Wojciech Szczęsny trafił do FC Barcelony jesienią zeszłego roku w miejsce kontuzjowanego Marca-Andre ter Stegena. Polak długo musiał czekać na debiut i pierwszy mecz zaliczył 4 stycznia w pucharowym spotkaniu z UD Barbastro. Polak finalnie nie oddał już miejsca między słupkami i wygryzł Inakiego Penę.
REKLAMA
Zobacz wideo Wstyd i hańba w Legii Warszawa! „Jak patrzę na Guala." [To jest Sport.pl]
Hiszpanie zastanawiają się nad obsadą bramki Barcelony
w tej chwili pozycja Szczęsnego wydaje się niezagrożona. Wszystko zmieni się, gdy do zdrowia wróci ter Stegen, który będzie numerem jeden. Niemiec od niedawna ponownie trenuje z drużyną i pojawiają się zatem pytania, co z przyszłością Polaka. - Ter Stegen nie zniesie Szczęsnego w roli konkurenta w Barcelonie. Tego możemy być pewni - powiedział Leszek Orłowski w Kanale Zero.
Temat przyszłości bramkarzy w Barcelonie podjął "AS". "Zagadka bramki Barcelony" - czytamy w tytule. Dziennikarze twierdzą, iż jakiś czas temu wszyscy byli zgodni, iż zmiennikiem Niemca miał być Inaki Pena. Sytuacja zmieniła się jednak po tym, jak stracił miejsce w składzie. I nie można teraz wykluczyć pozostania Szczęsnego na jeszcze jeden sezon, czego nie brano wcześniej pod uwagę. Byłby to bardzo duży zwrot akcji.
"Zatrzymanie polskiego bramkarza wydaje się kluczowe, jeżeli Inaki Pena ostatecznie nie zdecyduje się na przedłużenie umowy i będzie szukał nowego klubu. Ta trzyczęściowa układanka zostanie w końcu ukończona, gdy dwaj zmiennicy ter Stegena podejmą decyzję w sprawie przyszłości" - podsumowali dziennikarze.
Wojciech Szczęsny kolejną szansę na występ będzie miał już w poniedziałek o godzinie 21:00. Tego dnia FC Barcelona podejmie u siebie Rayo Vallecano. Ekipa Hansiego Flicka po 23 kolejkach zajmuje trzecie miejsce w tabeli z dorobkiem 48 punktów.