- Wydawało się, iż po tym, jak FC Barcelona zagrała na kosmicznej intensywności w pierwszej połowie, Atletico nie będzie miało żadnych szans. Ale w drugiej części mieliśmy kolejny w tym sezonie pokaz nieskuteczności w wykonaniu Katalończyków. Stare porzekadło mówi, iż niewykorzystane okazje lubią się mścić i zemściły się bardzo mocno na Barcelonie. Atletico niespodziewanie wyszarpało wygraną 2:1 i zostało nowym liderem La Ligi - relacjonował dziennikarz Sport.pl Marcin Jaz.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki o obrazkach w mediach z szatni piłkarskiej: To wszystko jest tak udawane i klejone
Wichniarek zabrał głos. Zarzuca Barcelonie
Głos na antenie Kanału Sportowego zabrał były reprezentant Polski Artur Wichniarek, który zdiagnozował największy problem FC Barcelony.
- Simeone ze swoim zespołem potrafi cierpieć. Mam wrażenie, iż Barcelona nie ma planu B i to jest problem Barcelony, bo niestety o ile meczu nie możesz wygrać to musisz go zremisować. Tak wysoką ustawioną obroną w 96. minucie meczu oni są skontrowani i przegrywają spotkanie. Nie raz musisz też uszanować remis, który może nie daje ci dużo, ale przynajmniej utrzymujesz dystans do Atletico Madryt - stwierdził.
Były napastnik Herthy Berlin i Lecha Poznań przyznał gorzko. - Patrząc na wiele meczów Barcelony u Hansiego Flicka tego planu B nie widzę.
Czytaj: Aż przykro na to patrzeć. Nigdy wcześniej tak nie mówili o Lewandowskim
W trakcie rozmowy pojawił się oczywiście wątek Roberta Lewandowskiego, który w trzecim meczu z rzędu nie zdobył gola. Wichniarek odniósł się do postaci kapitana polskiej kadry.
- Dzisiaj Robert jest krytykowany za sytuację w końcówce meczu, którą nie oszukujmy się - musi wykorzystać. On jej nie wykorzystał. Przez to Barcelona przegrywa i teraz będzie się mówiło bardziej, iż Barcelona przegrywa, bo Lewy nie trafia niż Barcelona przegrywa, bo nie ma planu B i cały czas choćby w ostatniej minucie spotkania idzie na pełne ryzyko grania o trzy punkty. W La Lidze takich błędów zespoły nie wybaczają. Hansi Flick musi pomyśleć, jak sobie o tym poradzić - skwitował Wichniarek.
Czytaj także:
Barcelona przegrywa trzeci mecz z rzędu, a Flick mówi coś takiego. Szok
FC Barcelona po dotychczas rozegranych 19 spotkaniach zajmuje 2. miejsce w ligowej tabeli. Ma na koncie 38 punktów. To o trzy mniej niż liderujące Atletico Madryt, które do rozegrania ma o jeden mecz mniej i o punkt więcej od Realu Madryt, który ma dwa spotkania zagrane mniej od Barcelony.
Kolejne starcie Katalończyków rozegrane zostanie już w nowym roku. 4 stycznia 2025 roku zagra w 1/16 finału Pucharu Króla z Barbastro.