W Izraelu powiedzieli dość. "W wyniku kłamstw i nienawiści..."

2 godzin temu
W ubiegłym tygodniu dowiedzieliśmy, iż kibice Maccabi Tel Aiv nie będą mogli pojawić się na wyjazdowym meczu z Aston Villą w Lidze Europy. Taką decyzję podjęła brytyjska Grupa Doradcza ds. Bezpieczeństwa (SAG). Teraz głos zabrał sam klub z Izraela. - Nasi kibice oraz żydowska społeczność znają taką taktykę choćby za dobrze i wszyscy zdają sobie sprawę, do czego może prowadzić - czytamy w oświadczeniu.
Działania zbrojne Izraela w Strefie Gazy są szeroko krytykowane również w sportowym środowisku. Wszelkiego rodzaju protesty czy głosy oburzenie w ciągu ostatnich miesięcy jeszcze się nasiliły. To sprawia, iż problematyczne stało się goszczenie klubów z Izraela na terenie europejskich krajów. Wielka Brytania zdecydowała się na szczególnie drastyczne kroki - kompletnie zabraniając przyjazdu kibiców Maccabi Tel Aviv do Birmingham, gdzie domowe mecze rozgrywa Aston Villa.

REKLAMA







Zobacz wideo Yamal chce sprzedawać autografy?! Kosecki: Dla mnie to jest straszna głupota



Maccabi Tel Aviv zareagowało na decyzję Brytyjczyków
Maccabi Tel Aviv to aktualny mistrz Izraela i najbardziej utytułowany klub w historii tego kraju. Po pokonaniu Dynama Kijów w eliminacjach Ligi Europy, zameldował się w fazie grupowej tych rozgrywek. Jego bilans to jak na razie porażka (z Dynamo Zagrzeb) oraz remis (z PAOK). Na początku listopada piłkarze zespołu prowadzonego przez Zarko Lazeticia rozegrają mecz z Aston Villą, jednym z faworytów do wygrania Ligi Europy. Z trybun nie otrzymają jednak wsparcia swoich kibiców.
Wszystko przez decyzję brytyjskiej Grupy Doradczej ds. Bezpieczeństwa, która po konsultacjach z miejscową policją miała obawy, iż wizyta izraelskich kibiców doprowadzi do problemów w mieście. Ostatecznie kompletnie zakazała ich przyjazdu do Birmingham. W poniedziałek wieczorem oświadczenie w tej sprawie wydało Maccabi Tel Aviv. Jak czytamy: ostatecznie samo zdecydowało o nieobecności swoich kibiców na meczu. Oto najważniejsze fragmenty komunikatu:
"Nasi kibice regularnie podróżują po Europie bez żadnych incydentów. Sugestia, iż nie mogą pojawiać się na niektórych meczach ze względu na ich zachowanie jest oderwana od rzeczywistości i przysłania prawdziwy powód, dlaczego są tak traktowani. Nasi kibice oraz żydowska społeczność znają taką taktykę choćby za dobrze i wszyscy zdają sobie sprawę, do czego może prowadzić.



Jesteśmy również przejęci zachowaniem dzielących postaci, które nie reprezentują wartości naszego klubu. Potępiamy wszystkie ohydne wypowiedzi, które nie mają miejsca w piłce nożnej. W wyniku kłamstw i nienawiści powstała toksyczna atmosfera, która podważa bezpieczeństwo naszych fanów chcących wziąć udział w wydarzeniu. Podżegająca retoryka i szerzenie półprawd zawsze są szkodliwe, ale w tym konkretnym przypadku uwagi te są najbardziej niepokojące.
Dobro i bezpieczeństwo naszych kibiców są sprawą najwyższej wagi. W oparciu o trudne doświadczenia, zdecydowaliśmy, iż nasi fani nie będą uczestniczyć w tym meczu. Naszą decyzję należy rozumieć w tym kontekście. Mamy nadzieję, iż okoliczności się zmienią i czekamy na grę w Birmingham w sportowej atmosferze w niedalekiej przyszłości" - czytamy.
Aston Villa podejmie Maccabi Tel Aviv 6 listopada w ramach 4. kolejki Ligi Europy.
Idź do oryginalnego materiału