W Hiszpanii grzmią ws. Barcelony. Tak nazwali Lewandowskiego

3 godzin temu
Robert Lewandowski od początku sezonu nie zachwyca w FC Barcelonie. Ta ma zresztą swoje problemy, a szerszy artykuł na ten temat ukazał się w katalońskim "Sporcie". Pod lupę wzięto decyzje Joana Laporty, w tym transfer polskiego napastnika. Padły niezwykle wymowne słowa, również o transferach innych gwiazd.
Robert Lewandowski rozpoczął czwarty sezon w FC Barcelonie. Jednak na razie nie zachwyca ani on (przez kontuzję stracił start sezonu, a potem był zmiennikiem), ani drużyna (już w trzeciej kolejce La Ligi straciła punkty), a również sprawy organizacyjne nie układają się po myśli klubu.


REKLAMA


Zobacz wideo


FC Barcelona na razie nie wraca na Camp Nou. Joan Laporta krytykowany, ale...
W katalońskim dzienniku "Sport" ukazał się felieton, gdzie punktem odniesienia jest decyzja dotycząca niedzielnego meczu Barcelony z Valencią - mimo szumnych zapowiedzi nie uda się go rozegrać na Camp Nou, tylko na Estadi Johan Cruyff.
"Tym razem Joan Laporta poniósł porażkę. Jego polityka ciągłego przekraczania granic, podejmowania ryzykownych decyzji i szukania ratunku w ostatniej chwili przyniosła odwrotny skutek. Camp Nou nie będzie mogło otworzyć bram na mecz z Valencią, a jego brak przewidywania co do terminarza i dostępności Stadionu Olimpijskiego wystawił go na próbę zderzenia z rzeczywistością" - czytamy.


W tej sprawie od początku "brakowało przejrzystości i komunikacji". Jakby tego było mało "wszystko zostało zrobione tak źle, iż istnieje wiele powodów, by sądzić, iż doszło do kłamstwa". A możliwe są kolejne problemy: "Milion euro za każdy dzień opóźnienia byłby najbardziej bolesnym kłamstwem, ponieważ otwiera drogę do wszelkiego rodzaju spekulacji i podejrzeń".
Mimo wszystko nie może to przysłaniać wielu trafnych ruchów prezesa. "Gdyby nie charakter Laporty i odwaga, z jaką stawia czoła większości sytuacji, bez względu na to, jak trudne by one były, prace nad stadionem z pewnością dziś by się nie rozpoczęły, a drużyna z pewnością nie odbudowałaby się i nie znalazłaby się ponownie w pierwszej trójce na świecie" - podkreślono.


Joan Laporta za wszelką cenę chce dźwignąć FC Barcelonę. Symboliczny transfer Roberta Lewandowskiego
Jednym z przykładów zdecydowania Laporty w działaniu był transfer Lewandowskiego, czyli "pierwszy cud jako sprowadzenie gwiazdy światowego formatu" - w końcu Polak przychodził jako najlepszy piłkarz świata wg FIFA (dostał tę nagrodę za 2020 i 2021 rok). Dokonano tego "bez ani jednego euro w gotówce i z stratosferycznym długiem do uregulowania", podobne jak innych znaczących ruchów.
"Raphinha, Ferran Torres, Jules Kounde, Dani Olmo... Z naciskiem i pomocą milionerów, którzy później poczuli się oszukani, no dobrze. Z umowami z dziwnymi podmiotami, z CSD jako nieoczekiwanym przyjacielem, to prawda, ale Barcelona wyciągnęła głowę z dołka" - zaznaczono. Pozyskanie wspomnianych piłkarzy były kosztowne, ale przełożyło się na trofea - w minionym sezonie był to krajowy tryplet, a od początku 2022 r. (wtedy do drużyny dołączył Torres, jako pierwszy z wymienionej piątki) jeszcze jedno mistrzostwo i Superpuchar Hiszpanii.
Przez to, mimo dużych problemów finansowo-organizacyjnych, prezes może liczyć na wsparcie kibiców. Pomagają w tym inne szczęśliwe decyzje i okoliczności - tak jak kiedyś postawienie na Pepa Guardiolę zbiegło się z eksplozją talentu Lionela Messiego, tak w tej chwili pod okiem Hansiego Flicka rozwija się talent Lamine'a Yamala.
Zobacz również: Tak Guardiola opisał Lewandowskiego. Żona błyskawicznie zareagowała. Trzy słowa


"Wszystko jest w rękach Flicka i Lamine'a. A nie firmy budującej Camp Nou, błędów zarządu w komunikacji, przewidywaniach czy wszelkich podejrzeń, jakie rodzą się w sprawie o tak dużym znaczeniu ekonomicznym. [...] Tymczasem magia Lamine'a i zaufanie do Flicka, który w rekordowym tempie odbudował mistrzowską drużynę, podsycają wszystkie marzenia" - podsumowano. A gdy nadejdzie dzień (nawet częściowego) otwarcia Camp Nou, kibice będą mogli "zapłakać ze wzruszenia".


Jednak powrót na legendarny obiekt nastąpi dopiero za jakiś czas. Na razie FC Barcelona musi wrócić na zwycięską ścieżkę w La Lidze, a pomóc może tym zwyżkująca dyspozycja Roberta Lewandowskiego. Ten wystąpił od początku w obu wrześniowych meczach reprezentacji Polski i być może wróci do pierwszego składu także w klubie - w poprzednich dwóch kolejkach wchodził z ławki rezerwowych (14 i 12 minut), przez cały czas czeka na pierwszego gola lub asystę.


Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU
Idź do oryginalnego materiału