Media: To się dzieje! Flick dał zielone światło ws. Szczęsnego

4 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Marcelo del Pozo / REUTERS


Wojciech Szczęsny jest już w ćwierćfinale Ligi Mistrzów - rozgrywek, których nigdy w życiu nie wygrał. Czy w końcu uda mu się ta sztuka? Z jego postawy w Katalonii nie mają prawa być niezadowoleni. Co więcej - niewykluczone, iż Polak na dłużej zagości w słynnym klubie. Nowe wieści w tej sprawie przekazały katalońskie media. To jasny sygnał od Hansiego Flicka.
"Pierwsze dzieło Yamala - bramkowa akcja na 1:0 - skrywało tajemnicę, zmuszało widza do zastanowienia. Faktycznie chciał podawać do Raphinhi czy jednak zamierzał uderzać i popełnił drobny błąd? Nie jest łatwo zinterpretować myśli takiego artysty. Można go tylko podziwiać. Na szczęście drugie dzieło było już czytelne, a do zachwytu wystarczyło krótkie zerknięcie. Niewielu artystów ma bowiem technikę pozwalającą strzelić tak precyzyjnie w pełnym biegu. Yamal uderzył sprzed pola karnego, nad głowami obrońców Benfiki i poza zasięgiem jej bramkarza. Nic dziwnego, iż docenił to inny wybitny technik - Raphinha, który dopadł do młodszego kolegi i udawał, iż czyści mu buty. Cały mecz z Benficą był jednym wielkim popisem 17-letniego skrzydłowego. To on - niemal w pojedynkę - poprowadził Barcelonę do zwycięstwa 3:1 i awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów" - pisał dziennikarz Sport.pl Dawid Szymczak.


REKLAMA


Zobacz wideo Co dalej ze Szczęsnym? Wielki mecz, a zaraz emerytura?


Nowe wieści ws. Szczęsnego. Ogłaszają
I choć bezsprzecznie to Lamine Yamal był największą gwiazdą rewanżowego meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów pomiędzy Barceloną, a Benficą, to awansu do ćwierćfinału nie byłoby bez Wojciecha Szczęsnego. Polski bramkarz, który przecież jeszcze kilka miesięcy temu był na sportowej emeryturze, przeżywa drugą młodość.
Nie tylko wygryzł z bramki Inakiego Penę - choć na debiut czekał aż do stycznia - ale stał się czołowym bramkarzem w Hiszpanii. Mówiąc krótko - ze Szczęsnym w bramce Barcelona nie przegrywa. Licznik wybił już 15 spotkań, a Polak ani razu nie schodził z boiska na tarczy.
Nic więc dziwnego, iż od pewnego czasu nie brakuje domysłów mówiących o tym, iż Szczęsny może zakotwiczyć w Barcelonie na dłużej niż tylko do końca sezonu. Hiszpańskie media przekazały najnowsze informacje w tej sprawie.


Czytaj także:


Zespół Szymańskiego ofiarą spisku? Mourinho nie wytrzymał. "Modlę się"


"Kontynuacja kariery Wojciecha Szczęsnego w FC Barcelonie staje się coraz bardziej realna. Hansi Flick jest w pełni zadowolony z występów polskiego bramkarza i według "Mundo Deportivo" dał już zielone światło dla przedłużenia jego kontraktu na następny sezon" - napisał w piątek dziennikarz tego dziennika Roger Torello.


Dodał, iż kluczowa teraz będzie zgoda samego Szczęsnego, który, póki co, ma się nie kwapić do podjęcia decyzji.
"Szczęsny, który 18 kwietnia skończy 35 lat i ma na koncie 15 rozegranych meczów i w żadnym nie przegrał, nie wyklucza przedłużenia pobytu w Barcelonie. Z podjęciem decyzji chce jednak poczekać do końca sezonu. W niedawnym wywiadzie dla Barca One wyraził już chęć przedłużenia kontraktu: 'Moja rodzina jest szczęśliwa, mój syn kocha swoją szkołę, a mojej żonie podoba się tutaj. Jestem otwarty na wszystko' - powiedział, przyznając, iż prawdopodobnie odpowiedziałby inaczej, gdyby zadano mu to samo pytanie, gdy przybył do Barcelony pod koniec września po poważnej kontuzji kolana Marca ter Stegena" - pisze wspomniane źródło.
Oficjalnie. To z nimi zagra reprezentacja Polski. Będzie rewanż za kompromitację stulecia!
Kolejny mecz FC Barcelony z udziałem Wojciecha Szczęsnego już w najbliższą niedzielę. Wówczas Katalończycy w niezwykle ważnym spotkaniu zagrają z Atletico Madryt. Oba zespoły rywalizują o mistrzostwo Hiszpanii.
Idź do oryginalnego materiału