Kosecki cisnął prawdę między oczy. Tak nazwał kadencję Probierza

2 godzin temu
Minęły ponad trzy miesiące od momentu, kiedy Michał Probierz podał się do dymisji z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski. Jego następcą został Jan Urban, który zaczął pracę w tej roli od zdobycia czterech punktów w dwóch meczach. Jak należy ocenić Probierza jako selekcjonera z perspektywy czasu? - Prawdziwego mężczyznę ocenia się nie na początku, tylko na końcu - stwierdził Jakub Kosecki w programie "To jest Sport.pl".
Od 20 września 2023 do 12 czerwca 2025 r. Michał Probierz pracował w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Pod jego wodzą kadra awansowała na Euro 2024, gdzie grała w grupie z Holandią, Austrią oraz Francją. Probierz podał się do dymisji, kiedy atmosfera wokół kadry była fatalna. Jeszcze przed meczem z Finlandią w Helsinkach selekcjoner odebrał opaskę Robertowi Lewandowskiemu i przekazał ją Piotrowi Zielińskiemu. Polska wtedy przegrała 1:2 z Finlandią, a Cezary Kulesza musiał zacząć szukać następcy Probierza. Wybór padł na Jana Urbana.

REKLAMA







Zobacz wideo Kosecki szczerze o Probierzu: Z całym szacunkiem, ale jego kadencję trzeba nazwać po imieniu









Czytaj także:


Tak Hiszpanie podsumowali Pajor po tym, co zrobiła. Króciutko



Tak Kosecki podsumował kadencję Probierza w reprezentacji. "Nie powiodła się"
Wątek trenera Probierza pojawił się w programie "To jest Sport.pl". Piotr Żelazny zauważył, iż kadencję Probierza w reprezentacji należy podzielić na dwa etapy - przed Euro 2024 i po Euro. Jakub Kosecki nie ukrywał, iż sympatyzuje z Probierzem, ale o jego pracy w kadrze mówi wprost.
- Z całą sympatią do trenera Probierza, trzeba uznać tę kadencję za nieudaną. Prawdziwego mężczyznę ocenia się nie na początku, tylko na końcu. Podał się do dymisji. Cały czas kibicuję trenerowi Probierzowi, ale ta kadencja w reprezentacji mu się nie powiodła. Ale trenerze trzymam kciuki - wytłumaczył Kosecki.






Czytaj także:


Henry nagle wypalił. Tę drużynę poprowadzi Zidane



Co za gromy w stronę Probierza. "Nie chcę kierować się emocjami"
Na pracę Probierza spadło sporo krytyki, zwłaszcza ze strony ekspertów i byłych reprezentantów kraju. - Cała awantura, brak wyników, pokazywanie siebie jako najważniejszą osobę w tej całej strukturze, było złe. Dobrze, iż wreszcie ktoś poszedł po rozum do głowy. Mamy trenera, który jest chyba w tym momencie najlepszym wyborem - stwierdził Marek Koźmiński.
- Nie oczekuję zwycięstw po 8:0, ale jak Probierz był selekcjonerem i przyjeżdżała Mołdawia czy Wyspy Owcze, my nie tworzyliśmy sytuacji. Możemy się cofnąć do fazy przejściowej i później atakować. Ale strzelaj, daj popełnić bramkarzowi błąd - dodaje Łukasz Gikiewicz.



Zobacz też: Urban wydał wyrok przed Polska - Litwa w el. MŚ? "To są najgorsze mecze"
Do konfliktu na linii Lewandowski - Probierz wracał też Adam Buksa, zawodnik Udinese Calcio. - To, co się wydarzyło, nikomu nie posłużyło, nie było ani dobre, ani potrzebne. Obserwowałem i uczestniczyłem w tym wszystkim. Nie chcę kierować się emocjami, bo ostatnio było ich wokół kadry za dużo - często sztucznie kreowanych. Odcinam to, co było - rozdrapywanie niczemu nie służy. Na koniec to wyniki determinują wszystko - kiedy są dobre, atmosfera jest pozytywna. Wszystko zostało powiedziane, temat zamknięty - stwierdził napastnik Biało-Czerwonych.
Idź do oryginalnego materiału