Urban wydał wyrok przed Polska - Litwa w el. MŚ? "To są najgorsze mecze"

3 godzin temu
Jan Urban ma za sobą udany początek w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni pod jego wodzą wywalczyli cenny remis z Holandią oraz wygrali z Finlandią, co sprawia, iż są na najlepszej drodze do wywalczenia miejsca w barażach mistrzostw świata. 63-latek w rozmowie z WP SportoweFakty starał się jednak hamować hurraoptymizm. - W piłce nożnej jest wiele meczów-pułapek - stwierdził.
Nowy selekcjoner na start pracy w PZPN stanął przed sporym wyzwaniem. Z rąk Michała Probierza, który w czerwcu podał się do dymisji, otrzymał kadrę potarganą wewnętrznymi konfliktami i znajdującą się również w trudnej sytuacji sportowej. Polacy wiedzieli, iż jeżeli nie pokonają we wrześniu Finlandii, to praktycznie stracą szansę na grę w przyszłorocznym mundialu. Urban zrealizował jednak nie tylko plan minimum, ale maksimum, bo oprócz zwycięstwa z Finami, jego ekipa urwała też punkty Holandii.


REKLAMA


Zobacz wideo Koniec Lewandowskiego w Barcelonie? Kosecki: Jesteśmy świadkami początku końca


Urban przestrzega przed Litwinami. To nie będzie łatwy mecz?
w tej chwili Polacy znajdują się na "pole position" do wywalczenia miejsca w barażach MŚ, bo nie tylko mają przewagę punktową nad Finlandią, ale znacznie lepszy bilans bramkowy. Pojawiają się zresztą choćby nieliczne opinie, iż Biało-Czerwoni mogą bić się z Holandią o bezpośredni awans na mundial. Tego typu głosy nie przekonują Urbana, jak dowiadujemy się z jego wywiadu dla WP SportoweFakty:
- choćby wygrywając do końca wszystkie mecze w grupie, będzie niesamowicie trudno przeskoczyć Holendrów, bo mają dużo lepszy od nas bilans bramkowy. Nie chcę sobie tego ciężaru brać na głowę. Ja już myślę o meczach z Nową Zelandią i z Litwą w Kownie. Przestrzegam przed zbyt szybkim dopisywaniem sobie punktów z Kowna, bo Litwini byli w stanie strzelić dwie bramki Holendrom i przegrali zaledwie 2:3. Trzeba podejść do Litwinów z dużym szacunkiem, bo nikt łatwo nie strzela dwóch bramek Holandii - podsumował trener kadry.
Selekcjoner został dopytany przez dziennikarza konkretnie o październikowy mecz z Litwą, która może być przez polskich kibiców nieco lekceważona.


- W piłce nożnej jest wiele meczów-pułapek i niechcianych niespodzianek - odpowiedział Urban. - Najgorzej jest wtedy, gdy brakuje pełnej koncentracji, gdy jedzie się na mecz z przekonaniem, iż jesteśmy lepsi i trzy punkty już mamy. To są najgorsze mecze dla trenera, ale też dla zawodników. Oni wiedzą, iż mają bardzo dużo do stracenia, bo wszyscy dokoła mówią, iż zwycięstwo w takim meczu jest obowiązkiem. Tylko rywal o tym nie wie - stwierdził 63-latek.
- My mieliśmy 3:0 w Chorzowie [z Finlandią - przyp.red], mecz pod kontrolą i większość kibiców oczekiwała, iż strzelimy kolejne bramki, a tu nagle sami straciliśmy gola. Zawodnicy też myśleli bardziej o tym, żeby strzelić kolejną bramkę, a nie bronić. I z takich rzeczy często wynika to, iż ten teoretycznie słabszy przeciwnik, może ci niespodziewanie skomplikować życie - zakończył Urban.
ZOBACZ TEŻ: "Były kadrowicz uderzył po meczach Polaków. "To po prostu żenada"
Mecz Polski z Litwą będzie miał miejsce 12 października na stadionie w Kownie.
Idź do oryginalnego materiału