Reprezentacja Polski kobiet pod wodzą selekcjonera Arne Senstada zremisowała z Senegalem (27:27) w ramach pierwszego z dwóch meczów towarzyskich zaplanowanych na ten weekend w Chorwacji. Biało-Czerwone długo ambitnie goniły wynik, a w ostatnich sekundach miały szansę choćby na zwycięstwo. W niedzielę Biało-Czerwone zmierzą się z gospodyniami. Początek meczu o godz. 17.00.
Polska – Senegal 27:27 (15:17)
Polska: Płaczek, Zima, Wdowiak – Olek 2, Kobylińska 4, Janas 2, Rosiak, Cygan 3, Balsam 6, Głębocka, Pankowska, Granicka, Nosek 3, Michalak 4, Kochaniak 1, Uścinowicz 2, Nocuń.
Senegal: F. Camara, Toubissa, Ndeye – Ndoye, Cissokho 1, N’Diaye, Da Silva, Diawara 3, Dasylva, Abdourahim 1, Dienaba Sy 1, Niombla 1, Fall 6, Ndiaye 1, Dapina 6, Cisse 2, Kebe 5, C. Camara.
To już ostatnia prosta przed startem Mistrzostw Świata Kobiet 2025. W ramach próby generalnej przed inauguracją mundialu, reprezentacja Polski wyleciała do Chorwacji, aby w weekend w hali Sportska Dvorana w Novigradzie wziąć udział w turnieju towarzyskim z udziałem gospodyń oraz reprezentacji Senegalu.
Wszystkie trzy drużyny wystąpią w zbliżających się mistrzostwach świata, a w poprzedniej edycji czempionatu globu zajęły zbliżone lokaty (Polska była 16., Chorwacja 14., a Senegal 18.), co zapowiadało interesujące spotkania i wartościowy sprawdzian dla naszej reprezentacji. “Musimy wykorzystać każdą minutę tych meczów” – zapowiadała kapitan Monika Kobylińska.
Sobotni mecz z Senegalem, srebrnymi medalistkami Mistrzostw Afryki Kobiet z 2024 roku, był pierwszą konfrontacją obu reprezentacji w historii. W składzie naszych rywalek znaleźć można było bardzo wiele zawodniczek z silnej ligi francuskiej. O potencjale ekipy z Senegalu świadczył też piątkowy wynik, kiedy pokonała ona Chorwatki wynikiem 29:27.
Selekcjoner Arne Senstad mógł skorzystać ze wszystkich 17 zawodniczek, które powołał na mistrzostwa świata, co zwiastowało dużą rotację składu i grę w różnych ustawieniach taktycznych i personalnych.
Pierwsze minuty spotkania stanęły pod znakiem twardych defensyw i nieskuteczności w ataku po obu stronach parkietu. Pierwsza bramka padła dopiero w 4. minucie, gdy wynik otworzyła Monika Kobylińska.
Choć to Biało-Czerwone jako pierwsze przejęły inicjatywę i wyszły na prowadzenie 4:2, w kolejnych minutach mecz układał się już po myśli drużyny z Senegalu. W 10. minucie było 4:4, a kiedy zbliżał się pierwszy kwadrans, to rywalki prowadziły 8:5.
W naszej drużynie rzutem z dystansu straszyła przede wszystkim dobrze dysponowała Natalia Nosek, która zdobyła w sobotę swoją 100. bramkę w kadrze. Jej koleżanki miały jednak zdecydowanie większy problem ze sforsowaniem senegalskiej obrony, w efekcie czego rywalki wyprowadzały liczne kontrataki i długo utrzymywały się na prowadzeniu.
Co prawda Polki zdołały doprowadzić do bramki kontaktowej (8:9), ale pięć minut przed końcem pierwszej partii Senegal wrzucił wyższy bieg i znów powiększył różnicę, prowadząc 16:12. Wśród rywalek bardzo dobrze grały Marie Fall i Raissa Dapina, a w bramce problemy stwarzała nam Justicia Toubissa.
Jeszcze w trakcie pierwszej połowy trener Senstad dokonał zmiany w polskiej bramce. Barbarę Zimę zastąpiła Paulina Wdowiak. Norweski trener chętnie stosował także manewr gry siedem na sześć w ataku, a na skrzydle aktywna była Magda Balsam, która razem z Natalią Nosek i Moniką Kobylińską była najjaśniejszym punktem naszej drużyny. Dzięki temu, Biało-Czerwone nieco zniwelowały straty i na przerwę zeszły z dwiema bramkami do odrobienia (15:17).
Po powrocie do gry Polki znów odzyskały kontakt (17:18), ale Senegal cały czas nie pozwalał na ponowny remis. Dobrze w polskiej bramce odnalazła się Wdowiak, a do grona najskuteczniejszych dołączyła Daria Michalak. Biało-Czerwone cały czas wywierały presję i były o jedną lub dwie bramki od wyrównania stanu meczu, ale za każdym razem Senegalki znajdowały sposób, aby uciec naszemu zespołowi.
Taki stan rzeczy trwał do ok. 50 minuty. W tym momencie nasze rywalki rzuciły dwie bramki z rzędu i odskoczyły na 25:22. Na szczęście Polki zareagowały błyskawicznie i po 120 sekundach znów był kontakt (24:25). Pierwsze skrzypce grała Magda Balsam. Przy stanie 24:25 na parkiet wkradły się dodatkowe nerwy. Obie drużyny zacięły się i przez kilka minut nie mogły znaleźć drogi do bramki przeciwniczek.
W 57. minucie impas przerwała Aleksandra Olek, dzięki czemu doprowadziła do długo wyczekiwanego remisu – po 25! Zapowiadały się wielkie emocje! Przy stanie 26:26, dokładnie 55 sekund przed końcem meczu, Biało-Czerwone wykorzystały kolejny błąd Senegalek i przez skuteczny kontratak na prowadzenie wyprowadziła nas Katarzyna Cygan (27:26)! Niestety, rywalki znalazły jeszcze sposób, aby wyrównać (27:27), więc mecz zakończył się remisem.
W niedzielę reprezentacja Polski zmierzy się z Chorwacją. Początek meczu zaplanowano na godz. 17.00. Transmisję na żywo przeprowadzi lokalna stacja RTL Hrvatska, której serwis internetowy z możliwością wykupu dostępu do kanału można znaleźć pod adresem: www.rtl.hr.
W ramach MŚ 2025 Polki trafiły do Grupy F razem z Francją, Tunezją i Chinami. Biało-Czerwone swoje mecze grupowe rozegrają w 's-Hertogenbosch kolejno z Chinami (godz. 18.30), Tunezją (godz. 15.30) i Francją (21.00) w dniach 28 listopada, 30 listopada i 2 grudnia. Do rundy głównej awansują trzy najlepsze drużyny, z zachowaniem zdobytych punktów. W przypadku awansu Polki przeniosą się do Rotterdamu. jeżeli zagrają o Puchar Prezydenta IHF, pozostaną w 's-Hertogenbosch. Transmisje na żywo ze wszystkich meczów z udziałem reprezentacji Polski w ramach MŚ 2025 będą transmitowane będą na antenach Telewizji Polski oraz na stronie TVPSPORT.PL i w aplikacji mobilnej TVP Sport.

19 godzin temu












![Architektura w Katowicach: Bazylika św. Ludwika Króla i Wniebowzięcia NMP w Katowicach [Zdjęcia]](https://www.wkatowicach.eu/assets/pics/aktualnosci/2025-11/tn_IMG_6009.jpg)


![Kończymy piłkarski rok [RELACJA LIVE]](https://swidnica24.pl/wp-content/uploads/2025/11/CSC_1246.jpg)