczenia oddziaływania na środowisko. Pogoń Szczecin – też w kategorii środowisko – została doceniona za fakt, iż na swojej stronie internetowej szczegółów informuje fanów, jak można dotrzeć na jej mecz z pomocą alternatywnych (a więc nie samochodem) środków transportu. Puszcza Niepołomice – w kategorii społeczeństwo – otrzymała plusa za organizację dodatkowych szkoleń, podnoszących kompetencje, dla swoich pracowników. A Piast Gliwice – w kategorii rządzenie – za to, iż skład jego rady nadzorczej jest zróżnicowany pod względem płci.
Tego typu przykłady działań i inicjatyw – choćby jeżeli nie zawsze w pełni umyślnych, jak (zapewne) w przypadku Piasta – składają się potem na ocenę danego klubu. Ostateczna ocena wynika z kolei po części z kwestionariusza wypełnianego przez dwóch niezależnych badaczy, ale i z uwag samych klubów i opcjonalnie dosyłanych przez nie materiałów. Ostatecznie każdą z kategorii ocenia się procentowo – od 0 do 100%, po czym wyciąga średnią z wszystkich trzech.
No dobrze, skoro to sobie wyjaśniliśmy – co wyszło w całym badaniu?
Widzew daleko przed wszystkimi
Przede wszystkim przekonaliśmy się, iż klubem najbardziej odpowiedzialnym społecznie w Ekstraklasie jest Widzew. Ekipa z Łodzi punktowała najlepiej w każdym z trzech obszarów – w tym jako jeden z zaledwie dwóch klubów (drugim, z 53%, jest Cracovia) przekroczyła 50% pod względem odpowiedzialności środowiskowej, osiągając 65%. Widzew znakomicie punktował przy tym w obszarach rządzenia (91%) i społeczeństwa (81%).
To wszystko złożyło się na średnią wynoszącą 79%. Gdyby łodzianie punktowali podobnie w Ekstraklasie, to wygraliby ją z przewagą 10 oczek nad wicemistrzem.
Widzewiacy znacząco wyprzedzili bowiem pozostałe zespoły. Cracovia, zajmująca drugie miejsce, osiągnęła średnią na poziomie 60%, z kolei trzecia Lechia Gdańsk – 51%. Reszta zespołów PKO BP Ekstraklasy zanotowała już znacznie słabsze rezultaty.

Zaskakiwać może wynik Lecha Poznań (45%) i Legii Warszawa (43%), czyli dwóch największych polskich klubów, które – jak się okazuje – pod względem odpowiedzialności społecznej mają jeszcze sporo na nadrobienia. Szczególnie jeżeli chodzi o kwestie środowiskowe – w tej kategorii punktowały odpowiednio na 27 i 29%, a Legia mocno „ucierpiała” też jeżeli chodzi o rządzenie, gdzie osiągnęła ledwie 34%.
Całe zestawienie osiemnastu klubów zamyka Stal Mielec, która jako jedyny zespół zanotowała zero w jednej z kategorii – środowisku. Poza tym 22% jeżeli chodzi o społeczeństwo i 35% w rządzeniu, co złożyło się na średnią wynoszącą ledwie 19%. Wszystkie te rezultaty są niższe od średniej ligowej, która wynosi odpowiednio: 49% (społeczeństwo), 23% (środowisko) i 45% (rządzenie) oraz 39% (całość).
Powyżej tej ostatniej, finalnej średniej plasuje się tylko 7 z 18 zespołów. Są to Widzew Łódź, Cracovia, Lechia Gdańsk, Lech Poznań, Piast Gliwice, Legia Warszawa i Puszcza Niepołomice. Ósmy klub, Radomiak Radom, ma wynik jej równy. Pozostałe 10 zespołów średnią zaniża, w tym niedawni mistrzowie – Raków Częstochowa (32%) oraz Jagiellonia Białystok (27%).
Powoli, ale ku dobremu
Jak czytamy w raporcie – w działaniach klubów Ekstraklasy z zeszłego sezonu da się jednak dostrzec wiele pozytywów. W ostatnich pięciu latach znacząco wzrosła bowiem średnia odpowiedzialności społecznej – od 27% w okresie 2020/21 do wspomnianych 39% obecnie. Zanotowaliśmy też duży skok rok do roku – w okresie 2023/24 średnia wynosiła bowiem 31%.

Innymi słowy: kluby PKO BP Ekstraklasy zauważają potrzebę działań pod kątem odpowiedzialności społecznej i coraz częściej wdrażają odpowiednie programy oraz inicjatywy.
Raport podaje zresztą, iż w całej Ekstraklasie zintensyfikowano niektóre z konkretnych obszarów. Należą do nich między innymi promocja sportu powszechnego czy równowagi płci, informowanie o mechanizmach ochrony zdrowia oraz bezpieczeństwie dzieci i młodzieży (zwłaszcza w akademiach), a także promocja zasad fair play. Organizacje sportowe stają się też bardziej transparentne – częściej publikowane są sprawozdania finansowe czy decyzje zarządu – a także definiują konkretne, przejrzyste zasady postępowania.
To wszystko pozytywne działania.
Problemem są tylko kwestie środowiskowe, gdzie zanotowano minimalny, ale jednak spadek – z 24% przed rokiem, do 23% obecnie. Jak zauważają twórcy raportu – wciąż czekamy w Ekstraklasie na klub, który zdecyduje się określić mierzalne cele pod kątem kwestii środowiskowych. Do tego w tej chwili większość drużyn ogranicza się nie tyle do wymiernych działań i zarządzania zasobami naturalnymi, co do informowania i edukowania o tym, jak można ograniczyć oddziaływanie na środowisko.
Choć więc idziemy ku dobremu, przez cały czas pozostaje wiele do zrobienia.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Kamil Grosicki zmieni klub? Działacz Widzewa Łódź zabrał głos
- Papszun opuści Raków? Ta zmiana przepisów spadła Legii jak z nieba
- Marek Papszun blisko Legii Warszawa! Tylko jedna przeszkoda [NEWS]
Fot. Newspix

3 tygodni temu














