Podczas rozegranego wczoraj (9 sierpnia) 2. Mityngu Ambasadorów Białostockiego i Podlaskiego Sportu Natalia Bukowiecka o jedną setną sekundy poprawiła własny rekord Polski na 300 metrów.
Rewanż za olimpijski finał
Mityng w Białymstoku odbył się dokładnie 12 miesięcy po finale olimpijskim w Paryżu, gdzie Natalia Bukowiecka wywalczyła brązowy medal na 400 metrów. Starła się wtedy w bezpośrednim pojedynku z metrów Salmą Eid Nasser z Bahrajnu, która w stolicy Francji cieszyła się ze srebra. Tak się złożyło, iż w sobotę na stadionie BOSiR doszło do swoistego rewanżu za ten finał, ale na dystansie 300 metrów.
Przed zawodami spekulowano, iż Eid Nasser przyjeżdża do Białegostoku z myślą o pobiciu rekordu świata, który w 2019 roku w Ostrawie ustanowiła jej rodaczka do Shaunae Miller-Uibo (34.41).
Okazało się jednak, iż sobotni bieg od początku prowadzony był w zdecydowanie wolniejszym tempie. Na ostatniej prostej zwycięstwo najwięcej sił zachowała Bukowiecka, która z wynikiem 35.51 wydarła zwycięstwo z nowym rekordem Polski, lepszym od poprzedniego o jedną setną sekundy. Rywalka z Bahrajnu wpadła na metę z wynikiem 35.85. Podium uzupełniła Egipcjanka Bassant Hemida (35.94).
Po biegu podopieczna Marka Rożeja cieszyła się z pobicia rekordu Polski, ale przed kamerami TVP Sport powiedziała, iż liczyła na szybszy bieg.
– Myślałam, iż będzie szybciej. Zazwyczaj, gdy robię trening na mocną „trzysetkę”, przekłada się to na zawody i biegnę mniej więcej tyle samo. A na treningu pobiegłam znacznie szybciej – przyznała Natalia Bukowiecka w rozmowie z Aleksandrem Dzięciołowskim.
Nowy rekord Bukowieckiej oznacza nie tylko najlepszy wynik w historii polskich tabel, ale też prowadzenie w światowym rankingu na tym dystansie. Pokazuje również, iż forma brązowej medalistki olimpijskiej z Paryża rośnie, co jest dobrym prognostykiem przed wrześniowymi mistrzostwami świata w Tokio.
Podczas wywiadu w TVP Sport Bukowiecka odpowiedziała na pytanie, czy wynik z Białegostoku przełoży się na występy w biegu na 400 metrów.
– Myślę, iż niekoniecznie, ale na pewno jest to pocieszające, iż ten zapas szybkości jest. Na pewno styl był też dobry, bo biegłam do końca. Jak zacznę trochę wolniej, będę w stanie utrzymać to tempo, a to też da lepszy wynik na mecie – stwierdziła.
Najbliższym sprawdzianem formy na 400 metrów dla rekordzistki Polski będzie Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej, który na Stadionie Śląskim odbędzie się 17 sierpnia.
Swoboda zwycięska
W rywalizacji na 100 metrów kobiet zwyciężyła Ewa Swoboda (11.22), potwierdzając swoją stabilną formę w tym sezonie. Rekordzistka Polski okazała się lepsza od Jamajek – Kemby Nelson (11.30) i Christanii Williams (11.32).
fot. Krzysztof Karpiński
Wśród mężczyzn najszybszy w finale okazał się Jamajczyk Kadrian Goldson (10.17), który wyprzedził swojego rodaka Sandreya Davisona (10.23) oraz Amerykanina Jaylena Slade’a (10.25). Najwyżej z Polaków uplasował się Dominik Kopeć, który z czasem 10.28) zajął piąte miejsce.
Z kolei na 110 m przez płotki świetny występ zanotował Jakub Szymański, zdobywając drugie miejsce z czasem 13.44. Bieg wygrał z rekordem mityngu John Adesola (13.39), a trzecie miejsce zajął Jamajczyk Lafranz Campbell (13.57). Tuż za podium zmagania ukończył Damian Czykier (13.67).
Bieg na 1000 metrów mężczyzn przyniósł rekord życiowy Macieja Wyderki – 2:16.45, co dało mu pewne zwycięstwo i rekord mityngu. Drugi finiszował Irlandczyk Cathal Doyle (2:17.37), a trzeci Khchina Jaquad z Maroko (2:17.74). Na uwagę zasługuje wynik Kacpra Lewalskiego, który był piąty z najlepszym czasem w karierze 2:19.10.
W rywalizacji kobiet na 1000 metrów najlepsza okazała się Niemka Tanja Spill (2:38.77), przed Marokanką Salmą Elbadrą (2:39.72). Magdalena Breza była trzecia z rekordem życiowym 2:39.84.
Rzuty na wysokim poziomie
Kibice mogli oglądać imponujące popisy w sektorach rzutów. Konrad Bukowiecki przypieczętował swój triumf w szóstej próbie, pchając kulę na 21.26. W oszczepie błysnął Cyprian Mrzygłód (80.98), a u pań najlepsza była Maria Andrejczyk (57.55). W rzucie młotem w kategorii kobiet wygrała Katarzyna Furmanek (70.38). Wśród mężczyzn drugie miejsce zajął Paweł Fajdek (77.03), a trzecie Marcin Wrotyński (76.16).
Paulina Borys zdobyła trzecie miejsce w skoku wzwyż (1.88) i była o włos od zaliczenia 1.90. W skoku w dal wygrała Nikola Horowska z wynikiem 6.31.
red