W Hiszpanii wrze po kontuzji Lewandowskiego. "Błogosławieństwo"

11 godzin temu
Robert Lewandowski nie zagra w najbliższym meczu FC Barcelony z Gironą. Dla trenera Hansiego Flicka to ogromny problem, bo lista nieobecnych jest dłuższa. Jest na niej również naturalny zmiennik Polaka - Ferran Torres. Portal elespanol.com w kontekście absencji pisze choćby o "sześciu ofensywnych gigantach". Wskazał też, kto ich może zastąpić. - To przekleństwo dla Flicka, ale dla nich błogosławieństwo - czytamy.
Robert Lewandowski naderwał mięsień dwugłowy uda, o czym informowała na początku tygodnia FC Barcelona. Z tego powodu nasz napastnik będzie pauzował przez co najmniej kilka tygodni. Oczywiście nie zobaczymy go również w sobotnim meczu z Gironą (18 października, godz. 16:15). Dla klubu problem jest jednak większy, niż mogłoby się wydawać. A wszystko przez brak naturalnego zastępcy.


REKLAMA


Zobacz wideo Yamal chce sprzedawać autografy?! Kosecki: Dla mnie to jest straszna głupota


Lewandowski wśród "sześciu gigantów Barcelony". Potworny problem przed Flickiem
Tym wydawał się Ferran Torres, który zresztą na początku sezonu z powodzeniem występował w pierwszym składzie. Tymczasem w piątek gruchnęły w jego sprawie fatalne wieści. - Zawodnik pierwszego składu Ferran Torres z przyczyn ostrożnościowych opuści jutrzejszy mecz z Gironą z powodu bólu spowodowanego przeciążeniem mięśnia dwugłowego uda w lewej nodze, którego doznał podczas przerwy na mecze międzynarodowe - poinformował klub w oficjalnym komunikacie. Zapowiadana absencja obu napastników od razu poruszyła hiszpańską prasę. Elespanol.com już alarmuje, iż "szpital w Barcelonie jest przepełniony", a podstawowa jedenastka "niestabilna".


Kontuzji w zespole jest bowiem więcej, ale to właśnie w ataku istnieją największe luki. - W delikatnym momencie sezonu, po porażkach z PSG i Sevillą trener będzie musiał żonglować swoją wyjściową jedenastką na mecz z Gironą. Powód jest prosty: sześciu ofensywnych gigantów Barcelony nie zagra - zapowiadają dziennikarze.
Niebywałe, kogo może wystawić Flick. Hiszpanie rzucili nazwiskami. "Błogosławieństwo"
Jak zauważają, trener Hansi Flick będzie musiał w tej sytuacji postawić na tzw. fałszywą dziewiątkę. I tu również pojawia się problem. Naturalni kandydaci do tej roli, a więc Dani Olmo i Raphinha również są kontuzjowani. Mało tego - według portalu dwaj inni ofensywni gracze - Fermin Lopez i Lamine Yamal - co prawda znajdą się w kadrze meczowej, ale nie są jeszcze gotowi na grę od pierwszej minuty. Wobec tego szkoleniowiec będzie musiał sięgnąć zdecydowanie głębiej.


W kontekście ewentualnych zastępców padają więc nazwiska dwóch... 17-latków - Toniego Fernandeza i Dro Fernandeza. Być może z konieczności któryś z nich dostanie swoją szansę. Z ofensywnych graczy w kadrze dostępni są jeszcze sprowadzeni latem Roony Bardghji i Marcus Rashford. Ci raczej na pewno na boisku się pojawią. - Sytuacja w ataku Barcelony toruje drogę wielu zawodnikom, którzy, zamiast zajmować najważniejsze pozycje, przyzwyczajeni są do znacznie bardziej drugoplanowych ról. Brak sześciu wspomnianych gwiazd to przekleństwo dla Flicka, ale dla Dro, Roony'ego, Rashforda, Toniego Fernandeza i Marca Casado to błogosławieństwo - podsumował elespanol.com.
Idź do oryginalnego materiału