Legia Warszawa odrobiła straty w meczu z Molde, a w dogrywce udało się jej strzelić jeszcze jednego gola. Wygrała rewanż z Norwegami 2:0, cały dwumecz 4:3 i mogła się cieszyć z pierwszego awansu do ćwierćfinału europejskiego pucharu od sezonu 1995/1996, kiedy była w najlepszej ósemce drużyn Ligi Mistrzów.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki o tym jak Jędrzejczyk zażartował w szatni z Kucharczyka. "Nie o wszystkim mogę mówić"
Ważna zmiana ws. dwumeczu Legii z Chelsea
Rywalem Legii w ćwierćfinale Ligi Konferencji będzie Chelsea, która wygrała fazę ligową rozgrywek, a w 1/8 finału wyeliminowała FC Kopenhagę. Duńczycy nie mają już klubu w europejskich pucharach, więc wypadli z gry o 15. miejsce w rankingu UEFA. Pewne jest, iż przypadnie ono Polsce. Dzięki temu aż pięć polskich klubów zagra w kwalifikacjach do europejskich pucharów w 2026 r., w tym dwa kluby w LM.
Pierwotnie pierwszy mecz z "The Blues" miał się odbyć na Stamford Bridge, a rewanż na stadionie przy ul. Łazienkowskiej. Dojdzie jednak do zamiany spotkań. Zatem najpierw zagramy 10 kwietnia w Warszawie, a siedem dni później w Londynie.
Taka decyzja zapada w UEFA dość rzadko, ale tutaj trzeba było podjąć takie kroki. Wszystko przez mecz innego londyńskiego zespołu w wyższych rozgrywkach.
Do ćwierćfinału Ligi Europy awansował Tottenham, w tej fazie zmierzy się z Eintrachtem Frankfurt. Kibice niemieckiego zespołu mają złą sławę na wyjazdach w Europie, tak samo fani Legii. Służby nie będą w stanie zabezpieczyć obu spotkań jednocześnie. Tym bardziej iż oba mogą być kwalifikowane jako mecze o podwyższonym ryzyku ze względu na spore grupy wyjazdowe kibiców, które będą traktowane przez londyńską policję jako zagrożenie.
Zobacz też: Tyle Legia zarobiła w Lidze Konferencji. Tak, to jest prawda
Z racji gry w wyższych rozgrywkach pierwszeństwo ma Tottenham i to on zagra pierwszy mecz jako gospodarz.
UEFA miała podstawę prawną do podjęcia decyzji. Powołała się na punkty regulaminu rozgrywek 24.02 i 24.03. "Jeżeli dwa lub więcej klubów z tego samego miasta, znajdujących się w promieniu 50 km od siebie i/lub grających na tym samym stadionie, bierze udział w jakichkolwiek rozgrywkach klubowych UEFA, a związek i zainteresowane kluby wyraźnie zadeklarują przy zgłaszaniu klubów, iż ich mecze nie mogą być rozgrywane tego samego dnia lub w dniach następujących po sobie, administracja UEFA może zmienić lub potwierdzić daty i godziny rozpoczęcia meczów zgodnie z zasadami ustalonymi przez Komitet Rozgrywek Klubowych" - czytamy.
"Administracja UEFA decyduje o datach meczów i zmianach terminarza na podstawie indywidualnych przypadków i zgodnie z obowiązującymi zasadami ustalonymi przez Komisję Rozgrywek Klubowych. W każdym przypadku administracja UEFA zastrzega sobie prawo do narzucenia daty meczu, jeżeli wymagają tego okoliczności" - stwierdzono.
Co ciekawe, czwartkowe rewanże 1/8 finału LE i LK Tottenham i Chelsea rozgrywały w Londynie o tej samej godzinie. Jednak obu meczom było daleko do statusu spotkań podwyższonego ryzyka, dlatego nie było potrzeby zmian kolejności. Tottenham wygrał z AZ Alkmaar 3:1, odrabiając straty z Holandii z nawiązką. Chelsea zwyciężyła z Kopenhagą skromnie, 1:0.
Pierwszy mecz Legia - Chelsea odbędzie się w Warszawie 10 kwietnia o godzinie 18:45. Rewanż zaplanowano na 17 kwietnia na godzinę 21:00 na Stamford Bridge w Londynie.