Zimą zeszłego roku Qendrim Zyba przeniósł się do Legii Warszawa z FC Ballkani. Wydawało się, iż transfer ten był dobrym ruchem stołecznego klubu. Pomocnik jest reprezentantem Kosowa i dobrze spisywał się w rodzimej lidze. "Qendrim Zyba rośnie w oczach. 22-letni pomocnik to kolejny piłkarz, który za jakiś czas da sobie ładnie zarobić Ballkani. Tylko pogratulować rozeznania - świetny zawodnik" - pisał o nim portal Kosowska Piłka.
REKLAMA
Zobacz wideo Michał Żewłakow zbawcą Legii? Kosecki: Fajny ruch, ale nie spodziewałem się tego
Qendrim Zyba odszedł z Legii i bryluje. Został bohaterem
Finalnie zawodnik kompletnie zawiódł. W warszawskim klubie rozegrał łącznie jedynie 98 minut i nie zdobył gola ani asysty. W związku z tym działacze nie zdecydowali się na jego wykup. Zyba po sezonie trafił do Slovana Liberec za 350 tysięcy euro. I tam prezentuje się już lepiej. Nie jest podstawowym zawodnikiem, ale regularnie pojawia się na murawie. Do tej pory rozegrał 18 meczów, w których strzelił trzy gole i zaliczył tyle samo asyst.
Zyba szczególnie dobrze zaprezentował się w spotkaniu z FC Slovacko w minioną niedzielę. Kosowianin rozpoczął je w wyjściowym składzie i gwałtownie dał o sobie znać. W 13. minucie zaliczył asystę przy golu Raimondsa Krollisa. Na tym jednak się nie zatrzymał. Niedługo później pokonał bramkarza z rzutu karnego, a pod koniec pierwszej połowy zdobył drugą bramkę w tym meczu. Dzięki temu jego zespół finalnie wygrał 4:0, a sam zawodnik został jednym z głównych bohaterów spotkania.
Slovan Liberec po 27. kolejkach zajmuje ósme miejsce w tabeli z dorobkiem 36 punktów. Zyba kolejną okazję do gry będzie mieć w najbliższą sobotę. Tego dnia o godzinie 16:00 jego zespół podejmie u siebie Czeskie Budziejowice.