Biorąc pod uwagę zbliżającą się przeprowadzkę Lewisa Hamiltona do Ferrari w 2025 r., szef zespołu Mercedesa, Toto Wolff, odniósł się do Hamiltona, mówiąc o „okresie przydatności do spożycia” w Formule 1. Oświadczenie to zostało odebrane w sposób sugerujący, iż Hamilton nie może już występować w Formule 1 ze względu na jego wiek. Wolff przedstawił jednak wyjaśnienia, stwierdzając, iż jego komentarz został wyrwany z kontekstu.
Wolff ujawnił swoje poglądy na temat ruchu Hamiltona do Ferrari w książce Matta Whymana Mercedes F1: Life in the Fast Lane, w której Whyman spędził miesiące obserwując zakulisową dynamikę zespołu Mercedes F1. Szef zespołu Mercedesa stwierdził, iż odejście Hamiltona było przewidywane jeszcze zanim rozeszła się wieść o tym, i iż ułatwił przejście, decydując się na samodzielne odejście. Wolff wyjaśnił również, iż przedłużenie kontraktu 39-letniego kierowcy z Mercedesem w 2023 roku o dwa lata zostało celowo ustalone na ten okres, co odzwierciedla konkretną strategię leżącą u podstaw umowy. On powiedział:
„Absolutnie miałem to na uwadze, iż Lewis odejdzie.
„Po prostu nie mogłem zrozumieć, dlaczego miałby przejść do innego zespołu, zanim wiedzieliśmy, czy będziemy konkurencyjni.
„Nie miałem też czasu w reakcję, musiałem zadzwonić pod numer alarmowy do naszych partnerów i prawdopodobnie przegapiłem negocjacje z innymi kierowcami, którzy podpisali kontrakty kilka tygodni wcześniej, takimi jak Charles Leclerc i Lando Norris.
„[But] Podoba mi się ta sytuacja. Pomaga nam to, ponieważ pozwala uniknąć momentu, w którym musimy powiedzieć najbardziej kultowemu kierowcy tego sportu, iż chcemy się zatrzymać.
„Jest powód, dla którego podpisaliśmy kontrakt tylko na rok plus jeden rok.
„Uprawiamy sport, w którym bystrość poznawcza jest niezwykle ważna i uważam, iż każdy ma swój okres przydatności do spożycia.
„Muszę więc przyjrzeć się następnemu pokoleniu. Podobnie jest w piłce nożnej. Menedżerowie tacy jak Sir Alex Ferguson czy Pep Guardiola. Spodziewali się tego po występach swoich czołowych gwiazd i sprowadzili młodszych zawodników, którzy napędzali drużynę przez następne lata.
Siedmiokrotny mistrz świata zdecydował się opuścić Mercedesa i przenieść się do Ferrari w pogoni za swoim nieuchwytnym, ósmym tytułem mistrza świata. Hamilton przeżył dwa sezony bez zwycięstwa w zespole z Brackley, co utrudniały wyzwania związane z problemami samochodów Mercedesa od 2022 r. W tym roku zespół wreszcie zasmakował zwycięstwa w połowie sezonu, prowadząc samochód W15 F1. Jednak problemy powróciły po wakacyjnej przerwie, a ich kulminacją było to, iż Hamilton określił osiągi samochodu podczas Grand Prix São Paulo jako najgorsze w sezonie.
Teraz jednak Wolff wyjaśnił swoje wcześniejsze wypowiedzi przed nadchodzącą Grand Prix Las Vegas, sugerując, iż mówiąc o wieku, miał na myśli wszystkich w ogóle, a nie tylko Hamiltona. Jak informuje BBC Radio 4 PlanetaF1powiedział:
„To zostało trochę wyrwane z kontekstu.
„Miałem na myśli to, iż wszyscy się starzejemy i niezależnie od tego, czy jest to w samochodzie, na boisku, czy jako menedżer i przedsiębiorca, muszę to robić i to właśnie próbuję ze sobą zrobić: zrozum, czy przechodzę ze świetnego do dobrego.
„Ponieważ dobra nie ma już w Formule 1.
„Teraz, wbrew mojej własnej ocenie, myślę, iż u Lewisa widzimy, iż jest bardzo obecny, gdy samochód jest w porządku. Nie byliśmy w stanie zapewnić mu samochodu, aby mógł osiągać najlepsze wyniki, co jest frustracją, którą odczuwamy w równym stopniu w zespole, jak i u niego samego.
„Ale on jest bardzo bystry. Jest inny niż wtedy, gdy miał 20 lat, to z pewnością jasne. Jego doświadczenie i umiejętności wyścigowe są ogromne”.