VTEC Cup Poland – amatorskie ściganie nie tylko dla Hondy!

9 miesięcy temu



Jednym z bardzo popularnych mitów, krążących w społeczności osób mniej lub bardziej związanych z motoryzacją, jest ten o rzekomym braku torów na polskiej ziemi, a co za tym idzie możliwości wyzwolenia swoich wyścigowych zapędów w bezpieczny i kontrolowany sposób.

*To jest tekst sponsorowany, wylicytowany przez organizatorów podczas blogowych aukcji na rzecz WOŚP. Dziękuję za licytowanie!

„Bzdura” to słowo, którym powinno się reagować na tego typu rewelacje, gdyż od kilku lat kilka mają wspólnego z prawdą. Ostatnie pół dekady to zauważalny wzrost liczby ośrodków doskonalenia techniki jazdy zaprojektowanych w sposób pozwalający na przeprowadzanie zawodów time-attack, polegających na całodniowej walce o najlepszy czas okrążenia. Oczywiście, nie są to obiekty rodem z F1, ale czy ktoś od nich tego oczekuje? przez cały czas dla spragnionych dużych prędkości mamy legendarny Poznań i nowoczesną Silesię.

Taki wysyp asfaltowych aren sprzyja powstawaniu amatorskich pucharów wyścigowych. Jednym z nich jest VTEC Cup Poland, cykl zawodów, który już samą nazwą sugeruje markę, z myślą o której został stworzony, jednak od lat znakomicie odnajdują się tutaj również właściciele samochodów bez litery „H” na masce.

Odbywające się w sprawdzonej koncepcji całodniowego trackdaya zawody od 5 lat przyciągają rywalizacją na wymagającym poziomie, stale wysoką frekwencją, dużą ilością jazdy, dobrą organizacją, ale przede wszystkim atmosferą skupioną na prawdziwej sportowej walce w duchu fair play. Na VTEC Cup Poland każdy ma rywali na nitce toru, ale przyjaciół w paddocku, gotowych „pożyczyć” urwany przegub, zestaw narzędzi, czy kultową już w tej społeczności bańkę z olejem.

Walka odbywa się w 6 klasach podstawowych zależnych od osiągów samochodów, podzielonych jednak na dwa główne podtypy: STREET dla aut ulicznych, przerabianych „z głową” i przyklejonych do asfaltu homologowanymi oponami, oraz PRO gdzie poziom modyfikacji często przekracza zdrowy rozsądek, a ważący 850kg bolid przez cały czas uważa się za „ciężki”. Dla kierowców innych niż Honda marek VTEC Cup oferuje klasę OPEN, a w niektórych wypadkach również OPEN+.

Każde zawody to w przybliżeniu 6 sesji (stintów) trwających od 10 do 17 minut w zależności od toru. Daje to ponad godzinę spędzoną w fotelu, co przekłada się na ponad 100km szybkiej jazdy. Ceny? Standardowe, całodniowy trackday na popularnej Silesii to 949zł.

Zwieńczeniem dnia jest dekoracja zwycięzców, a wśród nagród kryją się puchary, vouchery a nierzadko również nagrody rzeczowe (filtry, płyny, chemia).

Każdy sezon tradycyjnie już inauguruje runda na Silesia Ring, która w tym roku odbywa się 16 marca we współpracy z pucharem BMW M Cup. Pełna, niemal 4 kilometrowa nitka toru, nowoczesna infrastruktura i zacięta rywalizacja pomiędzy błyszczącymi, potężnymi maszynami spod znaku M, a ultralekkimi, w pełni przygotowanymi do sportu Hondami. Takie połączenie może być zaskakujące, szczególnie, iż jak historia pokazuje, zwycięstwo nigdy nie jest przesądzone.

Zapraszamy do wzięcia udziału! Więcej informacji oraz zapisy na www.vteccup.pl oraz na fanpage pucharu.



Idź do oryginalnego materiału