Verstappen bierze się do roboty – Kwalifikacje do Sprintu przed Grand Prix USA 2024
Red Bull zszokował cały cyrk F1, przyznając się do korzystania z urządzenia, które reguluje wysokość bolidu między kwalifikacjami, a wyścigiem. Christian Horner postanowił współpracować z FIA, a to rozwiązanie zostanie zakazane od Grand Prix Sao Paulo. To znacząco może zmienić możliwości bolidu RB19, zatem stajnia z Milton Keynes musi zmaksymalizować swoją zdobycz punktową, by móc spokojniej myśleć nad alternatywami.
W pochmurny piątek w Austin uczucia były mieszane – Sergio Perez nie awansował do pierwszej dziesiątki, natomiast Max Verstappen w ostatniej chwili skradł Pole Position George’owi Russellowi. Na trzecim miejscu uplasował się Carlos Sainz.
SQ1
W pierwszych przejazdach Verstappen nie zaprezentował się najlepiej – okazał się wolniejszy od Kevina Magnussena i Yukiego Tsunody. Jako pierwszy barierę 1:34 przebił Lando Norris. Niedługo potem minimalnie, bo o 0.023 sekundy wyprzedził go Charles Leclerc, a następnie swoje „pięć groszy” dorzucił Lewis Hamilton, zrzucając mniej doświadczonych rywali na drugie i trzecie miejsce.
Na minutę przed końcem obaj kierowcy Williamsa mieli identyczny czas. Alex Albon zarejestrował go jako pierwszy, więc to Franco Colapinto musiał gonić, aby wyjść ze strefy spadkowej. Udała mu się ta sztuka – uplasował się na jedenastej pozycji. Jego zespołowemu koledze zabrakło zimnej krwi. Taj obrócił się tuż za przedostatnim zakrętem, gdyż zbyt agresywnie najechał na wewnętrzną tarkę. Sensacyjnie z SQ1 odpadł Oscar Piastri – jego ostatni czas został anulowany.
Poza nimi nie zobaczyliśmy dalej również duetu Kick Sauber i Ocon. Top 3? Leclerc, Hamilton, Verstappen.
SQ2
W pierwszych przejazdach kierowcy Mercedesa i Ferrari wymieszali się ze sobą, na korzyść stajni z Maranello. Lando Norris dopiero piąty. Na cztery minuty do końca znacząco poprawiał się Verstappen, ale w trzecim sektorze nieco odpuścił, przez co nie wyprzedził pierwszego Sainza – zabrakło mu zaledwie 0.016 sekundy. Tymczasem jego teammate osiągnął czas niemal sekundę gorszy. W walce o pierwszą dziesiątkę znaleźli się kierowcy Astona Martina, VCARB i Pierre Gasly. Francuz nie zdołał wskoczyć w miejsce Meksykanina, w przeciwieństwie do Tsunody. Lawson tuż za Perezem, Alonso przekroczył limity toru, jednak w żadnym wypadku by nie awansował, podobnie jak Stroll.
Z pozytywnych zaskoczeń – obaj kierowcy Haasa i Franco Colapinto utrzymali się w pierwszej dziesiątce. Top 3: Sainz, Verstappen, Hamilton.
SQ3
Kierowcy zmienili mieszankę pośrednią na miękką. Tylko trzech zawodników wyjechało wcześniej na tor – Hamilton, Russell i Colapinto. Siedmiokrotny mistrz świata był skonsternowany taką decyzją zespołu, gdyż do wykorzystania jest tylko jeden komplet opon. Widać było po jego walce z bolidem, jak zmiana mieszanki wpłynęła na ogólny balans samochodu.
Na półtorej minuty do końca pozostali kierowcy rozpoczęli swoje jedyne okrążenia pomiarowe w SQ3. Ani Leclerc ani Norris ani Sainz nie zdołali przebić topowego czasu należącego do George’a Russella. Niespodziewanie rzutem na taśmę to Max Verstappen skradł Pole Position, a różnicą było ledwie 0.012 sekundy. Pierwsza czwórka zamknęła się w ćwiartce sekundy. Najlepszy z całej reszty, Nico Hulkenberg, okazał się lepszy choćby od Hamiltona. Jako jedyny czasu nie zarejestrował Franco Colapinto.
Więcej o Formule 1 na Rallypl.com