Tymek Abramowski i Jakub Wróbel zapisali się na kartach historii polskiego motorsportu, zdobywając tytuł rajdowych mistrzów Europy w klasie ERC3. Polski duet zwieńczył sezon perfekcyjnym występem podczas Rajdu Chorwacji, finałowej rundy cyklu FIA ERC 2025. Dzięki pewnej, strategicznej i bezbłędnej jeździe zakończyli rajd na znakomitym 2. miejscu, co wystarczyło do przypieczętowania mistrzostwa w swojej kategorii.
Rajd Chorwacji stanowił ostatni przystanek tegorocznych Rajdowych Mistrzostw Europy. Do rywalizacji w klasie ERC3 Tymek Abramowski i Jakub Wróbel przystąpili jako liderzy punktacji. Ich plan był jasny – dowieźć przewagę i zakończyć sezon tytułem mistrzowskim.
Warunki w Chorwacji nie należały do łatwych – zmienna pogoda, ulewny deszcz i śliskie odcinki wymagały ogromnej koncentracji. Mimo to, młody kierowca z Olsztyna i jego doświadczony pilot pokazali dojrzałość godną mistrzów. Po solidnym i pewnym występie zajęli 2. miejsce, przypieczętowując swój sukces w klasyfikacji sezonu.
Zwycięstwo to oznacza pełny sukces – poza triumfem w klasyfikacji ERC3, załoga ORLEN Team zwyciężyła również w prestiżowym M-Sport Fiesta Rally3 Trophy, dedykowanym kierowcom samochodów Ford Fiesta Rally3.
Dominacja przez cały sezon ERC3
Sezon 2025 był dla Tymka Abramowskiego i Jakuba Wróbla niezwykle udany. Polska załoga wygrała trzy rajdy – w Szwecji, Polsce i we Włoszech, a do tego aż trzykrotnie stawała na podium – w Hiszpanii, Walii oraz Chorwacji.
Tym, co wyróżniało ten duet na tle konkurencji, była regularność i konsekwencja. 19-letni Abramowski, mimo iż to jego debiutancki sezon w mistrzostwach Europy, prezentował tempo godne znacznie bardziej doświadczonych kierowców. Co więcej, mimo ograniczonego doświadczenia na asfalcie, potrafił wygrać rajd na tej nawierzchni i aż czterokrotnie stawać na podium.
„Choć nasza sytuacja przed Rajdem Chorwacji była w miarę bezpieczna, nie mogliśmy pozwolić sobie na błędy. To był dla nas wymagający weekend – szczególnie dziś, kiedy nad trasami pojawił się ulewny deszcz. Jechaliśmy jednak bezpiecznie, bez przekraczania granicy ryzyka. Kierowaliśmy się naszą strategią i chcieliśmy po prostu dojechać do mety. To się udało i jesteśmy mistrzami Europy w klasie ERC3. To, jak potoczył się dla nas ten sezon, jest niesamowite. Jestem dumny z tego, jaki wykonaliśmy postęp. Mistrzostwo to ukoronowanie ciężkiej pracy całego zespołu. Jestem niezwykle szczęśliwy i dziękuję każdemu, kto przyczynił się do tego sukcesu.” – powiedział Abramowski.
Dla młodego kierowcy z Olsztyna ten sezon to coś więcej niż sportowy wynik – to symbol dojrzewania i rozwoju w świecie rajdów. Mimo debiutu w mistrzostwach Europy, Abramowski udowodnił, iż potrafi rywalizować na najwyższym poziomie i zachować zimną krew pod presją.
„Jesteśmy mistrzami Europy w klasie ERC3 – to niesamowite uczucie. Osiem wymagających rajdów w zróżnicowanych warunkach na terenie całej Europy i w końcu mamy to. Nie popełniliśmy w Chorwacji żadnego błędu – jechaliśmy pewnie, szybko, ale też bezpiecznie w miejscach, w których trzeba było uważać. To był bardzo dobry weekend w naszym wykonaniu, bo wzorowo realizowaliśmy naszą strategię. Choć miejsce na podium w Rajdzie Chorwacji oczywiście cieszy, dziś liczy się szerszy obraz, czyli mistrzostwo. To zwieńczenie drogi, którą podążaliśmy od kwietniowego Rajdu Sierra Morena. Jestem dziś bardzo szczęśliwy i dziękuję wszystkim kibicom za wsparcie!” – mówi Jakub Wróbel
Tymoteusz Abramowski jest jednym z najmłodszych kierowców w historii FIA ERC, który zdobył tytuł mistrza w swojej klasie już w debiutanckim sezonie. Jego podejście do rywalizacji – łączenie szybkości z rozsądkiem – pokazuje, iż w rajdach liczy się nie tylko tempo, ale także strategia i świadomość ryzyka.
Wraz z Jakubem Wróblem stworzyli zgrany, profesjonalny duet, który imponował regularnością, skutecznością i dojrzałością. Ich sukces stanowi dowód na to, iż młode pokolenie polskich kierowców ma ogromny potencjał, by na stałe zaistnieć w europejskiej czołówce.
