Nietypowo, bowiem w środku tygodnia odbył się pierwszy mecz 9. rundy Metalkas 2. Ekstraligi. Abramczyk Polonia Bydgoszcz zmierzyła się na własnym torze z Moonfin Malesą Ostrów. Goście w tym sezonie formą nie zachwycają i w dodatku muszą mierzyć się z problemami kadrowymi. Takie okoliczności spowodowały, iż gospodarze nie mieli żadnego problemu w odniesieniu zwycięstwa.
– Pojechaliśmy bardzo solidne zawody, jako cała drużyna. Jestem z tego powodu naprawdę bardzo, bardzo zadowolony, bo widać, iż nasza ciężka praca na treningach przynosi efekty. Sytuacja z przygotowywaniem toru się stabilizuje, tor zaczyna być powtarzalny, stabilizuje się również pogoda. Plan treningowy, który realizujemy, biorąc pod uwagę te okoliczności, po prostu przynosi efekty. Czujemy się coraz swobodniej, coraz pewniej na własnym torze, coraz lepiej regulujemy nasz sprzęt. Oczywiście zdarzają się jeszcze jakieś tam drobne wpadki, ale naprawdę wyglądamy coraz solidniej. I to bardzo cieszy, bo ta najważniejsza część sezonu zbliża się wielkimi krokami – skomentował na gorąco po spotkaniu.
Obecny sezon nie układa się absolutnie po myśli Kamila Brzozowskiego. Skład nie był zbudowany najmocniejszy, jednak wielokrotnie pokazywał on swój potencjał. Wiele spotkań, jak np. w Rzeszowie, czy Lesznie ostrowianie przegrywali minimalnie. W dodatku w ostatnim czasie zaczęły ich nawiedzać ogromne problemy kadrowe. W Bydgoszczy musieli sobie radzić bez Luke’a Beckera, Olivera Berntzona i Andersa Rowe. Ostatecznie Abramyczk Polonia Bydgoszcz pewnie pokonała rywali i zdaniem Woźniaka, nie ma znaczenia, z jaką drużyną się mierzą i każda wygrana smakuje tak samo.
– Nie ma to znaczenia, jaką drużynę pokonujemy. Staje czterech zawodników pod taśmą, każdy chce wygrać. Proszę mi wierzyć, iż tutaj nikt nic nie daje. Nikt niczego nie daje za darmo, wszystko trzeba wywalczyć i gdybyśmy my do tego meczu podeszli nieprzygotowani, nieskupieni, niedoregulowani, to proszę mi wierzyć, iż goście by to bardzo gwałtownie wykorzystali. Także my musimy po prostu realizować swój plan, nie patrzymy na rywali. Z każdego wyścigu chcemy wyciągnąć maksimum punktów, maksimum informacji, maksimum pewności siebie, bo do tego właśnie służy ta runda zasadnicza, żeby dopracowywać każdy najdrobniejszy szczegół, eliminować błędy, eliminować słabe punkty i rozpędzać się. Po prostu rozpędzać się i budować pewność siebie – komentuje.
Lider zostaje na pokładzie
Szymon Woźniak na środowej konferencji prasowej ogłosił swoje pozostanie w Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Jest on wychowankiem tego klubu i wrócił do macierzystej drużyny, gdy zabrakło dla niego miejsca w Gezet Stali Gorzów. Jego pobyt w bydgoskim klubie bardzo mu odpowiada, o czym świadczy przedłużenie umowy.
– Jestem zadowolony. Mamy coraz fajniejszą, szczerą atmosferę w zespole. Zacieśnia się ta więź między nami z meczu na mecz, z treningu na trening. to bardzo cieszy. Cieszy to, iż to jest szczere, niewymuszone i zaczynamy się rozpędzać jako drużyna. Do tego mamy genialne wsparcie kibiców, sponsorów, wsparcie zarządu, wsparcie samorządu miasta. Te wszystkie aspekty składają się na to, iż myślę, iż przed bydgoskim żużlem fajne lata, fajny czas, bardzo dużo pracy. Pracy co niemiara, ale ta praca przynosi naprawdę dużo frajdy. Dlatego zdecydowałem się dalej być częścią tego szerokiego projektu – mówi wyraźnie zadowolony.
Po dziesięciu latach Woźniak wrócił na drugi szczebel rozgrywek w naszym kraju. Z tego powodu nie miał wielu okazji do jazdy na torach Metalkas 2. Ekstraligi. Jest to dla niego pewne wyzwanie, jednak uważa, iż taka zmiana rozwija go jako zawodnika.
– Na pewno jest to trudność, bo od lat ścigałem się można powiedzieć na podobnych torach w Ekstralidze. W tym roku musimy trochę bardziej pokombinować, trochę mniej tych zapisków w zeszycie. To też rozwija., kontakt z innymi torami również jest bardzo ważny. To również rozwija pod kątem regulowania sprzętu, podejmowania decyzji, doboru silników. Absolutnie nie uważam, żeby to był jakiś krok wstecz, wręcz przeciwnie. Myślę, iż taki sezon na troszeczkę innych torach, trochę inaczej przygotowywanych rozwija i sprawia, iż będę bardziej uniwersalnym zawodnikiem – zakończył.
