Usyk zdradził swój największy sekret. Wszystko jasne

6 godzin temu
Ołeksandr Usyk wciąż pozostaje niepokonany. Trudno wskazać rywala, który byłby w stanie mu zagrozić. Jak dotąd zanotował aż 24 zwycięstwa, z czego większość pojedynków kończyła się przez nokauty. Ukrainiec wyjawił, jaki ma sposób na wygrywanie. - To po prostu kwestia szczęścia - powiedział żartobliwie, cytowany przez sport.ua.
Ołeksandr Usyk to jeden z najlepszych pięściarzy w historii boksu. Ukrainiec pewnie pokonał w lipcu w rewanżowym boju Daniela Duboisa i po raz drugi w karierze został niekwestionowanym mistrzem świata wagi ciężkiej. Mało tego, wcześniej dwukrotnie wygrał z Tysonem Furym. Problem pojawia się jednak wtedy, gdy trzeba wytypować następnego rywala. Mimo to fani zadają sobie tylko jedno pytanie: czy Usyk kiedykolwiek poniesie porażkę?

REKLAMA







Zobacz wideo Trener Andrzej Kowal komentuje turniej Bogdanka Volley Cup im. Tomasza Wójtowicza



Usyk zdradził receptę na wygrywanie. "To po prostu kwestia szczęścia"
Legendarny Roy Jones Jr uważa, iż nie ma mocnego na Ukraińca. - Nie widzę w tej chwili nikogo, kto mógłby pokonać Usyka - oznajmił dla magazynu "The Ring". Mairis Briedis sądzi, iż jedynym, z którym może przegrać, jest czas. Sam zainteresowany zdradził, co zrobić, by nie ponieść porażki.
- To po prostu kwestia szczęścia - powiedział żartobliwie. - Ale tak naprawdę to wszystko wynik lat ciężkiej pracy, analizowania przeciwników i doboru odpowiednich sparingpartnerów, którzy są podobni do mojego kolejnego rywala. Mam też fantastyczny zespół i jestem im bardzo wdzięczny - wyjaśnił, cytowany przez sport.ua.


- Mam dobrą analizę przeciwników, przygotowanie do walki i swój plan treningowy - oznajmił pięściarz podczas Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Kijowie. Dodał, iż kolejny pojedynek stoczy w 2026 roku, natomiast walczyć planuje do 41. roku życia, czyli jeszcze przez trzy lata.
Federacja WBO zadeklarowała niedawno, iż kolejnym rywalem Usyka będzie Nowozelandczyk Joseph Parker, czyli właściciel tymczasowego pasa. Wydano już w tej sprawie oficjalne oświadczenie. To starcie odbędzie się 25 grudnia. Jak się okazuje, kolejnym pretendentem do tytułu organizacji IBF może być... Daniel Dubois, który dwukrotnie poległ już z Ukraińcem. Ten zmierzy się o miano z Frankiem Sanchez.



Nie ulega wątpliwości, iż Usyk marzy za to o innym starciu. Nakisa Bidarian z MVP Promotions, czyli grupy promującej Jake'a Paula sądzi, iż celem jest właśnie pojedynek z niezwykle popularnym youtuberem. - Usyk i jego zespół naprawdę chcą zorganizować tę walkę. To wspaniale, teraz musimy tylko znaleźć czas i miejsce - zdradził.
Idź do oryginalnego materiału